Czy warto wchodzić AI z AK, AQ?

[dypson18]

22 i 33 to juz jest zupelnie inna historia ... przy 22 w najlepszym przypadku masz flipa tak naprawde, wiec tutaj wg mnie bardzo duzo zalezy od pot i implied oddsow. Z tym, że w takich spotach zesciej patrzę na te drugie

[Doli]

Tscher, w pokerze nie ma czegoś takiego jak "zawsze", czasami nawet od największej reguły w stylu open raise AA na buttonie może być warto zrobić wyjątek.
Co do sytuacji opisanej przez Leszka, ja jestem raczej po stronie ryzykowania turnieju, jeżeli gościa stawiam na dużo słabszy range niż moje AK, to nie wydaje mi się, żeby odpuszczanie tak dużych ev+ spotów na rzecz przyszłych może być opłacalne, do tego twój mega stack po wygraniu tego spota, przy tak rozpracowanym stole będzie jeszcze bardziej pozwalał ci to wykorzystać.

Ogólnie wydaje mi się, że ponieważ w turnieju nonstop zwiększają się blindy, to nie można odpuszczać zbyt wielu małych ev+ spotów,a tym bardziej tych większych.

[Cogito]

amen

[Olor]

Gram od jakiegoś czasu turnieje i mam mieszane uczucia co do AK, AQ. Teoretycznie sprawa powinna byc prosta- AK to prawie najlepsza ręka i statystycznie opłaca się z nią wchodzić . Ale widze jak często AK przegrywa z byle gównem i mam duże wątpliwości czy wchodzić z nią all-in, szczególnie gdy mam dużo do stracenia. Dochodzę do wniosku że nie ma sensu wchodzić all-in nie mając wysokiej pary na ręce. Z mojego doświadczenia wynika wchodzenie z Ak AQ ociera się o loterię.
Co wy o tym myślicie?
Możecie mnie zjechać, byleby konstruktywnie, bo chce z tego wynieśc jakąś lekcję

Edit: chodzi mi o sytuacje, w których nie pali nam sie pod tyłkiem, mamy sporo stacku i ktoś przed nami poszedł all-in.

jesli grasz przeciwko farciarzowi to folduj, jak przeciwko pechowej osobie zawsze sie stackuj

[dypson18]

jesli grasz przeciwko farciarzowi to folduj, jak przeciwko pechowej osobie zawsze sie stackuj

nareszcie ktos udzielil normalnej, logicznej odpowiedzi !

[Jakub W.]

nareszcie ktos udzielil normalnej, logicznej odpowiedzi !

Co jak co ale Olor zawsze fachową analizą sypnie.

[Arrhenius]

Wchodzenie all-in nawet z dobrą ręką to loteria, tylko z niektórymi mamy nieco większe szanse. Wyrzucając na starcie wszystkie żetony na środek zostawiasz wszystko losowi :P. Lepiej podbij przed flopem tak żeby grać na 1 max 2 przeciwników i jakoś to rozegrać.
Szczególnie jeżeli jest to wczesna faza turnieju i podbicie sprawdziło 5-6 przeciwników a flop nie nic ci nie dał to odpuść sobie dalsze granie. I tak jak napisał Doli "czasami nawet od największej reguły... warto zrobić wyjątek". Mi zdażyło się spasować parę króli, gdy na FT all-inem weszło do gry chyba 4 czy 5 przeciwników, jeden zgarnął żetony pozostałych a ja miałem 4 miejsca wyżej, i w cholerę $$ więcej. A po showdownie i tak się okazało że bym przegrał, także czasem warto spasować.
Zamiast skupiać sie głównie na kartach zacznij obserwowac przeciwników, wtedy będziesz wiedział z kim warto grać jakimi kartami.

[Górny]

Mi zdażyło się spasować parę króli, gdy na FT all-inem weszło do gry chyba 4 czy 5 przeciwników, jeden zgarnął żetony pozostałych a ja miałem 4 miejsca wyżej, i w cholerę $$ więcej. A po showdownie i tak się okazało że bym przegrał, także czasem warto spasować.

Moj boze....

Jakbys poprzestal na pierwszej czesci posta, to moze jeszcze dalo by sie to zniesc. Ale za takie farmazony jak powyzej i jeszcze dodatkowo powoływanie sie na Doliego, to ja na jego miejscu dalbym Ci bana...

[Mosznik]

Arrhenius, jak oceniasz to zagranie:
Mam KK, przede mną 2 alliny, robię fold. Kolesie pokazują A4 i JJ. Na stół spada 38AQJ. Dobry fold?

[dypson18]

Arrhenius, jak oceniasz to zagranie:
Mam KK, przede mną 2 alliny, robię fold. Kolesie pokazują A4 i JJ. Na stół spada 38AQJ. Dobry fold?

Bardzo dobry. Przecież byś przegrał, więc czemu miałby być zły ?