Zobacz wyniki ankiety: Jakie są przepisy dotyczące max prędkości na drogach?

Głosujących
23. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • dobre

    9 39.13%
  • średnie

    6 26.09%
  • złe

    8 34.78%
Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36
  1. #11
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    566
    Cytat Zamieszczone przez Górny Zobacz posta
    Chwila moment, odpowiadamy na pytanie zadane w ankiecie, czy wylewamy gorzkie zale, gdzie to kogo zlapali za predkosc?.
    Aaa to sry górny. Kasowac post czy może zostać?
    Co do stłuczki to jest tak, że możesz spojrzec w lusterko i nie zauwazyc samochodu obok ani w lusterku, ani katem oka. Tym bardziej jesli sa pasażerowie.

  2. #12
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    265
    Nie oszukujmy się, większość Polaków nie potrafi jeździć samochodem. Brak wyobraźni, buta, egozim, zazdrość i nieodparta żądza bycia pierwszym. Co trzydziesty samochód mrugnie Ci żebyś wydostał się z parkingu czy podporządkowanej. Bo te 2 sek na zwolnienie i wpuszczenie kogoś kto blokuje dwadzieścia samochodów na przeciwnym pasie to zbyt dużo. Bo ja jadę i koniec. Ręce opadają.
    A przepisy?
    Kary za łamanie przepisów są śmiesznie małe. 500zł i 10pkt za zapieprzanie powiedzmy 120 w terenie zabudowanym?? Na wyspach/nie wiem jak w innych krajach europejskich, ale podejrzewam, że analogicznie/ za taki wybryk zabierają na jakiś czas prawko. I nikt nie jeździ 80 po mieście bo są 2 pasy. Na obwodnicach owszem. A u nas- jest szeroko to podłoga.
    Jestem za tym żeby zwiększyć v maxymalne w bezpiecznych miejscach, ale też zwiększyć kary.

    I uczyć kultury, kultury i jeszcze raz kultury...

  3. #13
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    249
    Nauczać jeżdzić dlamnie ok. Zwiekrzać kary na tych chorych przepisach to jakis chory pomysł. Jaki jest sens jeżdzenia autem czy motorem przy takich ograniczeniach zgdonie z prawem? Byliscie kiedyś w warszawie? Na wisłostradzie? 3 pasy w jedna strone ograniczenie do 50km/h... Czy kogoś nie popirodoliło totalnie? Zaraz powiecie że bezpieczeństwo jest najważniejsze. No to chodzcie na piechote i najlepiej w zbroi. Przejedzcie się jadac zgodnie sprawem kiedyś. Mnie wyprzedziły nawet PKSy autobusy i pełne cięzarówki. I co czy to oznacza że wszyscy łamia prawo bo są kretynami i nie bacza na swoje zycie? Raczej to że zamiast robić dobre drogi, dobrze oznaczone, z dobrą infrastrukturą itd. itp. łatwiej jest ograniczyć prędkość.
    Dostałem kiedyś mandat na motorze własnie na wisłostradzie (nie raz tam dostałem i autem nie pisze tego dlatego zeby się żalić) No i pytam policjantów dlaczego na takiej pieknej drodze z pieknym asfaltem super oznaczonej bez swiateł jest 50 na godzine? A oni na to że było keidys 60 ale były wypadki a wypadki są niebezpieczne w tunelu jaki jest na wisłostradzie. No więc zarzadca drug zmniejszył prdekośc do 50 żeby było bezpieczniej ;/ No i mówią że policja już wysłała pismo z podaniem do zarządcy drug żeby zwiekrzyła prdekośc na wisłostradziej bo też Policjanci uwazaja ja za bez sensowna.
    I co ja myśle?
    1. Czemu skoro uważaja to za bezsens to nadal tam łapia?
    2. Jakim cudem w centrum warszawy powstał taki kretynizm i zarzadca drogi reguluje sobie to sam?
    3. Dlaczego nie zabronić wogóle jeździć bedzie jeszcze bezpieczniej? (ironia)
    Co do ograniczenia predkości i wypadku na A4. Wypadek był bo była słaba pogoda. Dajmy na to ze w uproszczeniu trzeba było jechać 40km/h żeby było bezpiecznie. Ktoś jechał 60 km/h. A dozwolona predkośc była 140 bo normalnie sie tam tak lata i jest ok. I co bo polacy nei maja wyobraźni żeby onich dbać ograniczycie predkośc do 40 km/h zeby zawsze było bezpiecznie? Bo mam wrazenie ze niektórzy tak myśla własnie ;/
    ps. Wyjątek nie stanowi reguły z tąd wypadki sie zdarzaj nawet na super drogach z super przepisami i kierowcami. Dlatego AA zazwyczaj sie podbija a nie po jednym wypadku wtopie z asami zmniejsza się pre flop bet albo je limpuje.
    ps2.Mam prawo jazdy od 9 lat i na motor i na auto żyje mam się dobrze moja narzyczona mówi ze jestem dobrym kierowcą. Jeżdze dużo. I nie ukrywam jestem wkurwiony dostawaniem mandatów za predkość.
    ps3. Napisałem to jednym tchem mam dysortografie i nie mam zamiaru na bocznicy sprawdzać błedów. Jak chcesz mi wytknąć jakiś bład to nie pisz domnie pisz odrazu do Miodka.

  4. #14
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    zazdrość i nieodparta żądza bycia pierwszym.
    slyszalem, ze dzieki temu nie mieszkamy w jaskiniach.
    P Co trzydziesty samochód mrugnie Ci żebyś wydostał się z parkingu czy podporządkowanej. Bo te 2 sek na zwolnienie i wpuszczenie kogoś kto blokuje dwadzieścia samochodów na przeciwnym pasie to zbyt dużo. Bo ja jadę i koniec. Ręce opadają.
    A ja to widze inaczej. A mianowicie nie jestem w stanie zdzierzyc, jak ktos jadac glowna zatrzymuje sie, ze wpuscic kogos z podporzadkowanej. Cala glowna staje, zanim z podporzadkowanej sie polapie, ze ktos ja wpuszcza mija chwila, przejezdza jedno auto, teraz trzeba czekac zanim znow ruch na glownej ruszy i w ten sposob wszyscy stoja. Gdyby sprawnie przejechali ci z glownej, osoby z podporzadkowanych nie musialyby czekac.

    Oczywiscie sa rozne przypadki i ww. nie zawsze ma racje bytu, ale kazdy chce byc europejski, a nikt nie wie dokladnie dlaczego.


    A u nas- jest szeroko to podłoga.
    to cos zlego?
    I uczyć kultury, kultury i jeszcze raz kultury...
    myslenie > kultura ainec



    Kirkblade 100% spot on. Drogi sa po to, zeby jezdzic, a nie zeby na nich nie ginac. Zreszta mam mocne przypuszczenie, ze narod polski wiecej "zyc w przeliczeniu na minuty" traci na staniu w korkach niz okazjonalnych wypadkach, jakkolwiek by to nie brzmialo

  5. #15
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,270
    Cytat Zamieszczone przez Górny Zobacz posta
    Nie ma sensu podwyzszac na autostradach jeszce bardziej, bo jadac ze srednia predkoscia 140 przejedziesz cala Polske wzdluz lub wszerz w 5 godzin. To chyba niezle. Tylko musisz miec autostrade.
    To jest teoria a praktyka jest następująca.

    Założmy, że przestrzegamy przepisów i nie przekraczamy 140 (no powiedzmy 145) i jedziemy
    - będziemy sie nieraz spotykać z sytuacjami gdzie ciężarówka wyprzedza drugą dłuuugo i musimy zwolnić do np 90
    - będziemy sie nieraz spotykać z sytuacjami gdzie osobowy wyprzedza coś innego dłuugo i jedzie sobie 110-130
    - czasem na obu pasach pojazdy bedą sobie jechać 110-130 (bo ten z lewej ma to w dupie że lewy pas służy do wyprzedzania i on sobie na nim zgodnie z przepisami te 120 jedzie)
    - nieraz natkniemy się na remonty - zwężenie do jednego pasa, ograniczenie do 70-100
    - do tego krótkie postoje na bramkach + pewnie 1 postój na tankowanie

    I czas sie trochę wydłuża. A przecież do tej autostrady trzeba jeszcze dojechać a potem od niej do celu i taka podróż przez całą Polskę (gdzie 80-90% to jazda autostradą) to może być 7-8 godz.


    Jeszcze kilka spostrzeżeń ode mnie
    - wczoraj miałem wyjazd, dziś wróciłem i przyjrzałem sie niektórym odcinkom na obszarze zabudowanym i nie zabudowanym. Gdybym zrobił np 10 zdjęć drogi z otoczeniem w pewnych miejscach (na każdym widoczne chociaż 300m drogi), wrzucił na forum i poprosił o wybranie zdjęć z obszaru niezabudowanego (niechby ich była połowa) to nie wiem czy ktoś by bezbłędnie wyznaczył. Naprawde czasem różnice są bardzo niewielkie a w jednym miejscu jedzie sie zgodne z przepisami a w drugim jest się przestępcą jadącym o 40km za dużo.
    - gdybyśmy mieli dostęp do jakiegoś radaru który rejestruje prędkość każdego pojazdu i postawilibyśmy go na głownej na peryferiach miasta / w miescie gdzie po 2 pasy w 1 stronę / przy jakimś absurdalnym ograniczeniu prędkości to spokojnie się mogę założyć że 60-70% wozów policji, straży miejskiej i innych slużb przekroczy prędkość więcej niż o 5km/h.
    - cytat z artykułu o sytuacji na drogach w Szwecji (gazeta.pl) "Fotoradary przydają się również dlatego, że nawet w Szwecji, która jest nimi usiana, kierowcy nadal przekraczają dozwoloną prędkość. Wprowadzone niedawno ograniczenie do 30 km/godz. na wszystkich drogach osiedlowych rzadko jest przestrzegane. W Tyloesand, na zachodnim wybrzeżu, podczas dorocznego sympozjum na temat bezpieczeństwa ruchu na ulicy dojazdowej do centrum konferencyjnego ustawiono urządzenia kontrolujące prędkość. Okazało się, że spośród kilkuset uczestników sympozjum aż dwunastu należałoby odebrać prawo jazdy, a suma mandatów przekroczyłaby1,5 mln koron (600 tys. zł). Ograniczono się jednak do obserwacji, której wyniki zawstydziły osoby biorące udział w sympozjum.". W Szwecji jest mało wypadków, choć też mała gęstość zaludnienia. Sporo rozwiązań jest dobrych, duża kultura jazdy ale ten przepis to przesada. I ja sie pytam po co ten przepis skoro nawet debatujący o bezpieczeństwie mają go gdzieś?? Po co niektóre durne ograniczenia w Polsce skoro Policja, pewnie posłowie i ustawodawacy mają je gdzieś?? Ktoś tu sie bawi w udawanie, jak bardzo dba o kierowców prześcigując się w coraz restrykcyjniejszych ograniczeniach? Czy może jest to sposób na podreperowanie budżetu??
    - ciekawe że jakoś inne przepisy - światła, pierwszeństwo przejazdu, zakazy skrętu, wjazdu, ustawianie sie na odpowiednich pasach przed skrętem itp itd są przestrzegane przez zdecydowaną większość kierowców? Może jednak są bardziej dopasowane do rzeczywistości niż prędkość max

  6. #16
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    379
    Cytat Zamieszczone przez AdamBB Zobacz posta
    To jest teoria a praktyka jest następująca.

    Założmy, że przestrzegamy przepisów i nie przekraczamy 140 (no powiedzmy 145) i jedziemy
    - będziemy sie nieraz spotykać z sytuacjami gdzie ciężarówka wyprzedza drugą dłuuugo i musimy zwolnić do np 90
    - będziemy sie nieraz spotykać z sytuacjami gdzie osobowy wyprzedza coś innego dłuugo i jedzie sobie 110-130
    - czasem na obu pasach pojazdy bedą sobie jechać 110-130 (bo ten z lewej ma to w dupie że lewy pas służy do wyprzedzania i on sobie na nim zgodnie z przepisami te 120 jedzie)
    - nieraz natkniemy się na remonty - zwężenie do jednego pasa, ograniczenie do 70-100
    - do tego krótkie postoje na bramkach + pewnie 1 postój na tankowanie

    I czas sie trochę wydłuża. A przecież do tej autostrady trzeba jeszcze dojechać a potem od niej do celu i taka podróż przez całą Polskę (gdzie 80-90% to jazda autostradą) to może być 7-8 godz.
    Tylko potwierdzasz moje słowa. Wyższe limity nie są potrzebne. Tylko kultura jezdzenia i infrastruktura.

    Nie wiem co się wszyscy tak uczepili tego, ze 140 to za malo. Nie mowie tutaj na forum, bo juz slyszalem kilka ciekawych dyskusji na ten temat i to prowadzonych przez kierowcow, ktorych nie uwazam osobiscie za orlow drogowych. Ja uwazam, ze zeby jezdzic 140 km/h w normalym ruchu i nie stwarzac zagrozenia dla innych to naprawde trzeba byc dobrym kierowca. Opanowanym, jeżdzacym plynnie i z duzym refleksem. Pomijam przypadki zagranicznych autostrad typu 4 pasy w jedna strone i nowe Audi z tempomatem w pakiecie, bo to sa inne realia. Ale w Polsce jeszcze nam kilku dekad brakuje do wyprodukowania calego pokolenia dobrych kierowcow i zniesienia limitow. Bo uwazam, ze nastepny krok to juz jest zniesienie limitow kompletnie. Bo co to jest za limit do 160 km/h?

  7. #17
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    249
    Czyli według ciebie Polak wjeżdza teraz na niemiecka droge i ginie? Bo nie ma audi i nie umie jeździć? Ahh ci niemcy zawsze nas wykańczają...

    Co do tego że drogi powinny byc leprze to chyba każdy sie zgadza. Co do 140 to aż tak bardzo mnie nie dotyka bo na autostradzie pewnie bede osiągać 160 co przy takim ograniczeniu do 140 nie bedzie sie chciało pałkom mnie łapać.

    Bardziej dotyka mnie że na 3 pasmowej drodze oddzielonej pasem zieleni a jest takich kilka w warszawie trzeba jeździć 60 albo 50.
    Denrwóje mnie robienie placków na drogach jak sie robi dziura a jak jest juz dużo placków wstawianie znaku że są placki i ograniczanie predkości.
    Podobno niszczenie w takim tepie naszych drug jest nie tylko zła technologia ich budowania (podobno polacy to bardzo dobrzy inzynierowie) ale także zła technologia odśnieżania solą i czymś tam jeszcze mocniejszym.

    Nawiasem mówiąc policjanci z drogówki to chyba najwięksi chipokryci zaraz po kościele. Juz to widze że jak oni jeżdza prywatnie przestrzegając przepisów co do predkości.

  8. #18
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    796
    Cytat Zamieszczone przez kirkblade Zobacz posta
    leprze ... Denrwóje ... drug ... chipokryci
    kórfa madź

  9. #19
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    265
    Cytat Zamieszczone przez randi
    zazdrość i nieodparta żądza bycia pierwszym.
    Cytat Zamieszczone przez krolewicz
    slyszalem, ze dzieki temu nie mieszkamy w jaskiniach.
    Ach tak? Czyli to kolega wyprzedza mnie na ciągłej żeby stanąć przede mną na czerwonym?

    Cytat Zamieszczone przez krolewicz
    jak ktos jadac glowna zatrzymuje sie, ze wpuscic kogos z podporzadkowanej. Cala glowna staje, zanim z podporzadkowanej sie polapie, ze ktos ja wpuszcza mija chwila, przejezdza jedno auto, teraz trzeba czekac zanim znow ruch na glownej ruszy i w ten sposob wszyscy stoja. Gdyby sprawnie przejechali ci z glownej, osoby z podporzadkowanych nie musialyby czekac.
    Nie wierzę. Ja zwalniam i mrugam, jeśli się delikwent nie zorientuje, że jest wpuszczany jadę dalej i nikt nie musi się zatrzymywać, jak się zorientuje to jedziemy wszyscy i to już jest ten jeden, który mam nadzieję wpuści kiedyś mnie/lub nawet Ciebie!/.
    Rozumiem, że Twoim zdaniem nie ma też sensu przepuszczanie typa próbującego skręcić w lewo na jednopasmówce i blokującego kilkadziesiąt samochodów za nim ? Bo i tak się nie połapie? Bo straci się 1-2 sek a oszczędzi 5 sek x 20samochodów = 100sek wytwarzania C02?

    Cytat Zamieszczone przez randi
    A u nas- jest szeroko to podłoga.
    to cos zlego?
    Cytat Zamieszczone przez krolewicz
    to cos zlego?
    Nie, o to właśnie chodzi, o wyciskanie maksymalnej prędkości na każdym odcinku drogi, przecież jesteśmy wolnymi ludźmi i możemy jeździć jak nam się podoba.

    Cytat Zamieszczone przez górny
    Ja uwazam, ze zeby jezdzic 140 km/h w normalym ruchu i nie stwarzac zagrozenia dla innych to naprawde trzeba byc dobrym kierowca.
    Dokładnie, jeśli byłoby dozwolone 160 to większość pojedzie i tak 180 a przy tej prędkości 95% kierowców nie ma możliwości zapanowania nad samochodem w jakiejkolwiek awaryjnej sytuacji.

    Rozumiem, że daleko nam jakością dróg do innych krajów, ale gdybyśmy wzięli przykład z szeroko pojętej kultury jazdy chociażby Brytyjczyków to i korki byłyby mniejsze, i wypadków mniej...

  10. #20
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,270
    Cytat Zamieszczone przez randi Zobacz posta
    Dokładnie, jeśli byłoby dozwolone 160 to większość pojedzie i tak 180 a przy tej prędkości 95% kierowców nie ma możliwości zapanowania nad samochodem w jakiejkolwiek awaryjnej sytuacji.
    A dlaczego tak jest? Ano dlatego, że do tego nas w PL przyzwyczajono. Ktoś robi absurdalne ograniczenie, kierowcy jeżdzą szybciej, policja też zdaje sobie sprawę z tego, że to przesada i łapie np dopiero po przekroczeniu o 20 (chyba że sie jakiś pierdolony służbista znajdzie). Fotoradary też czasem umożliwiają przekroczenie np o 10-15. I np mamy ograniczenie do 50 a policja łapie powyżej 70. I to trzeba zmienić! W takim miejscu dać ograniczenie do 70 i łapać od 75 w górę (jakiś drobny margines błedu zostawić, żeby nikt nie gapił sie co chwila na licznik czy czasem nie przekracza prędkości o 1-2).

    Poza tym wracając do tego co napisałem w poście 5, pt 1
    W niektórych tego typu miejscach są znaki ograniczające do 70 czyli jak chcą to sie da... Wydaje mi sie też że pieniędzy brakuje na to, żeby wstawić je wszędzie tam gdzie sa potrzebne.

    kirkblade pisał o powodach tworzenia się dziur. Ja jeszcze dodam, że jak są często na przemian mrozy i odwilże to jest to zabójcze dla dróg. A niestety tej zimy tak jest... bedzie ser szwajcarski na wiosnę