Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1
    Nowy Rok się zbliża, czas wyznaczyć sobie nowe cele

    No i zobaczyć czy udało sie zrealizować plany z roku 2010.

    http://forum.pokerzysta.pl/ogolnie-o...zekiwania.html

    2010
    1. Zmniejszyć ilość popełnianych błędów...
    Udało się, choć dopiero w ostatnim kwartale
    2. dzięki edukacji pokerowej (ksiązki, serwisy instruktażowe itp.)...
    To nie za bardzo wyszło, głównie jednak polegałem na autoedukacji
    3. co umożliwi przejście na NL 25 (min) i regularne wygrywanie...
    Wykrywanie jest ,ale na NL10
    4. w konsekwencji czego bedzie możliwe dokonanie pierwszych wypłat.
    Wypłata była, ale w celu zakupu HM
    5. Potrenować MTT...
    Kompletna klapa
    6. i osiągnąć w MTT jakiś znaczący sukces.
    Nie wiem czy 79$ to sukces...
    7. Czerpać przyjemność z gry w pokera.
    Tu jest wszystko ok

    A moje plany na rok 2011:
    1. Nadal poprawiać swoją gre.
    2. Nie pozwalać by emocje wpływały na moje decyzje (czyli nie tiltować, co się niestety jeszcze czasami zdaża)
    3. Przejść i wygrywać na NL25.
    4. Grać min. 5 MTT w miesiącu (cashowiec ze mnie )
    5. i dojść przynajmniej raz do FT.
    6. Nadal czerpać przyjemność z gry.

  2. #2
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Rzeszów
    Posty
    2,180
    @4 jesli z Ciebie keszowiec to po co oddawac potem na MTT skoro nie masz wprawy?
    GL

  3. #3
    Dołączył
    Mar 2006
    Posty
    1,341
    Od 2 lat zabieram się za obejrzenie jakiegoś filmiku coachingowego, ale jeszcze się nie zmobilizowałem. Może w tym roku się uda.

  4. #4
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,141
    lol Mosznik

  5. #5
    Cytat Zamieszczone przez PaSiEk Zobacz posta
    @4 jesli z Ciebie keszowiec to po co oddawac potem na MTT skoro nie masz wprawy?
    GL
    Właśnie po to by taka wprawę zdobyć. Dodatkowo mam kilka T$ i trzeba z nimi coś zrobić, a takie MTT to miły przerywnik sesji cashowych.

  6. #6
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    630
    A tak mi się ostatnio przypomniało o tym wątku. Rok 2010 był dla mnie tragiczny w sumie, mam nadzieję, że 2011 będzie lepszy...

    Plany na 2010:
    1. Grać trochę więcej niż ostatnio, jeśli zostanę przy sitach, zagrać ich przynajmniej 12k.
    W pewnym sensie się udało, bo zagrałem z 15k, z tym że z wynikiem 11k w plecy... dziecko + brak snu + life tilt = zła gra. Do tego spore zmiany na ongame, odejście Francuzów i przybycie Betfair - i gra na autopilocie dostosowanym do "starych" regów nie zdaje egzaminu.

    2. Zagrać trochę więcej MTT (oby z profitem )
    No to chyba dosłownie "trochę" więcej - 18 Grunt, że z profitem (na waciki)

    3. Jednak mocniej zainteresować się grami cash, bo w sitach zbliżyłem się do pułapu stawek na których jest jakikolwiek sens grać. Do tego powalczyć też w PLO.
    Tutaj średnio - na początku roku falstart w PLO, gdzie trochę za wysoko (i ze zbyt małym przygotowaniem) wystartowałem i się sparzyłem, a w związku z life tiltem skończyło się na 2 czy 3 tygodniach po których mi się odechciało.

    4. Zagrać w dużym live MTT (z tym pewnie będzie ciężko, biorąc pod uwagę młodego w domu)
    Taaa, żebym to ja wiedział _jak_ ciężko. Zagrałem w ogóle w 1 live MTT (kawalerski Tekiego).

    5. Założyć jakiś własny biznes albo zacząć pisać
    Lol, może za rok...

    6. Pojechać w końcu na jakieś fajne wakacje, bo ostatnie 2 lata spędziłem na budowaniu "rodzinnego ogniska".
    Z fajnych wakacji to był tydzień z rodzinką nad polskim morzem (przynajmniej w Jastrzębiej, gdzie jest dom whisky

    No to plany na 2011 (wiele się nie różnią):
    1. Zagrać z 15k sitów, ale tym razem z dodatnim roi . Nie jestem chciwy, 2,5% mi wystarczy.
    2. Zagrać trochę więcej MTT (oby z profitem )
    3. PLO i cash, chociaż z 1,5k rozdań miesięcznie (po malutku).
    4. Zagrać w dużym live MTT (z tym pewnie będzie ciężko, biorąc pod uwagę młodego w domu)
    5. Założyć jakiś własny biznes albo zacząć pisać
    6. Pojechać w końcu na jakieś fajne wakacje, bo ostatnie 3 lata spędziłem na budowaniu "rodzinnego ogniska".
    7. Mieć szczęśliwą rodzinę i życie...
    8. Złamać monotonię

  7. #7
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    465
    "Ustabilizować rolla żeby można było grać spokojnie z BM"- DONE

    Cele na 2011:

    -ustawić się na jedną odmianę
    -być regularnie wygrywającym graczem
    -mieć kilka wygranych turniejowych powyżej 1k$
    - zdać prawko i kupić auto
    -doskonalić grę w SNG i MTT
    -kupić nowego kompa+monitor
    -być na koncercie SOAD(jeśli zagrają w PL)
    -być szczęśliwym człowiekiem

  8. #8
    na 2010 rok celów sobie nie ustalałem, więc nie było czego rozliczać, jednak cele na ten rok ułożyłem jeszcze pod koniec 2010

    Cele na 2011:
    - regularna gra turbo sitów 45o na P* w wymiarze pozwalającym na osiągnięcie SN, z roi >5% (wersja ostrożna, tak naprawdę celem jest 10%)
    - gra w przynajmniej 5 turniejach live (najlepiej cały cykl DSO + może jakiś jeden turniej pokroju EPT lub WSOP)
    - dalszy rozwój gry live
    - trzymanie się BM przy mtt i satelitkach do turniejów live

    po 2 miesiącach już widzę, że póki co realizacja pierwszego punktu w zakresie ilości gry będzie cięższa niż się spodziewałem, wiedziałem że będę nieco z tyłu z planem z powodu ligi paradise, ale jest gorzej niż myślałem
    z liczba turniejów live raczej nie będzie problemów (może nawet przekroczę 10 w tym roku), jedynie zakwalifikowanie do tego jednego dużego turka może być sporym wyzwaniem