Czesc,

Mam pytanie dotyczace liczenia outow w sytuacjach gdzie nie jest do to konca jasne dlatego pytam was czy robie aby napewno dobrze, a jak nie to jak powinienem to robic.

Outy do Full House:
1. Jezeli sa conajmniej 2 pary to outami sa karty lezace w tali tej samej wartosci co karty z par.
2. Jezeli jest set, ktory jest powiazany z moimi pocket kartami (czyli mam przynajmniej jedna karte z seta w rece) to wtedy licze outy do kazdej kazdej karty ktora wystepuje w jednym egzemplarzu (czyli do wszystkich nawet tych na stole tylko, w nadzieji sparowanie sie stolu lub dojscia mi pary zwiazanej z moimi pocketami)
3. Jezeli jest set, ktory lezy w pelni na stole to licze outy do moich kart w reku, ktore wystepuja po jednym egzemplarzu w nadzieji na sparowanie.

Przyklady:
1. Na stole "3h 5s 5d Qc" na rece "3d Qd" outy to "Qs Qh 5c 5h 3s 3c"
2. Na stole "Kh Ks Jd Qc" na rece "Kd Td" outy to "Qs Qd Qh Js Jc Jh Ts Tc Th"
3. Na stole "5h 5s 5d Qc" na rece "2d Td" outy to "Ts Tc Th 2s 2c 2h"

Co o tym myslicie?