Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    100
    Nurtuje mnie to pytanie od dawna.

    Kto jest dawcą gotówki przy stołach? Jak wygląda profil typowego gracza, z którego żyją profesjonaliści i pokerroom?

    Czy przeważnie jest to osoba wpłacająca $50 raz w życiu i na tym kończąca swoją przygodę, czy może ktoś kilka razy wtapiający swoje wpłaty? Ilu jest graczy chcących być pro, a ilu grających dla czystej rozrywki? Czy to boom sprawia, że przybywa dawców, czy jest ich raczej stała liczba?

    Może ktoś zna jakieś ciekawe statystyki?

  2. #2
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    109
    Pierwszą grupę stanowią ludzie którzy dostali coś za darmo. Z 50$ podarowanych wieki temu przez party poker zrobiłem w jeden dzień 900$ następnego przegrałem 1/3 a za dwa dni wszystko. W tym czasie wygenerowałem ok. 250$ rake i kilkanaście razy przepuściłem BI między różnymi graczami. Wyszło na to że pokeroom zarobił na podarowanych darmowych 50$ ok 200$ generując ruch na stolikach poprzez udzielenie bonusu którego jako kompletny zielony amator miałem za zadanie nie wyrobić. Niech dali takie bonusy 2000 graczy i wystarczy policzyć ile oni wyrwali rake od tych którzy złożyli depozyty.
    Druga grupa to przyciągnięci bonusem od depozytu bo jest napisane wielkimi literami bonus 100% od pierwszego depozytu do 1000$, nieświadomy niczego amator wpłaca kasę i myśli że dostał coś zupełnie za darmo bo zapomniał przeczytać termsy w których jest czarno na białym napisane że na NL10 będzie wyrabiał taki bonus 150lat na dwóch stolikach a zanim go wyrobi przegra większość albo całość pieniędzy. Zwykle po kilku nieudanych próbach wyrwania bonusu taki człowiek uświadamia sobie że nie o bonusy tu chodzi które są haczykiem do złapania nowych depozytorów.
    Wreszcie trzecia grupa to typowi hazardziści którzy nie dość że przegrywają przy stolikach to jeszcze zwykle wtapiają w internetowym kasynie i zakładach.
    Pokeroomy nie żyją z fishów bo oni zwykle generują znikomą ilość rake chyba że należą do grupy trzeciej. Moim zdaniem to pokeroomy żyją z tych którzy wychodzą na zero z gry bo oni nie wyprowadzają gotówki z pokeroomu a ruch na stolikach i rake robią.
    Dawno temu widziałem gdzieś takie statystyki lu jest wygrywających ilu przegrywający a ilu wychodzi z bonusami na zero ale teraz nikt ich nie poda bo jest to czysto nie marketingowe zagranie i tzw. bad PR.

  3. #3
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    125
    Tak powiem: Na przykładzie mojego brata ciotecznego któremu na jego nieszczęście pokazałem pokera (myślałem że ma do tego predyspozycje) Grał stylem pijany agro donk. Wpłacał np 200 dolców i upieprzał w mega żałosny sposób na nl 100 lub PLO100. Nastepnie robił przerwę i kilka dni później z nowym nastawienie wpłacał np 300$ i np udało mu się dobić do 700$ ..... Dzwoni do mnie i mówi przez tel jaki to on nie pro i jaki to ja jestem ciota ze gram z rollem 800 sity za 5. Po czym nastepnego dnia skacowany mówi mi że wszystko uwalił na nl 400 (progresja to jest to). Czasami mnie oszukiwał i mówił że wypłacił sobie spory profit ale ja wiedziałem jaka jest prawda patrząc na ptr. Na nic tłumaczenia o BM i o tym że po pijaku się nie gra i o tym że nie dąży się do all ina po flopie z gutshotem lub drawem do pary. Na szczęście chłopaczyna się opamiętał i przeżucił się na jakieś inne gry nie na kase. Podejrzewam że donków można wymienić bardzo wiele typów: ostatnio widziałem kolesia na high stakes z sne który był megaaaaa dawcą na swoich limitach grał od husng po PLO high stakes.

  4. #4
    Dołączył
    Jul 2010
    Przegląda
    Oborniki Wlkp.
    Posty
    45
    Szczera prawda, tak naprawdę zarabiają pokeroomy. Prawdziwych zwycięzców jest niewiele. Niektórzy chwalą się chwilowymi wygranymi, a już później o przegranych nie wspominają. Czasami niektórzy mają wrażenie, że ( w niektórych pokerromach) są manipulacje tzw. podglądanie kart - coś w tym jest. A tak ogólnie poker do gra dla ludzi mających silną wolę. Trzeba mieć w sobie tę wielką moc aby grać kiedy się chce, żeby nie wpadać w tilta. Reszta graczy -loli (fishes) jest bardzo potrzebna , aby je łapać do sieci. Co wy o tym sądzicie ?

  5. #5
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    343
    Cytat Zamieszczone przez loser Zobacz posta
    Z 50$ podarowanych wieki temu przez party poker zrobiłem w jeden dzień 900$.
    Znaczy w jeden dzień zrobiłeś 18 bi na nl50 mając jeden bi tak? albo 36 bi na nl25 mając 2 bi? Nieźle jak na początkującego fisza

  6. #6
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    475
    Może zagrał turniej.

  7. #7
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    London, UK
    Posty
    918
    obv wchodzil na coraz wyzsze stawki w miare jak wygrywal

  8. #8
    Dołączył
    Jul 2010
    Przegląda
    Oborniki Wlkp.
    Posty
    45
    Fishe są wyłapywani przez zmówionych graczy. W internetowym pokerze jest to bardzo łatwe. Niestety takie oszustwo jest akceptowane w niektórych pokeroomach. Czy nie mam racji ?

  9. #9
    Cytat Zamieszczone przez banio Zobacz posta
    Fishe są wyłapywani przez zmówionych graczy. W internetowym pokerze jest to bardzo łatwe. Niestety takie oszustwo jest akceptowane w niektórych pokeroomach. Czy nie mam racji ?
    Ale o czym Ty piszesz. Oczywiście zdarzają się oszuści, jak afera chińczyków na PS czy botów na FTP, jednakże standardowo, regsi wyłapują fishe poprzez zwykły table selection. Wchodzisz na stolik grasz kilkanaście rozdań i poprzez huda jesteś w stanie określić z kim grasz.

    Co do samego pytania - kiedyś słyszałem, że graczy wygrywających w long runie jest tylko 5%, ale nie jestem pewny czy ta liczba odzwierciedla faktyczny stan rzeczy.

  10. #10
    Dołączył
    Jul 2010
    Przegląda
    Oborniki Wlkp.
    Posty
    45
    znam ludzi grających w pokera ktorzy maja długi, ale chwala się , ze to ich cel życia - lolowato to brzmi niestety