Wasze opinie na temat przejscia na wyzsze stawki

[sebkrol18]

Na początek pochwała dla Sebkrola za otwartość na dyskusję merytoryczną, bo w przeszłości różnie z tym bywało

Z radością przyjmuje pochwałe

Ale co w przeszłości było nie tak :twisted: Zawsze metyrotycznie argumentuje swoje zdanie (chyba przynajmniej tak mi sie wydaje)

Kakashi chcesz sie spierac kiedy czesiej przychodza bad beaty czy kiedy czesciej dostajemy potezna karta a nasz ops rowniez ma ochote by postawic cały swoj stack na swoja karte czyli np set vs nizszy set?

Nie mam danych statystycznych, ale myśle ze zdarza sie to mniej wiecej tak samo czesto czyli z max buyinem wiecej wygrywasz ale i wiecej tracisz na bad beatach

Zaleta niskiego buyina to ze prawie zawsze masz oddsy by ciagnac do koloru lub strita ale wada to ze nie potrafisz zabrac tych oddsów przeciwnikowi gdy on dobiera bo masz za malo zetonow na wystarczajacy bet

A co do rozdania to np na boss medii na nl50 mysle ze tak z 80-90% bedzie ciagneło do konca z tymi QJ. Jak ludzie potrafia sprawdzac all iny z wewnetrznymi stritami to tutaj "nie maja wyboru" :wink:

I podkreslam ze zaczynam z nie pełnym buyinem ale po jakims czasie wygrywam przewaznie i zaczynam grac na byinie 2-3 razy wiekszym

Po za tym jestem bardzo ciekaw jak czesto zdarzaja sie rozdania w ktorych betujesz za ponad 20% swoich zetonow (to do tych co graja max buyin) i jakby komus chcialo sie chcialo policzyc ile zyskal ze gral max buyin a ile wiecej stracil na tym i podal bilans

[sebkrol18]

Gra sie tylko okreslone rece (wysokie pary i wysokie karty)

czyli jestem jeszce cienias bo ja gram tak samo jak mam na stole min buyin i max buy in Tzn oczywiscie nie ryzukuje np max buyina by sprawdzic allina z top para i słabym kickerem co a mimalnym czasem zrobie


Edit: wlasnie usiadlem na stole nl50 z 15$ wygralem w pierszym rozdaniu 6$ i w kolejnym trafilem set vs set mialem 44 a koles 77 przy flopie 4710

[Goral]

Gra sie tylko okreslone rece (wysokie pary i wysokie karty)

czyli jestem jeszce cienias bo ja gram tak samo jak mam na stole min buyin i max buy in

Sam sobie odpowiedziales

[sebkrol18]

Sam sobie odpowiedziales

mogles chociaz to przemilczec nie musiałes przytakiwac :wink:

[Pawlak]

Max-buy in jest dla graczy, ktorzy uzywaja przycisku FOLD...
Min buy-in to IMO troche loteryjka. Tak jak sebkrol powiedziales z tymi drawami do koloru... "Aaa, wejde all-in bo w sumie i tak nie duzo, moze wpadnie" - jak w ruletce "postawie 14, dawno nie bylo".

Zeby nie bylo, sam gram roznie. Probujac shota na wyzsze stawki, wchodze z minimalnym buy-inem. "Wyczuwam" gre, jak graja inni, jak przebijaja, do czego dobieraja etc. Gdy to zrobie, odrazu gram z MAXem.

Gra z MAXem zapewnia mi zdecydowanei wiekszy komfort, chociazby dlatego (o czym pisalem juz wczesniej), ze z MAXa z czasem zaczynamy grac za 'nie swoje' (wygrane) $, a co za tym idzie -> nie tracimy, a najwyzej nie zyskujemy.

[sebkrol18]

wrrrr zupelnie mnie chyba nie zrozumiales

Min buy-in to IMO troche loteryjka. Tak jak sebkrol powiedziales z tymi drawami do koloru... "Aaa, wejde all-in bo w sumie i tak nie duzo, moze wpadnie" - jak w ruletce "postawie 14, dawno nie bylo".

Bez przesady ja tak nie ram chodzi o to ze gdy dwie karty w kolorze leza na stole a my mamy drugie dwie to przewaznie po flopie bet opsa prawie zawsze daje nam oddsy wystarczajace na dobranie do koloru liczac ze zobaczymy turn i river. No chyba ze koles wali bet wysokosci pota i nikt tego nie sprawdza to wtedy nie. Np gdy na nl50 pula wynosi 9$ na flopie i mamy wlasnie draw na kolor to np bet 5$ ktos call my sprawdzamy nie wypada 3 karta do koloru pula wynosi teraz 19$ i teraz ten pierszy betuje za 15$ do tej pory gra shorta i tego z maxbuyin była taka sama, ale teraz

maxbuyin pasuje bo pot oddsy ma do dupy

a short sprawdza bo zostało mu juz tylko 2$ do puli 21$

Wiec o to mi chodzi z dobieraniem do koloru.

druga sprawa

Gra z MAXem zapewnia mi zdecydowanei wiekszy komfort,

no nie wiem masz JJ podbijasz ktos sprawdza w stole blotki podbijasz ktos przebija ciebie twoim all inem i co nadal komfort??

a minimalnym buyinem dajesz call bo niewiele cie to kosztuje i nie musisz sie zastanawiac czy koles ma wyzsza pare czy moze trafil Ax pare ze stolu a moze wszedl z totalnym gownem i zlapal dwie pary

Z max buinem trzeba byl napewno lepszym graczem bo czesciej sa trudne decyzje do podjecia

ze z MAXa z czasem zaczynamy grac za 'nie swoje' (wygrane) $, a co za tym idzie -> nie tracimy, a najwyzej nie zyskujemy.

a to jzu wogole nie wiem co za roznica czy jak wygrasz 10$ majac buyin 10$ i jak wygrasz 10$ majac buyin 50$ to dlaczego w drugim przypadku zaczynasz grac za nie swoje a w pierszym nie??

ten argument nie ma sensu, chyba ze zle to sprecyzowales ale nie sadze

[2rock]

taki krotki tekscic bodajze z faq z forum 2+2...

try 50NL when:
- you're confident in your preflop game
- you understand position
- you have a good idea of their hand by the river
- you have an ok feel when to continuation bet
- you have 500 or more
100NL when:
- you're confident playing draws
- you can spot good semibluff opportunities
- you can lay down AA/KK unimproved
- you're attacking the blinds in easy steal situations
- you have 1200+
200NL when:
- you're ok betting your stack on a draw
- a PFR from you doesnt always mean AA-JJ and AQs+
- you're starting to play one hand while holding another
- you have more than one mode
- you have 3000 or more
400NL when:
- you can ID profitable preflop steals
- you know how to pick between b3b and c/r
- position factors heavily into your play
- you're good at manipulating pot size
- you have 6000+
1K NL when
- your lines don't define your hand
- you're good at playing and winning lots of small pots
- your oop opponent must hold a strong hand to win a pot from you
- you understand the real math of the game at least at a basal level
- you have 20000+

[Kakashi]

Za slaby BM jak dla mnie.

[zdzisio]

Ja sie jak najbardziej zgadzam z tym co pisal Goral. Granie z max buyinem to jest prawdziwa gra a nie allin or fold i granie wysokich par i Ax. Jesli ktos nie czuje sie na silach pasowac overpairy to rzeczywiscie niech nie gra z pelnym stackiem ale gra na minimum to nie jest prawdziwa gra. A co do tego co piszesz sebkrol to zupelnie sie z toba nie zgodze. Mowisz ze wychodzi na to samo bo przy mniejszym buyinie przegrywamy mniej a przy wiekszym wygrywamy wiecej wiec sie bilansuje. Ale gracz wygrywajacy czesciej wygrywa rozdania i takie sytuacje wiec majac pelny buyin wiecej zyskuje. Kazdy moze miec inne podejscie, ja osobiscie czuje sie pewnie dopiero jak mam przynajmniej 20max buyinow ale taki prawdziwy komfort mam przy 30. Grajac wtedy na 4 stolikach shorthanded nie musze sie obawiac ze wtopie set vs flush draw albo ze moj blef bedzie nieudany bo w zapasie mam jeszcze ponad 20buyinow. Troche chaotyczny post ale nie chcialo mi sie go drugi raz czytac

[Melipone]

poza tym nie róbmy ze strategii shorstacka takiej super broni sebkrol, ja gram 6max, tam shortstacki są bardziej przejrzyści niż górska krystaliczna woda, a i gra się przeciw nim łatwiutko, jak złapię 2 parki przeciwko ich TPTK to łatwo ich zczyścić, bo ich myślenie jest takie że i tak mało mogą przegrać i łatwieć ich pchnąć do wrzucenia 'całego' buyina , a jak coś to mało przegram ja sam (może i mało wygram, ale ich broń jest moim zabezpieczeniem w tym samym momencie), natomiast grając przeciwko normalnych buyinom uczę się tego z ręki na rękę, shortstacki tak jakby odkładały naukę na później, no ale jak napisałem, jeśli ktoś tak zarabia to super, bo o to w tym wszystkim chodzi, nie krytykuję, wrzucam tylko moją opinię