-
Witam
Od jakiegoś czasu mam problem z pewnym delikwentem na Party. Gram na stawkach NL2 i od jakiegos czas chodzi za mną jeden gość - rusekiego pochodzenia i non-stop dosiada sie do stolików gdzie gram i non stop jego gra wyglada tak samo, ale najgorsze jest to że zdziera mnie, zdziera caly stolik i sieje postrach. Nie wiem już jak mam grać, a wszystkei standardowe strategie na niego nie działają.
Oto jego statsy z 232 rąk.
VPIP - 93,8
PFR - 59,4
vs 3bet call - 80%
WTSD% - 54,2
W$SD% - 61,5
W$WSF - 75,0
AGG - 3.13
Agg% - 39,3
Flop Agg% - 54,2
Turn Agg% - 41,2
Z tych 232 rak, w/g HM zarobił 23$, co na mikro mi się wydaje że jest dużo, tym bardziej ze na mikro mniej jest graczy tight.
Jego gra wyglada prosto, na pre flop zawsze podbija o pule badz x2 pula, po flopie zawsze daje bet za pule, a jesli ktos go uprzedzi daje raise x2, i tak non stop. Postanowilem grac przeciwko niemu tylko dobre ręce. Miałem przeciwko niemu seta z 10, on mial 45s, dozbierał kolor, a na flopie miał tylko jeden draw, gdzie ja na flopie juz miałem seta majać pre flop pare10. I tak non stop. Takich starc miałem z nim ze 10-15, gdzie miałem naprawdę dobre karty przed flopem. czyli para od 10 w góre, badz AK, czasem AQ niestety wygralem może 2 razy. Pozniej postanowiłem troche rozluźnić swoje rece i zaczołem grac Ax, K9 do góry. Czasem jak mało podbił to troche obniżyłem rękę. Pomogło mi to ogladac flopa i łapac mocne układy typu dwie pary K i J itp, jednak on albo łapał na riverze seta niskich par, lub strity, kolory itp. I najgorsze jest to że gość gra regularnie z każdymi kartami, wsyztsko jedno czy ma AA czy 2-7.
Może mi ktoś doradzić co mam zrobić, niestety czuje że jesli mu nie pokarzę czegos innego co robie, to on się ode mnie nie odczepi. A nie chce zmieniać roomu tylko przez jednego pajaca który mnie chyba kocha :P.. Gram sobie na stoliku, on przychodzi ja wychodze do innego, on przychodzi, ja wychodze on po cwhili wchodzi i pedalsko pisze mi na czacie Hi !. No co za kret... Jeszcze zrozumiem jakbym miał jakąś nagą laske w avatarze :P.. ale nie mam ... .. pedał
-
Jeśli rzeczywiście prawdą jest co piszesz, że przeważnie masz lepszą rękę na showdownie to nie ma siły, musisz wyjść w starciach z nim na plus w dłuższym okresie. Ja osobiście staram się grać z takimi silne układy, choć np. gdy mam na ręku coś w stylu JT, i trafiam top parę to z takimi wariatami raczej się stackuję, gdzie normalnie raczej nie (oczywiście teraz piszę, że generalnie, wszystko zależy też od przeciwnika, dałem tylko taki przykład). A gram teraz na evereście sh nl5, i tam też potrafią cuda pokazywać po showdownach. Jeśli grasz zgodnie z BM to się nie przejmuj, i staraj się nie tiltować przeciwko takim zawodnikom bo jeszcze więcej umoczysz. Wiem z doświadczenia, że gdy taki donk mi połamie asy z jakimś 2-7 to można się zdenerwować:d.
-
Po prostu graj ch/c z drugą lub top parą, przy blankach na turn i river, uwierz mi że tacy są bardzo łatwi do zrobienia jeśli tylko nie zmieniają swojej gry.
Nie ma sensu przebijać jeśli kontynuują agresję na wszystkich ulicach. Trochę dyscypliny i dasz radę.
-
Nie wiem jakim stakiem on gra ale moim zdaniem, jeśli gość wchodzi z ATC, zawęź zakres i pushuj go pre. Skroisz mu 2-3 BI to może wymięknie. Jeśli uda Ci się go wyizolować to na pewno wyjdziesz z tego na +.