witam, oto moj ostatni miesiac 15 VIII - 15 IX. zdarzaly mi sie swingi po 18-20 BI, ale czegos takiego jeszcze nie doswiadczylem.
17BI ponizej EV w 22 tysiace rak. gralem NL50, zszedlem na NL25, zszedlem na NL10, aktualnie roll ledwo na NL10 starcza i konca zjazdu nie widac.
najbardziej martwi mnie to, ze tak jak w jednym z watkow, ktory ostatnio sie pojawil - wydaje mi sie ze gram lepiej. obnizylem pfr i vpip zdecydowanie, wydaje mi sie, ze statsy wygladaja solidniej. 130k rak od poczatku roku do 15 VIII, 22k rak to downsiwng.
i wlasnie, czy to jeszcze mozna jako downswing traktowac ? w sumie az takie straty to musi byc cos ewidentnie nie tak ze mna. staralem sie nie tiltowac, ale widze ze przestaje mi to wychodzic. daje sobie pare dni wolnego. ma ktos pomysl na co zwrocic uwage, jak sie zabrac za granie po przerwie i tym podobne...
ps. nie wierzylem w takie DS do tej pory. nie uwazalem siebie za mastera, ale po 130k jak mialem te 4bb/100 to wydawalo mi sie ze jakos to idzie i na NL10-25 jestem wygrywajacym graczem i niedlugo na NL50 tez wyjde na swoje.