Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy ... 234
Pokaż wyniki od 31 do 33 z 33
  1. #31
    Cytat Zamieszczone przez Larghart Zobacz posta
    Bardzo mnie to zaciekawilo, chodzi Ci o brak rozwoju mass multitablarow ?
    Dokładnie, oczywiście nie jest o regułą ale w Polsce znam bardzo mało osób z NL400+ grających więcej niż 6 stołów. Idea jest relatywnie prosta, jeżeli grasz 9 stolików+ i grasz NL50 to prawdopodobnie masz ogromne leaki w grze, które spokojnie można wykorzystywać (nie znaczy to, że jesteś graczem przegrywającym, możesz wygrywać i mieć mnóstwo leaków ponieważ wciąż mamy ogromną ilość fishów na stole). I teraz jeżeli grasz NL50 na 9 stolikach z winratem rzędu powiedźmy 4bb/100 i wejdziesz wyżej, to Twój winrate spadnie do 0 jak nie zacznie być nawet ujemny. Jeżeli grasz na 4 do maks. 6 stolików, miałeś 6-10bb/100 to wchodząc wyżej prawdopodobnie Twój winrate niewiele spadnie o ile wogóle. Powody są oczywiste, grając na NL50 miałeś winrate np. 8bb/100, grałeś jakiś czas, rozwijałeś się, wchodzisz wyżej mając jeszcze więcej wiedzy, Twój winrate spokojnie może zostać na tym samym poziomie.

    Co do graczy NL400+ grających multitabling, jeżeli grasz najwyższe stawki na danym roomie, to moim zdaniem czasami multitabling o ile masz na niego umiejętności ma sens. Przede wszystkim zwiększasz zysk na 1h który może przybliżyć Ciebie do shootów np. na NL5k+, po drugie umiesz analizować ręce na naprawdę najwyższym poziomie, nie potrzebujesz ich notować podczas gry, robić notek o rywalach itd. Multitabling jako standard uważam za błąd ale są dni kiedy będą na tyle słabe stoliki że gracz NL400+ moim zdaniem może pozwolić sobie na niego.

  2. #32
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    ktos w tym temacie poradzil zajac sie non-sd winnings kreska i staralem sie na tym skupic. przez chwile nawet do poziomu sie zblizyla


    Uploaded with ImageShack.us

    2 podstawowe rzeczy, ktore probowalem zrobic to wywalenie niskich pocketow z EP range i zmniejszenie stealing range + 4b light wiecej.

    z tego co mi sie wydaje, glownym problemem pozostaja rozdania w stylu : Jxx, calluje cbeta z pozycja liczac na przejecie puli na turnie np z TT, na turn spada A albo K, dostaje drugi barrel i chowam glowe w piasek. spadlem do nl10 i nie mam wystarczajacych statow, zeby na turnie bylo sie na czym opierac, wiec staram sie grac w miare abc. ma ktos pomysl jak poradzic na takie straty przy floatowaniu ?

    btw - swing do 42BI doszedl, ciesze sie ze mam za co grac po czyms takim

  3. #33
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    50
    Osobiscie znam tylko jeden sposob - PRZERWA !!! - potem jak wracasz to juz zadnych rad nie potrzebujesz, jestes glodny dobrych decyzji, odswiezony umysl. Gra sie sama uklada. A jak jestes przemeczony pokerem to grasz, za przeproszeniem, jak piczka... Sam wiem po sobie, takze przerwa przerwa i jeszcze raz przerwa... Tylko wiesz nie 3 dni :P