Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 33
  1. #21
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez Leszek Zobacz posta
    Także jak ktoś jest w miarę pewny swoich umiejętności i potrafi na tyle na ile to możliwe obiektywnie ocenić swój styl gry to grając rollem 20bi na nl25 i nl50 powinien spokojnie dawać radę.
    No właśnie, "powinien". Wszystko zależy od tego, jakie ryzyko bankructwa ktoś jest w stanie zaakceptować. Od dawna nie grałem keszowego NLHE i nie wiem jak tam teraz wygląda wariancja i winrate, ale dla mnie 20BI to jest cokolwiek gamblerski bankroll. Ponieważ stosunkowo łatwo mogę sobie wyobrazić downswing -15BI. A jak by nie patrzeć, NL25 i NL50 to już są stawki na których można się utrzymać (w sensie zarabiać średnią krajową lub lepiej i to bez żadnych dodatków typu bonusy czy RB) więc do gry i jej całej otoczki IMO należałoby podejść poważnie. Pozostaje więc pytanie czy stosować agresywny BM i w razie kłopotów rzeźbić w gównie 1-2 poziomy niżej czy też stosować konserwatywny BM i spokojnie przetrwać okres bad run-u i tiltu na dotychczasowym poziomie. Doświadczenie pokazuje, że po jakimś czasie zawsze wychodzi słoneczko. Dlatego ja preferuję konserwatywny BM.

    Jako ciekawostkę podam, że mój "matematyczny" bankroll dla PLO8 50 liczony dla ryzyka bankructwa 0,1% wynosi 32-35BI (w zależności od tego jak mi idzie) a tak ze 2-3 razy w roku zdarza mi się popłynąć w krótkim okresie na ~15BI.

  2. #22
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    469
    Moj roll (ktory zostawialem po wyplacie) nigdy nie przekraczal 25BI i nigdy nie bylem bliski bankructwa. Ale gram 4-5 stolow. Poza tym chyba nie wyplaca sie codziennie tego co wygralo, wiec stan 25BI jest po wyplacie. Z reguly rusza potem do przodu i mamy 30-40 BI, wiec ta najgrozniejsza sytuacja jest tylko przez krotki okres po wyplacie. Roll, co bylo juz wyzej napisane, zalezy od kilku czynnikow (winrate, styl, styl przeciwnikow - na ipoker to 25BI na pewno wystarcza:P na bossie czy ongame juz niekoniecznie). No i roll powinien zalezec od tego czy mamy jakies zaskorniaki czy nie:P

  3. #23
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez Igas Zobacz posta
    Moj roll (ktory zostawialem po wyplacie) nigdy nie przekraczal 25BI i nigdy nie bylem bliski bankructwa. Ale gram 4-5 stolow.
    Wiesz, ja również gram 4 stoły i po wypłacie zostawiam sobie w pokerowni 6BI "na rozruch" i nie pamiętam czy kiedykolwiek musiałem robić reloada z powodu przegrania tych 6BI. Po prostu dotychczas miałem tyle farta, że zanim dopadł mnie downswing kilkanaście BI to zdążyłem się już mocno nabudować i mogłem przyjąć go na klatę. Ale przecież może się zdarzyć się tak, że przegram te 6BI, potem następne 6, zdeponuję kolejne 6BI z których przegram połowę i dopiero wtedy odbiję się od dna.

    Aha, to chyba oczywiste, że te 6BI nie stanowi mojego całego bankrolla po wypłacie. Po prostu z w/w powodu nie widzę sensu zastawiania sobie większej kwoty w pokerowniach w których gram. Kasa trzymana na Netellerze jest bardziej płynna.

  4. #24
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    469
    No 6BI to troche lol, ze nie wtopiles Tym bardziej, ze z tego co kojarze grasz omahe. Ale no faktycznie, co w sumie miedzy wierszami potwierdzasz, mozna zostawiac sobie te 15BI na rozruch, skoro te 15BI przy przyzwoitym winracie i odpowiedniej ilosci rak, srednio moze byc miesiecznym zarobkiem. Wiec co za problem doplacic? Wczesiej zostawialem sobie jakies 16-17BI, ale gralem na dosc pasywnym party (nie wiem jak teraz) i nigdy nie zjechalem do 10BI (ale mialem spory winrate, nieosiagalny dla mnie teraz - poziom sie znacznie podniosl). Dla mnie roll 50BI jest dla ludzi, ktorzy po pierwsze primo nie maja zadnych oszczednosci, po drugie primo calkowicie utrzymuja sie z pokera.

  5. #25
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    Cytat Zamieszczone przez kraks Zobacz posta
    mnie jedynie zastanawia jak ty grasz ze zdazyles w 22k rak zagrac na stolach FR tyle ai i duzych pul zeby zjechac na -35 BI? Uogolniajac u mnie to jest okolo 11 dziennych sesji po 2k rak kazda i ciezko jest przejechac na FR 35 BI obojetnie czy na plus czy na minus w tak niewielka ilosc rak. Jak wyglada twoja linia non-sd winnings?
    w sumie wszystkiego bylo 56 rozdan ze stratami ponad 50bb. nie chce zeby sie z tego gorzkie zale robily, ale pomijajac 17BI ponizej EV, to inne rozdania np. 4betuje AA - ktos trafia seta, 3betuje do 22bb - tez trafia seta, trafiam topseta na monotone board - ktos ma juz kolor albo zaraz dobierze, 6 razy AI pf KK vs AA, ani razu nie wygrane.

    Cytat Zamieszczone przez Trias Zobacz posta
    This

    Co prawda grasz bardzo tight, więc częściej masz mocną rękę, ale i tak 30% callów i fold tylko 58% po 3becie to raczej za dużo. Podejrzewam, że sporo kasy tracisz callując 3bety bez pozycji z czymś w rodzaju AJ, AQo czy niskie pary dla set value.
    wlasnie staralem sie to wyeliminowac ze swojej gry i w sumie juz prawie sie udaje. calle 3betow zwykle sa z pozycji po stealu z jakimis SC albo parkami. pewnie macie racje ze trzeba wiecej foldowac tak czy inaczej


    a co do BM to ponizej 750$ zszedlem na NL25, ponizej 375$ na NL10.

    pewnie jakos sie z tego da wyzbierac, ale wkurwia mnie strata srodkow produkcji, bo jeszcze chcialem pozarabiac na pokerze w czasie szukania pracy

    aha - poza graniem bardziej tight przeskoczylem z 6 do 9-12 stolow. myslalem ze to zmniejszy wariancje. epic fail na razie
    Ostatnio edytowane przez 82rott ; 17-09-2010 o 12:57

  6. #26
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    London, UK
    Posty
    918
    Cytat Zamieszczone przez Destrukt Zobacz posta
    Super post, pokazuje że mało osób chyba dzisiaj zdaje sobie sprawę czym jest agresywny BM.

    "na NL25 wejdz z minimum 50BI czyli 1250$" - Jeżeli mamy gracza który ma umiejętności do tego aby wygrywać na NL50 i jednocześnie ma roll na poziomie 250$ z przyczyn niezależnych to kazanie mu ugrania aż 100BI na tylko NL10 jest stratą jego czasu.
    oczywiście może się to zdarzyć, ale dosyć rzadko. w zasadzie w wypadku, gdy ktoś musiał wypłacić z rolla na nieprzewidziane wydatki życiowe. zwykle jednak osoby które znajdą się w takiej sytuacji (i nie odnoszę się tutaj w ogóle do konkretnego przypadku, nie mam żadnej wiedzy na ten temat - mówię ogólnie), będą po prostu busto w wyniku downswingu spowodowanego między innymi grą zbyt słabą na crushowanie nl50

    "na NL50 ma wejśc z 1100$ to na NL100 by mogło byc 2200$" W zależności od umiejętności gracza, tak czy inaczej tego nie napisałem, zupełnie nie rozumiesz idei. Wejście z 1100$ na NL50 oznacza tak naprawdę wejście z 60BI (30BI na NL10, 28BI na NL25 i 2BI na NL50).
    To akurat bardzo cenna myśl jeżeli jesteśmy gotowi skakać po stawkach, nie przybije nas to ani nie upośledzi możliwości bieżącego zarabiania, takie podejście jest OK, a moze nawet max +ev.

    Agresywny BM jest dobry właśnie w sytuacji jeżeli ktoś ma umiejętności do gry na znacznie wyższych stawkach a jego bankroll mu na to nie pozwala. Zamiast czekać na zysk 100BI na stawkach NL10 wchodzimy od razu wyżej, minimalizujemy stoły a co za tym idzie zwiększamy winrate i zmiejszamy wariancje i trzymamy się założeń.
    Tutaj znowu się nie zgadzam. Wejście na wyższe stawki nigdy nie zmniejszy wariancji, a wręcz przeciwnie znacznie ją podniesie. Winrate jest tak w ogóle niezależny od wariancji i odwrotnie, co najwyżej może zmieniać się dotkliwość odczuwania tejże wariancji. Również założenie że przy wzroście stawek wzrośnie nam i winrate (mimo zmniejszenia ilości stołów) jest dość odważne.

    Pozdrawiam,
    ucz.

  7. #27
    "oczywiście może się to zdarzyć, ale dosyć rzadko." - czy ja napisałem że zdaża się często Po prostu robię najprostrze założenie że coś takiego się zdażyło i wtedy granie na 100BI na NL10 jest bezsensowne.

    "minimalizujemy stoły a co za tym idzie" - wszystko co dalej piszę jest efektem minimalizacji stolików, nie wiem w jaki sposób możesz odczytać to jako awans ze stawkami? Mało osób zdaje sobie sprawę z tego że grając 9 stolików+ prawdopodobnie nigdy nie osiagnie NL400+ a szkoda zabierać sobie tej szansy. I dodatkowo faktycznie, mała ilość stolików = większy winrate (gramy tylko na najlepszych stolikach + mamy edga nad każdym, sponsorem oraz multitablingującym regiem), mniejsza wariancja (czym więcej umiemy tym zawsze wariancja będzie mniejsza).

  8. #28
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    London, UK
    Posty
    918
    Cytat Zamieszczone przez Destrukt Zobacz posta
    czym więcej umiemy tym zawsze wariancja będzie mniejsza
    może inaczej rozumiesz wariancję. jeśli masz na myśli np szansę wystąpienia downswingu określonej wielkości, to oczywiście +1. natomiast w dosłownym, tradycyjnym rozumieniu, wariancja jest miarą rozrzutu wartości empirycznych od oczekiwania. zależy tylko od stylu Twojego i przeciwników, i śmiem zaryzykować stwierdzenie, że - przynajmniej od pewnego poziomu - czym więcej umiemy, tym wariancja będzie większa (bo będziemy w stanie profitowo wdrożyć bardziej agresywny styl, który pociągnie ją za sobą).

  9. #29
    Dołączył
    Mar 2006
    Posty
    260
    Cytat Zamieszczone przez Destrukt Zobacz posta
    Mało osób zdaje sobie sprawę z tego że grając 9 stolików+ prawdopodobnie nigdy nie osiagnie NL400+
    Bardzo mnie to zaciekawilo, chodzi Ci o brak rozwoju mass multitablarow ?

  10. #30
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    chyba ciezko o jakiekolwiek generalizacje dot rozwoju.

    poznalem dwa miesiace temu goscia, ktory niszczy nl400, gra 12 stolow, nie uzywa HUDa i twierdzi ze zadnej ksiazki nie przeczytal o pokerze. zwariowalem.