Ja tylko jednego nie rozumiem - że co poniektórzy z tych co byli za skrajnym liberałem w pierwszej turze, w drugiej opowiadają się za skrajnym konserwatystą ...?...
na Bronka
na Jarka
nie zagłosuje
oddam nieważny głos
Ja tylko jednego nie rozumiem - że co poniektórzy z tych co byli za skrajnym liberałem w pierwszej turze, w drugiej opowiadają się za skrajnym konserwatystą ...?...
Wielu rzeczy jak widać nie rozumiesz. Ci o których piszesz w większości nie opowiadają się za jednym tylko przeciwko temu drugiemu. Ciężko to pojąć? Przecież nie tak dawno sami głosowaliście przeciwko kaczyzmowi czy jak to tam nazywacie, więc ocb?
A wy przeciwko czemu głosujecie? Pytam poważnie, bo nie wiem.
Może tak, może nie, a Bronek na 100% jest za delegalizacją. I to dla mnie zamyka temat, wolę dużą niepewność czy będzie dobrze, niż 100% pewność że będzie źle.
Jeśli o mnie chodzi, to przeciwko partii, która chce całkowicie zdelegalizować pokera.
Sting
Za to ty jesteś w tym świetny bo przecież masz żonę i dziecko, czym się strasznie jarasz w 80% swoich postów. Co za idiota z ciebie. Mam wątpliwości, czy masz rodzinę, a nie jesteś skrytym koniobijem. Jeżeli masz to szczerze jej współczuję. Za jakiś czas dziecko będzie się ciebie wstydziło. Gwarantuję. Chyba, że będzie tak durne jak ty.
Zrozumiałem.
Sting ma 100% racji.
Nie jestem w stanie zrozumieć jak można być pokerzystą i nadal gosować na PO (lub kogoś z PO).
No, kto jak kto ale pokerzyści powinni wiedzieć, jakie "idee" tak naprawdę towarzyszą tej partii i z jakim "profesjonalizmem" walczy o ich urzeczywistnienie.
Zresztą róbta co chceta. Mojego głosu w każdym razie nikt związany z PO nie dostanie już nigdy.
I przeciwko PO jestem w stanie nawet zatkać nos i postawić krzyżyk na JarKacza.
Po prostu wiemy że wokół pokera świat się nie kręci.
Jasne.
Ale na przykładzie pokera widzieliśmy jak ta partia działa, bo na pokerze sie znamy.
Na innych rzeczach sie nie znamy ale możemy założyć, że w tych "innych" działa podobnie, bo czemu miałoby być inaczej
Czyli dyletanctwo pokryte wodolejstwem.