Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5
  1. #1
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    29
    Zauważyłem na micro pewien "typ" gracza: trzyma w ręku QQ albo KK, na stół przychodzi A i on check bez cont beta. Niby OK, ale na flop bet insta call, turn i river to samo, niezależnie od wysokości beta.

    Preflop bity, więc na stole leży sporo kasy ale sytuacja trochę jak z psem ogrodnika: sam nie chce ale innemu nie da - jak masz asa, spoko - wydoisz gościa do zera, ale z czymkolwiek innym frustracja - ty wiesz, że on nie ma, on wie że nie ma, ale nie ma szans przejąć puli.

    Macie jakieś sposoby na takie sytuacje?

  2. #2
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1,010
    Tak. Betuję jak mam tego asa No bo niby jakie inne wyjście?

  3. #3
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    29
    Tak myślę co w ich głowie się dzieje - może liczą na seta? Jeśli tak, to można zaczekać z mocnym betem do rivera, ale znowuż jak nie będziesz bić na flop i turn, to każdy bet na river będzie "śmierdział"...

    Nie wiem - to jest bardzo ciekawa psychologicznie sytuacja - ktoś otwarcie mówi wszystkim: "boję się" (asa) ale z drugiej strony "zacina się" i sprawdza. Pytanie jak rozbroić takiego schizofrenika?

  4. #4
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Mysłowice/Gliwice
    Posty
    2,880
    Cytat Zamieszczone przez montty Zobacz posta
    Tak myślę co w ich głowie się dzieje - może liczą na seta?
    Nie chcą dać się wyblefować, naiwnie liczą że po 3rd barrelu na Axxxx ich QQ może być dobre.

    Z resztą na niektórych graczy to jest przecież dobre zagranie, c/c z QQ czy KK na Axx vs aggro.

  5. #5
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    566
    Przywiązują sie do ręki, to wszystko. Zaczynaja liczyć kase juz pre flop i potem cięzko sie rozstać z pulą. Chyba każdy tak miał, lub ma. Ja na pewno też, choc nie na skale całego stacka i 3 streets ch/call