Nba

[StingnWo]

Chyba raz, jeśli pamięć nie myli i to "100 lat temu". Nigdy się nie powtórzy.

Sting

[*MagiC*]

Przede wszystkim, MVP (Most Valuable Player) tych PO jak dotychczas imo. Żadnej statuetki za to nie ma no ale co z tego?

A po drugie to jak dla mnie Boston jest w tym momencie faworytem do tytułu. Ja wiem że PHX to zajebista w ofensywie drużyna, ale ORL też taką było, CLE nie najgorsze. LA absolutnie nie pokazuje takiej obrony jak Boston i będą to musieli zmienić na finały (tylko nie wiem czy aura KB24 jest wystarczająco silna).

[Tompkins]

Sting,

Zgadza się, 100 lat temu i jest male prawdopodobienstwo, ze sie powtorzy. Ale nigdy nie mow nigdy.

[Kargul]

omfg po dzisiejszym meczu Orlando-Boston wygranym przez orlando ponad 20pkt w rywalizacji jest 3:2 dla Bostonu. Max pecha wyczerpali juz na PO gracze Bostonu. Najpierw Perkins dostal 2x techniczne faule i musial zejsc i juz na dobre potem Davis dostal przypadkowo od Howarda i prawie zemdlał, Wallace oczywiscie max fauli . Słabo zagrał Rondo i Allen. Przy takiej dyspozycji moze byc ciezko wygrac ten 1 mecz nawet, że go maja u siebie.

[prawyprosty]

Jeśli awansuje orlando do finału to nie widze zadużo szans z LA a jak awansuje BOS to może być ciekawie i jeszcze ten smaczek z odwiecznymi rywalami.

[Barry]

Celtics zaczynają się rozsypywać ... najmłodsza drużyna to nie jest, wiek robi swoje. Nagle sytuacja zrobiła się bardzo ciekawa, Orlando jest dla mnie faworytem w następnym meczu. Davis został znokautowany jak bokser, zupełnie nie wiedział co się dzieje, ślizgał się po parkiecie i biegł na ugiętych nogach. Jeszcze nie widziałem czegoś takiego w NBA. Niestety sędziowie mieszają nawet w NBA, dwa techniczne Perka przyznane za darmo imo.

[Gratek]

Wyczytalem takie ciekawostki statystyczne:
- 93 druzyny przygrywaly w play offach 3:0 i zadnej nie udalo sie wygral rywalizacji
- tylko 3 z 93 udalo sie doprowadzic do stanu 3:3

[2Jacks]

Ja dodam, że jedną z tych 3 drużyn byli Denver. Jako 8 pokonali 3:2 Seatle w pierwszej rundzie, wyciągając ze stanu 0:2. Potem od 0:3 do 3:3. Teraz myśle że bedzie podobnie z Bos-Orl. Do tego phoenix też nie są absolutnie na straconej pozycjji. Ostatnie mecze LA grali naprawde dobrze, zwłaszcza Kobe. Nie byłbym zszokowany finałem Pho-Orl,choć szanse na to są raczej małe.

[SlawekPlew]

w ktorym miejscu ostatnie mecze LA gralo dobrze POZA Kobe ? obrona praktycznie nieistniala, gasol nie radzil sobie z podwojeniami, Bynum poza kilkoma wsadami sam na sam z koszem nic nie pokazal, podobno kolano go ogranicza... lawka totalne dno, w ktorym miejscu LA gralo dobrze?

[2Jacks]

Chodziło mi o to, że to Phoenix wygrali, a nie LA przegrali. Oglądałem mecz nr3, nie widziałem nr4. Może była duża różnica, ale w 3 LA grali dobrze,Kobe rewelacyjnie a mimo to przegrali. Co masz na myśli pisząc że Gasol nie radził sobie z podwojeniami , skoro miał 1 strate i skuteczność ponad 60%(2 mecze) . Nie wymagasz chyba skuteczności 70% w grze 1:2, lub tuzina asyst. LA grali na swoim poziomie(mówie o meczu 3), a nawet lepiej. W czwartym widze 7 strat niezłą skuteczność, więc pisze że grali dobrze. Nie powiesz mi chyba, że w 3 meczu zagrali słabo. A co do obrony, to nie mogą grać lepiej, bo phoenix grają zbyt dobrze w ataku. Fisher co by nie grał w obronie to będzie dobrze, bo nikt niczego sie po nim nie spodziewa. Jego dobrze(może 2 ofensywne faule złapane)to słabo u kogoś młodszego, ale coz tego? Ławke wybiera sobie Phil i ta ławka gra rewelacje,bo ci wszyscy rezerwowi LA nie zaistnieją nigdzie indziej(wyjatek to Odom). Jeśli Szubarga bedzie w następnym sezonie w LA i zagra na 3 asysty i 5 pkt w15 minut, to powiem że gra rewelacyjnie. Nie powiem że gra słabo bo ktoś ma średnią 30pkt po 8 zb. i as.