-
Ja osobiscie tego nie widzialem. Chyba raczej juz nie moliwe, kasa chyba juz sie zgadzac nie bedzie. Po drugie Bosh mówił,że nie ma zamiaru być dodatkiem do nikogo, tylko czescią drużyny z mocną pozycją w zespole. Chyba mówił w kontekście king Jamesa i tej całes aury "dworzan" itd... W zasadzie to mu sie nie dziwie. Netsi mają sie za 2 lata sie przeniesc do Harlemu(czy brooklynu?) , więc to była by dobra opcja dla Jamesa. Dużo kasy(Prochorov) śa kumple jak Jz(czy jakon tam ma) legendarna dzielnica NY.itd.
-
NJN przenosza sie na Brooklyn, Harlem to czesc Manhattanu.
-
LeBron od nowego sezonu z numerem 6 w Miami.
-
wow. Dziwne jest tworzenie takiego dream teamu. Dla mnie Miami właśnie stali sie najnieulubieńszą drużyną(choć na 100% nie jest te deal jeszcze klepnięty). W sezonie zasadniczym bedą miażdzyć. Miałem nadzieje, że powstanie kilka silnych ekip i sezon bedzie ciekawy. Powstała jedna super ekipa,a reszta daleko w tyle(przynajmniej na papierze)
-
Juz jest po wszystkim. Ani Bosh ani LeBron sie nie wycofa po tym jak przed kamera poweidzial ze na 100% dolaczy do Miami. To sa Stany, nie moze zmienic decyzji bo z sadu nie wyjdzie przez lata.
-
No zgadza sie. Nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie jest to decyzja czysko lękowa. Rozumiem że jakies dziadki w stylu Malone Gary ayton itd... na koniec kariery chciali zdobyc tytuł. Jednak w wieku 25 lat odjęcie takiej decyzji świadczy o tym że jest od wielką resją wyniku, którą w zasadzie wraz z mediami nakręcił.Cyrk bedzie jak sie okaze że razem to conajwyżej moze grac czesc lebrona, czesc Bosha i czesc Wade. Rozbija wszystkich w sezonie zasadniczym a otem moze byc roznie.
Ostatnio edytowane przez 2Jacks ; 09-07-2010 o 13:02
-
Czemu lękowa? Chłop ktory cale zycie byl nr1, chce wygrac mistrzowski pierscien i wybral team z ktorym uwaza ze jest to najbaridzje mozliwe. Z Cavs mial 3 podejscia i polegl. To chec zwyciestwa a nie lek. Przy okazji widac ze nie chodzi o hajs bo w Cavs zarobilby najwiecej.
-
Ciekawe kto będzie teraz trenerem Heat? Jakoś nie wydaje mi się żeby Pat Riley "odpuścił" taką ekipę, ale pytanie czy od początku sezonu. Obstawiam, że zrobi tak jak ze Stanem van Gundym.
Sting
-
Nie mam na mysli jakiejs jednostki klinicznej. Małysz i dwa skoki=walka z lękiem pod postacią presji wyniku. TO samo Sampras i tylko następna pilka.
Nick Anderson i cztery niecelne osobiste. Gwiazdy piłki i niecelne karne... i wiele innych przykładów. Lęk pod różnymi postaciami, jest obecny w sporcie.
Presja, może to bedzie lepszym slowem. Presja wyniku. Jest najlepszy, ale wszyscy podkreślają że nic nie wygrał. Chce zamknąć usta krytyką i sobie ulżyć zdejmując tą presje.
A trenerem chyba ma być Spolstra, ale nie wykluczone że jak sobie nie poradzi to Railey go zastąpi
-
Apropo Chris Bosh nie klamal mowiac ze nie chce byc numerem dwa. Zostal numerem 3 
Odpowiedz z cytatem