Strona 1 z 9 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 88
  1. #1
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Artykuł z Onetu

    http://kiosk.onet.pl/magazyn/1298853...1,artykul.html

    Co o ty myslicie?

  2. #2
    Dołączył
    Apr 2004
    Przegląda
    katowice
    Posty
    4,233
    o qra zyjemy w enklawie nie wiedzialem
    a mozna jakos z tego wyjsc?
    ktorym wyjsciem?
    awaryjnym?
    a gdzie tabliczka?

  3. #3
    Dołączył
    Feb 2005
    Posty
    523
    Dawno sie juz tak nie usmialem :lol:
    Najbardziej spodobal mnie sie ten fragment:
    "Polską przypadłością były od zawsze karty, które już od średniowiecza spędzały sen z oczu duchowieństwu, usiłującemu z nim bezskutecznie walczyć. W jednej z legend, mówiącej o trójce karciarzy, którzy umówili się na pokera w Zielone Świątki, nowo przybywającym do stolika graczem okazuje się jegomość, który zamiast stóp ma ... kopyta. Kto więc gra w karty, ten brata się z samym diabłem..."

    Biorac pod uwage 14 rocznice pewnego radia z Torunia arykuyl w sam raz dopasowany

  4. Z tym, że hazard prowadzi na dno to się akurat zgadzam - jako hazard rozumiem gry kasynowe, gdzie z definicji przegrywa się kasę. Jak koleś przegrywa pieniążki na jednorękim bandycie i przychodzi kolejnego dnia znowu, żeby się odegrać... to musi się źle skończyć.

    Natomiast co do samego artykułu to zdecydowanie mega kiepski - nie ma ani słowa o bukmacherce i pokerze online - jakby koleś napisał go 10 lat temu. Za to jakieś dziwne aluzje do Wielkiego Szu i grania w 'listopadową ciemną noc w małym pokoiku' (za dużo Wołoszańskiego) - no po prostu LOL, o czym ten człowiek pisze.

    Do ignorancji dziennikarzy i ich skromnej wiedzy na temat pokera musimy się niestety przyzwyczaić. Jako ciekawostkę przytoczę przykład dyletanta z GW, który zobaczył na mojej stronce zajawkę II Internetowych Mistrzostw Polski - zadał mi wiele pytań na wysokim poziomie a wśród nich takie - Ile osób bierze udział w tym procederze ? no comment...

    pzdr.
    Chris

  5. #5
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    230
    Z tym, że hazard prowadzi na dno to się akurat zgadzam - jako hazard rozumiem gry kasynowe, gdzie z definicji przegrywa się kasę.
    Bez znaczenia czy są to gry kasynowe, gdzie z definicji przegrywa sie kasę, czy poker, gdzie możliwe jest wygrywanie.
    93% ludzi (wedlug ostatnich statystyk) przegrywa w pokera online. Dla każdego gracza z tych 93%, który ma tendencje do uzależnienia hazardem poker skończy sie tak samo jak ruletka czy jednoręki bandyta.

  6. #6
    Dołączył
    Jun 2004
    Przegląda
    Radom
    Posty
    217
    hmm93% nic niekapuje to 9 na 10 osob jest do tulu w pokera? masakra? jakso na tym forum tego niewidac ja juz nic niekapuje ja gram bo mam z tego profit. A ten artykul to jakas porazka przeczytajcie opinie jednego kolesia do tego artykulu:
    "
    Cześć. Mam 29 lat, kilka lat temu na studiach w jakiejś knajpie pierwszy raz zagrałem na hazardowym automacie, za 10zł tak spróbować, na próbe, wygrałem wtedy 250zł, kupiłem sobie jakiś ciuch i jeszcze mi zostało,zacząłem od czasu do czasu tam zachodzić i grać, najpierw za 10, 20zł, potem znalazłem, niby przez przypadek salon gier na automatach, zacząłem przegrywac pieniadze które miałem od rodziców na studia, doszło do tego że sprzedałem zegarek,złoty łańcuszek, zacząłem brać od rodziców pieniądze na wszystko, na dentyste, na książki itp. Nie były to jeszcze bardzo duże kwoty, ale mnie na wszystko brakowało. cały czas miałem świadomość że przegrywam ale i nadzieje że wygram. W tym momencie wszystko potoczyło się w innym kierunku, skończyłem studia, ożeniłem się i za pracą zmieniłem miejsce zamieszkania i nie grałem około 3 lat! z wyjatkiem gry raz na pół roku kiedy zaglądałem do miasta gdzie studiowałem. Ale przyszedł w końcu dzień, że w mieście w którym obecnie mieszkam przez przypadek, na prawde przez przypadek trafiłem na salon gier, i zaszedłem, zobaczyć, każdy zmierzył mnie wzrokiem, ja usiadłem przy maszynie i zagrałem za 20 moze 30 zł, oczywiście wygrałem, niewiele ale byłem "do przodu". I zaczęło sie od początku, zacząłem zachodzić tam coraz częściej, dowiedziałem się gdzie jest jeszcze inny salon, zacząłem grać szybko i za duże pieniądze, szybko bo spieszyłem sie po pracy do domu, żona przecież o niczym nie wiedziała, i nie wie. Zacząłem przegrywać dużo, jak na mnie oczywiście, zarzbiam ok 2000zł netto i po wypłacie przegrywałem np 500 zł dziennie przez 3 dni, zaczęło brakować, więc zacząłem pozyczać. Kilka razy udało mi sie wygrać 1500, czy nawet 1 raz 3000 zł, po wygranej człowiek sie cieszy myśli że odda, że sobie coś kupi, ale ja nie potrafie, wyjde z tamtąd, kupie jakieś najpotrzebniejsze rzeczy np za 100 zł do domu i na drugi dzień potrafie przegrać połowe, albo wszystko. Wiem, wiem że gra prowadzi do wielkiego nieszczęścia, setki razy juz mówiłem sobie że to był ostatni raz, po czym zachodze tam, na chwile, spróbować np za 30 zł i wygrać np 50 i wyjść, czasem się uda, ale jeśli nie, przegram wszystko co mam w kieszeni ( czasem 50zł, a czasem 500zł) Nie wiem co mam robić, długów przez to mam ok 20.000zł, i nie wiem co mam robić, żona nic nie wie, ja staram się udawać że wszystko jest ok, ale coraz częściej się kłócimy, ja nawet powiedziałem jej ostatnio że się wyprowadze, udaje mi się nie zachodzić do salonu max 2, 3 dni, a potem znowu, i znowu mówie że to był ostatni raz, że jestem głupi, i tak wkółko, prosze, pomóżcie mi jakoś, nie wiem skąd wziąć pieniądze, a juz musze oddać. Nie wiem o co moge was poprosić, ale może znajdzie się ktoś kto w jakikolwiek sposób bedzie mógł mi pomóc. Uważajcie, bo gra to nie jest zabawa, ja przynajmniej nie potrafie, czuje się sam, sam wszystko przeżywam, jestem z tym sam, poza wierzycielami którzy zaczynaja sie dopominać swojego..
    ""

    jak posłowie i reszta polski bedzie miala takie zdanie o pokerze i hazadzie to bedzie slabo

  7. #7
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Masa zauwaz ze na forum sa glownie ludzie ktorzy powazniej podchodza do gry, a sa tysiace takich ktorzy po prostu siadaja zeby sobie pograc. To nie jest tak ze jak co 4 czlowiek na ziemi jest chinczykiem, to znaczy ze przy stoliku gra zawsze 2 zoltych , tak samo jezeli co 9/10 jest do tylu to nie znaczy ze 90% czytelnikow tego forum to przegrani.

  8. #8
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    1,849
    Kilka razy udało mi sie wygrać 1500, czy nawet 1 raz 3000 zł, po wygranej człowiek sie cieszy myśli że odda, że sobie coś kupi, ale ja nie potrafie, wyjde z tamtąd, kupie jakieś najpotrzebniejsze rzeczy np za 100 zł do domu i na drugi dzień potrafie przegrać połowe, albo wszystko
    Może mu podesłać linka do artykułu o bankroll management? :lol: :twisted: :lol:

    Pozdr,
    Warsaw

  9. #9
    Moim zdaniem artykul mowi sama prawde o hazardzie. Niektorzy ludzie nie traktuja gier hazardowych jako rozrywki i wylacznzie kosztownej zabawy, tylko zaczynaja sie tym coraz bardziej podniecac i daja sie poniesc hormona i wpadaja w uzaleznienie. Artykul tylko o tym mowi.

    Poker to gra strategiczna. Strategia zaczyna sie od zarzadzania pieniedzmi przeznaczonymi na gre a konczy na psychologicznym podejsciu do przeciwnika. Tak wiekszosc (jesli nie wszyscy) uzytkownikow tego forum uwaza i mysle ze tak jest. Stanowimy garstke osob ktore maja jakies pojejcie o grze reszta to ludzie ktorzy nie maja ochoty ani jej studiowac, ani nawet nie widza w niej strategi. Taka osoba jak wejdzie na stol z powiedzmy 100pln i jakims cudem podwoji sie na jakims niesamowitym rozdaniu. Zaczyna wariowac, pozniej koleja rzeczy sie doszczetnie spluka i pewnie niektorzy (jak to ladnie autor powiedzial) zaczna sie zaporzyczac i czeka ich smierc z rak wierzyciela. Niestety zlych graczy jest wiecej i wlasnie o nich mowi ten artykul. Tak mi sie przynajmniej wydaje.

    Pozatym jak mozna wogole siasc do kola ruletki z nadizeja na wielkie miliony, przeciez nikt nie ukrywa, ze przewaga kasyna istnieje i NIE MASZ ZADNYCH SZANS wygrac ? I nie mowie tu o osobach uzalezniony, bo one juz niczego nie kontroluja, tylko o ludziach ktorzy dopiero zaczynaja przygody z kasynami.

    BTW: z tego co mi sie wydaje to TILT jest chyba stanem takiego uzaleznienia. Ostatecznie jak wpadam w tilt to zachowuje sie jak kompletny nalog (przynajmniej raz tak mialem) mozg zalewa mi chemia i adrenalina az mi zyly na wierzch wypychala (no moze przesadzilem )

    BTW2: nie wie ktos czy uzaleznieniem od hazardu to chyba jest podobnie jak z uzaleznieniem od alkoholu ? Chodzi mi o to ze niektorzy maja sklonnosci do popadniecia w nalog, za to inni moga pic swobodnie i nic im nie zagraza, tego niestety w artykule nie znalazlem

  10. #10
    Ostatnio ogladalem film nieco powiazany z hazardem "Podwojna gra". Jest tam scena w ktorej glowni bohaterowie udaja sie na spotkanie anonimowych hazardzistow. Ludzie tam opowiadajaq o swoich problemach itd. Jeden z bohaterow wzbudza ogromna ciekawosc zaczynajac od slow"To nie hazardr jest waszym problemem" po czym kontynuuje "Waszym problemem jest to ze... jestescie "przegrancami" (loosers)"
    Ludzie ktorzy uprawiaja hazard sami sa sobie winni. Inwestujac jakies pieniadze nalezy dokladnie poznac temat. Na szczescie malo ludzi o tym pamieta i dlatego kasyna wciaz pelne sa ludzi (poker roomy tez )