EV+ donkbet?

[indigo]

nawet on po kilkunastu rekach zajarzy ze nie mozesz ciagle tam czegos trafiac wiec sam zacznie troche betowac i juz bedzie jakas akcja ;)

obserwuję ze takich sytuacjach villain zaczyna więcej callować, allin-raise'ować, niż betować;)

[mario.10]

obserwuję ze takich sytuacjach villain zaczyna więcej callować, allin-raise'ować, niż betować

no to jak poluznia gacie i zaczyna callowac Ty zaciesniasz i wtedy jak cos trafisz to sie cieszysz

jak allin-raisuje znaczy ze sie wqrwil i ma jakies problemy z mozgiem co tez dobrze wrozy na dalsza czesc rozgrywki :P

[cookies]

IMO
wszystko zalezy od sytuacji
generalnie leadujac tracimy value, gdzie czesto mozemy zrobic ch/raise i pot staje sie wiekszy gdy mamy mocna reke a oponent zrobi call naszego ch/raise, a niezeli zrobimy tylko lead bet i otrzymamy call.
pisze generalnie, poniewaz w wiekszosci przypadkow z jakimi sie spotykam to sa gracze, ktorzy wyknuja cbety, wiec leadowaniem w nich czesto tracimy value, aczkolwiek to jest HU i wiadomo, ze i na takiego przeciwnika w pewnych sytuacjach lead bet bedzie lepszy
jezeli chodzi o graczy, ktorzy tych cbetow nie wykonuja to oczywiscie jestem za tym, ze z reka ktora nie chcemy dawac darmowych kart a czujemy sie mocni nalezy leadowac, w szczegolnosci na wet boardzie. bywaja rowniez i sytuacje, w ktorych mozemy slowplayowac, ale sa to moim zdaniem wyjatki (jezeli juz to moim zdaniem only dry board), ale napewno nie na wet boardzie.
tak wiec sadze, ze przeciwko gracza ktorzy malo cbetuja warto robic lead bety z rekami, gdzie uwazamy wyciagamy value, wszystko oczywiscie zalezy od oponenta

edit: wsumie to wszystko juz napisaliscie, a ja rowniez wyrazilem swoja opinie