Mysle, ze nie powinienes sie wypowiadac o Randomie nie wiedzac do konca co osiagnal Peri.
a co takiego osiągnął? (z ciekawości)
lolo jesteś prostakiem. Trochę jak Randomallin, ale tamten przy okazji czasem przemycił trochę wiedzy i na swój sposób coś tam jednak prezentował. Ty nie.
A ty debilem siedzisz na tym forum kilka lat pewnie, prosta rzecz do wytłumaczenia to czemu nie wytłumaczysz a do mnie się przypierdalasz ,że wiedzy nie przemycam a kto tu kurwa wiedzę przemyca?To forum słuzy do napierdalania się z innych jeden napisze tak drugi tak ale nigdy nie ma rozpisane matematycznie ev danego zagrania.I zaczyna się kurwa jatka i napierdalanka to forum jest kurwa merytoryczne? Nic dziwnego ,że początkujący się huja tu nauczy bo huja wie ale chce być w klice wyjadaczy i zaczyna pierdolić głupoty pisze bzdury a reszta się napierdala.Sam sobie jest też winien bo powinien napisać słuchajcie jak grać te KK boję się ,że ma asy.I wtedy jeden z zacnych starych uzytkowników powinien mu wyłuszczyć sprawę o zakresach o equity ile jest pieniędzy w pocie.Kto to kurwa zrobił ?
Zrobiłem wpis o JJ przedstawiłem sytuację dokładnie w 100%.Chciałem zobaczyć czy któryś rozjebie sprawę na atomy w zamian za to stado sępów ,którzy maja blade pojęcie oprócz lela i kilku innych coś usiłowało reszta napierdalanka w stylu umyj rękę która witałeś sie z manyac,a huja rozumiał jeden z drugim o co w ogóle chodzi.
Ostatnio edytowane przez lolo2 ; 12-03-2010 o 07:46
W tym przypadku chyba bardziej chodzi nie o to co piszesz tylko jak piszesz. Twoje odpowiedzi merytorycznie faktycznie są słabe, ale język jakiego używasz, jest wulgarny, nieuprzejmy, zero jakiejś pokory itp i pełno w nim tonu "ja jestem najlepszy, zjadłem wszystkie pokerowe rozumy świata". I co, wszystko z tego powodu, że jesteś krok przed całym światem, bo jako jedyny odkryłeś co to pokerstove i już myślisz, że umiesz wszystko poliyczyć? Po pierwsze w cash game gra nierzadko nie kończy się w preflopie/na flopie i musisz robić kombinowane wyliczenia przez kilka ulic. Po drugie takie wyliczenia są czasami ok żeby umieć potem szacować sobie "na oko" czy tak jest ok czy nie, bo po zagraniu pewnej liczby rozdań i nabraniu doświadczenia w takich a takich spotach przeciwko takim a takim przeciwnikom już nie będziesz w większości przypadków liczył co i jak tylko po prostu zrobisz to co należy zrobić (zakładając, że nie uczyłeś się błędnie od samego poczatku). Twoje podjaranie procencikami przeciwko zakresom i pominięcie wszystkiego innego jest naprawdę godne wsadzenia sobie w dupę.