Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4
  1. #1
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    256
    Villain, na buttonie, betuje często, ale max 1 BB (dając b. dobre oddsy).

    I teraz:
    1. callujemy z takim zakresem jak gdyby zrobił potbet?
    2. callujemy z takim zakresem z jakim otwieramy z buttona?
    3. callujemy z jakimś innym zakresem?

  2. #2
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    256
    Cytat Zamieszczone przez _fart_ Zobacz posta
    Probujesz zaszufladkowac przeciwnikow i zagrania w HU - to zly pomysl
    Większość moich przeciwników HU to "unknown". Co jest więc złego w utworzeniu grupy "Preflop minibetor" i ustaleniu dla tej grupy zakresu call'a??

  3. #3
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    422
    Wybierając zakres callowania, musisz się odnieść do jego gry na flopie.
    Jeśli później na każdym etapie masz mini bety to możesz sobie sprawdzać z czym tylko chcesz(co oczywiście potrafisz obsługiwać).
    Jeśli jednak na flopie i turnie gra bet poty, to większa selekcja jest zdecydowanie mądrzejsza.
    Dość dobrze działającą kontrą na nie floatujących przeciwników jest 3bet do jego mini betów. Bardzo często po prostu nie betują już bo boją się 3beta.

  4. #4
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    240
    Cytat Zamieszczone przez indigo Zobacz posta
    Villain, na buttonie, betuje często, ale max 1 BB (dając b. dobre oddsy).

    I teraz:
    1. callujemy z takim zakresem jak gdyby zrobił potbet?
    2. callujemy z takim zakresem z jakim otwieramy z buttona?
    3. callujemy z jakimś innym zakresem?
    Rozumiem, ze chodzi o tak zwanych minraiserow preflop? Czyli tych, ktorzy z buttona robia zawsze minraise. IMHO powinienes grac jak do tej pory dostosowujac tylko swoj range ze wzgledu na implied oddsy, czyli go rozszerzajac po prostu. Co do 3betow pod zadnym pozorem nie powinienes zwiekszac ich czestotliwosci na sile. Trzeba je tylko nieco zmodyfikowac ze wzgledu na to czy pf minraiser nie folduje do 3betow, czy folduje je za czesto.
    Ostatnio edytowane przez robu5t ; 18-01-2010 o 20:36