Zamieszczone przez
drożdżu
Zdecydowanie popieram tą ustawę. Poker to nie sport ani gra, w której wszyscy gracze mają równe szanse. Uważam, że nie da się udowodnić tak po prostu, że poker to nie hazard. Jest w tej grze oczywiście element decyzyjny, ale schodzi on jednak na drugi plan. Weźmy np. taką sytuację - finał dużego turnieju, obaj gracze z wyrównaną mniej więcej liczbą żetonów i jeden wchodzi all in przed flopem, drugi go sprawdza ( co często ma miejsce w HU ), wygrywa rozdanie ten kto miał akurat więcej żetonów - czyli mamy koniec turnieju i dajmy na to wygrała słabsza ręka 7c,8c przeciwko K,K bo akurat na stole przyszły 3 trefle - czyli czysty przypadek. Gdzie tutaj mamy umiejętności ??? Zresztą gdyby nawet wygrało to K,K to pomimo, że turniej toczyłby się dalej, szanse drugiego gracza byłyby już tylko teoretyczne. Zmuszony byłby wejść za chwilę all in pre flop i znowu decydowałoby szczęście. Że nie wspomnę o sytuacji kiedy niby dobre, agresywne zagranie pozycją dużego podbicia zostaje sprawdzone przez gracza z rzeczywiście mocnym układem i blefujący gracz przegrywa w ten sposób np. 80 % swoich żetonów. Czyste ryzyko jak dla mnie.