Czy wypada pić w Wigilię?

[sebkrol18]

chyba Zeitgeist. szkoda, że sam do takich wniosków nie doszedł, dał się tak samo zmanipulować jak opisane to było w filmie.

Co za roznica Zeitgeist czy religious ?

Akurat ogladalem oba Zeitgeist rzeczywiscie wiele rzeczy mial naciaganych

ale nie wazne jest zrodlo informacji wazne sa fakty wiadomo ze te dwa konkretne filmy moga wydawac sie stronnicze bo prezentuja jakas teze ale jak ktos sie zainteresuje to sam sobie znajdzie potrzebne informacje

Prawda jest taka ze wiele niewygodnych faktow nie sa np negowane przez kosciol, ale sa poprostu przemilczane.
Tak jak np zawartosc starego testamentu i rzeczy jakie tam sa mozna wprost z bibli wyczytac jednak w kosciele króluje raczej nowy testament to wiadomo ze proba prezentowania wartosci starego testamentu szybko uzyskałaby duży sprzecic cywilizowanych ludzi dzisiejszych czasów

Wiec nosferatu997 zamiast rzucac hasła ze ktos jest zmanipulowany powiedz na czym polega manipulacja ? Rozumiem ze insynuujesz ze podałem jakies nieprawdziwe informacje ?

[vitek]

Jeszcze brakuje

www.ateista.pl

[colathg]

po pierwsze nie "fritzu" a "fritzlu", a po drugie nie wiem o czym mówisz, więc chętnie się dowiem co tam jest napisane, jeżeli jakieś wulgaryzmy to możesz napisać mi na PM ... mieszkam w sumie na drugim końcu miasta więc prędko tego napisu nie zobaczę ... ciekawy jestem w sumie

cos w tym stylu z pamieci pisze "naszym ojcem joseph fritlz. w miescie jest nikim. hahaha" takimi jebutnymi literami rozowym oczojebnym sprayem

[Hitman_86]

a Ty poczytaj racjonalista.pl bardziej wiarygodne źródło informacji.

racjonalista.pl

racjonalista.pl

Źródło informacji o czym? Kreacjonizm nie jest popierany przez kościół katolicki (art.1), a Starego Testamentu nie należy odczytywać dosłownie(art.2). Zresztą ja podałem tylko linki prostujące nieprawdę paru forumowiczów, nie mam takiej mądrości, żeby polemizować z redaktorami "Racjonalisty".

[sebkrol18]

a nowy testament nalezy odczytywac dosłownie ?

a stary juz nie ? (bo okazało sie ze za wiele w nim bzdur ?)

Jeszcze pewnie kilka wieków i nowy testament tez przestanie byc odczytywany dosłownie bo znów sie okaze ze jest zbyt zacofany w stosunku do czasów w których ludzie będą żyli...

Pozatym prosze podaj mi jak nalezy interpretowac alegorycznie fragment o tym ze jesli ktos z rodziny albo z bliskich probowałby odwiesc Cie od twojego jedynego prawdziwego Boga, musisz pierwszy przelac krew i zabić go ?

[Hitman_86]

Pozatym prosze podaj mi jak nalezy interpretowac alegorycznie fragment o tym ze jesli ktos z rodziny albo z bliskich probowałby odwiesc Cie od twojego jedynego prawdziwego Boga, musisz pierwszy przelac krew i zabić go ?[/B]

Nie wiem, z jakiej księgi są te słowa, ale rzeczywiście jest tak, że Bóg dla chrześcijanina ma być najważniejszy, ważniejszy od żony, dzieci i mnie samego. Oczywiście, nie zabiję nigdy nikogo bliskiego, ale jeśli miałbym wybierać między wiarą a rodziną, to Bóg oczekuje ode mnie wiary.

Co do nadstawiania drugiego policzka (ktoś pisał, że jeśli menele mnie pobiją, mam im nadstawić drugą rękę do złamania...:/): otóż ja obroniłbym siebie i bliskich przed menelami, stosując najmniej siły, ile to możliwe, pamiętając, że menele to też ludzie, którzy potrzebują więcej miłości niż ja. To zdanie powyżej oznacza, że mamy zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do zła, ale siebie i swoje potrzeby stawiać na ostatnim miejscu (czyli rzeczywiście zebrać po mordzie, jeśli to miałoby komuś pomóc).

[W.A.Rebel]

zrobcie sobie ankiete czy wypada pic w wigilie. w ogole popierdolona dyskusja, jedni maja tradycje w domu, ktora nakazuje pic itp, inni nie, kogo to w ogole obchodzi - nikt nikogo nie przekona do swoich racji

ja w kazda wigilie pije i to duzo, ale barszczu z uszkami polecam! no i przede wszystkim smazony karpik

[junntan]

Hitman dostales moja wiadomosc na priv.?

[indy]

O kreacjonizmie/ewolucji i całej wierze nie będę dyskutował bo w życiu już przeprowadziłem ponad setkę takich dyskusji i wszystkie tak samo wyglądają...

Co do obchodzenia świąt - w mojej rodzinie prawie nikt nie wierzy w Boga, sam jestem antyklerykałem, ale obchodzimy wigilię. Mieszkam za granicą, rodziców widzę parę razy w roku, i akurat ta atmosfera jaka podczas świąt panuje na ulicy - że wszyscy są jacyś tacy weselsi, serdeczniejsi, to dla mojej rodziny dobra okazja żeby wspólnie spędzony tydzień minął uroczyściej i przyjemniej. Możemy sobie wymyśleć że raz do roku będziemy robić sobie swoją rodzinną uroczystość, policzyć średni dzień naszych urodzin, i wyznaczyć uroczyste spotkanie a powiedzmy 6 kwietnia, ale po co? Jak z siostrą mieliśmy po 10 lat wierzyliśmy w Boga (rodzice nam nie tłukli że Bóg istnieje / nie istnieje), obchodziliśmy wigilię, było fajnie - jedzonko, życzenia, prezenty. Jak po 15 latach się spotykamy na te święta to jest to przy okazji świetna okazja do powspominania starych lat. Ubieramy choinkę jak 15 lat temu, dzielimy się opłatkiem. Modlitw nie odmawiamy, na pasterkę nie idziemy, klechy nie wpuszczamy, po prostu wykorzystujemy to że dookoła są święta żeby czas wspólnie spędzony jeszcze milej minął. Rozumiem Godek że moja rodzina jest śmieszna?

[Godek]

Tu sobie lekko w stopę strzeliłeś, bo choinka jest elementem tradycji ludowej, a nie chrześcijańskiej.

W takim razie Ty sobie strzeliłeś w kolano bo choinka to wymysł protestantów, do Polski sprowadzona przez ich niemieckich przedstawicieli. Pozdrawiam.

Indy napisałeś, że w Twojej rodzinie prawie nikt nie wierzy w Boga. Czyli jednak ktoś się opiera i komuś jeszcze chce się tę wigilię organizować. Bo jeżeli wszyscy nie wierzycie i odstawiacie wigilijną szopkę to tak, jest to śmieszne. Dlaczego nie zjecie po prostu razem kolacji i nie porozmaiacie w rodzinnym gronie. Po co wam do tego siano pod obrusem, choinka czy 12 potraw? Bo taka jest tradycja? Jeżeli to ma być argument przewodni to trzeba będzie zignorować ten wątek bo dyskusja w nim do niczego nie doprowadzi.

edit: Żeby nie było najważniejsze jest jakimi jesteście ludźmi a nie czy pijecie czy nie w wigilię i jak ją obchodzicie.