Flop IMO OK. Miałeś pozycję, villain mógł zrzucić, kupiłeś free card na turnie.
..pojawia się J na Turn, dalej masz tylko draw (fajny ale jednak tylko draw) ..i grasz push.
Ja rozumiem że AKs to fajna karta, ale po co z nią świrować?
Flop IMO OK. Miałeś pozycję, villain mógł zrzucić, kupiłeś free card na turnie.
..pojawia się J na Turn, dalej masz tylko draw (fajny ale jednak tylko draw) ..i grasz push.
Ja rozumiem że AKs to fajna karta, ale po co z nią świrować?
Na turnie nie spasuje nic, z czym bys nie wygral showdownu.
4 bet pre imo- zwlaszcza ze napisales ze jest to gracz zupelnie nie znany, i nawet nie wiesz jaki mu dac 3bet range na twoje utg open, a ze tutaj jestes w posiadaniu swojego top range to imo ,,ill be happy gettin it in pre,,. A jesli chodzi o linie twojego rozegrania to chek behind turn. Bardziej wolalbym tu pre flop flatnac AA badz KK do jego 3beta.
FD z jego range mozna wedlug mnie totalnie wykluczyc.
SB 3-betuje vs UTG open (i to solidnie 3-betuje)! Wg mnie on prawie nigdy nie będzie miał SC/broadway connectorów/niskich, średnich par itp.(tego zakresu by nie przebijał PF). To nie jest walka CO+ vs blindy, gdzie spotkamy light 3-bety w takich sytuacjach (na NL20 i tak jest to marginalny przypadek). As played check turn. Przeciwnik (jego range PF to JJ+/AK, rzadziej AQ/TT), musi mieć SD value skoro nie wyrzuca na raise flop. Z tego zakresu jesteśmy w stanie(jesteśmy? ) wyrzucić tylko TT.
Po przemyśleniu i dzięki Waszej pomocy stwierdzam, że powinienem wziąć darmowy river. Wygląda na to, że dałem przeciwnikowi zbyt szeroki zakres. Tak naprawdę chyba nie było takiej ręki którą mógłby foldować na mój push AI (może właśnie z wyjątkiem TT).
Nie lubię grać w ten sposób przeciwko nieznanym/konserwatywnym graczom. Najczęściej przecież będzie miał tam PP, z którą mam flipa. Może mieć też AA/KK i na taki zasięg jestem z tyłu. Gdybym go znał i wiedział, że może mnie tak 3-betować ze słabszym asem albo parą którą zrzuci po moim przebiciu, wtedy pewnie zdecydowałbym się na 4-bet.