Farha jest spoko a brunson to jus przeszloscć :twisted:
Ogolnie wole kogos takiego kto wprowadza troche zamieszania w grze niz takiego doyla czy bussa,ktorzy chyba powiedzili z 2 zdania przez 4 epizody
Farha jest spoko a brunson to jus przeszloscć :twisted:
Ogolnie wole kogos takiego kto wprowadza troche zamieszania w grze niz takiego doyla czy bussa,ktorzy chyba powiedzili z 2 zdania przez 4 epizody
Mnie najbardziej w sensie pozytywnym zaskoczył Farha, może dlatego że go nie znałem, a po innych nieco było wiadomo czego można się spodziewać. Farha jest niesamowitym hazardzistą, gra praktycznie każdą rękę i czyta ludzi.
Obecność Shikey'a oceniam im plus, swoją grą pokazał że w WSOP-ie każdy może walczyć (był chyba 12 na ostatnim main event) :lol:
Ale skoro już pokazał to powinien odejść :wink:
A co mowil bo jakos nie kojarze momentu , no chyba ze chodzi Ci o moment po flopie kiedy fahra mowi what we gonna do now?? barry mowi ze nie chce a fahra cos mruczy pod nosem i wlasnie tego nie moge zrozumiecZamieszczone przez player
Fahra to jest gosc ktory nie dosc ze sweitnie gra to jeszcze swietnie sie to oglada,Doyle to legenda i moze sie nie odzywa za duzo ale ma swoje lata a szacunek mu sie nalezy nie ma dwoch zdan,
ale ale ja czekam na Helmutha zobaczymy co pokaze 8)
a tak na serio t teraz jakby buss zablował w ciemno to tez by wygrał no chyba ze ktos złapał by akurat siekiere , mogłby chociaz raz wykorzystac to ze go postrzebaja jako grajacego tylko nutsy i nie blufujacego
Juz myslalem ze tez na to wpadle kiedy zagral 87 off i trafil pare mysle ze jakby przebil daniela to on by szybko wymiekł
Farha zapytał Barry'ego przed flopem czy chce podwójnego deala wszystkich pięciu kart. Barry odmówił, ale po pojawieniu się K na flopie Farha przejął pałeczkę i zapytał go czy teraz chce podwójnego deala - Barry po raz kolejny spokojnie powiedział, że nie chce. Farha w tym momencie powiedział do krupierki, żeby wyłożyła karty w taki sposób jakby mówił do Greenstein'a: "Nie to nie".
Natomiast po tym rozdaniu Farha powiedział "You gotta gamble to win" w cwaniacki sposób i wtedy Sheiky powiedział mu, żeby się zamknał i nie paplał takich rzeczy po tym jak trafił trzeciego K na flopie przeciwko AA. Nawet dla Greenstein'a przegranie 190k w jednym rozdaniu jest nieprzyjemne i jakąś powagę należałoby zachować.
taki Farha jest potrzebny ożywia stół chociaż paple za dużo w pewnych momentach (denerwuje mnie to jego czytanie ludzi na głos ze ktoś ma super reke czy ktoś inny ma słabą i jak podwyższe to on spasuje jak tak czyta ludzi to niech sie przymknie i tego nie rozgłasza, bardzo tego nie lubie)
A wracając do ostatniego rozdania to ja na miejscu barrego zaproponowałbym potrójny deal który jak dobrze myśle zwiekszył by jeszcze
jego szanse :wink:
No ja nie zauwazylem nic aroganckiego w tym zachowaniu bo to co powiedzial Sammy to najsczystsza prawdaZamieszczone przez player
A powiem wiecej nawet po riverze az bylem zdziwiony ze tak spokojnie do tego podszedl i naprawde nie uwazam zeby Fahra gdziekolwiek przesadzil, panowie bez jaj co ma plakac ze wygral 370k$ w jednym rozdzaniu??
Nie sadze ze Barry mial do niego jakiekolwiek pretensje
e tam, Sheiky nie jest taki zły, ma zabawne i wesołe komentarze, a gra jak gra, Farha rzeczywiście ma jaja (5 epizodu jeszcze nie widziałem), Brunson senior może mało mówi, ale też ma fajne odzywki, Ted Forrest mi się podobał, no i też czekam na Hellmutha
Forrest tez trzeba przyznac klasa sama w sobie swietny zawodnik moze nie tak widowiskowy jak Naugrenu czy Fahra ale nie chcialbym sie znalezc z nim przy jednym stoliku 8)
A ten doktorek tak jak i Buss wygrali tylko dlatego ze mieli kupe szczescia , a Forrest po przegraniu 100k spokojnie wyjal z kieszeni jeszcze 50 k i sie odegral ,grajac przy tym naprawde dobrze wielka klasa
Ja po takiej porazce to najlepiej zebym juz wogole do stolu nie siadal przez nastepne kilka godzin :wink:
Forrest grał bardzo ładnie. Właśnie jego gra najbardziej mi się podobała w odcinkach, w których występował.
Apropo 'high stakes': Todd Brunson grał ostatnio z Andy'm Beal'em limit $50k/100k. Oprócz Brunsona grali również inni gracze należący do tzw. korporacji (The Corporation) - grupy która ma wspólny kapitał, bankroll, którym gra. To są dopiero stawki. :shock: