Proponuje zebys nauczyl sie czytac. Niczego nie zachwalam, ani z niczym sie nie utozsamiam. Podalem po prostu wydaje mi sie przyklad adekwatny do tematu. To, ze cos komus (a zwlaszcza jedynej slusznej 'koszernej') wydaje sie niezgodne z prawem nie oznacza, ze faktycznie tak jest.
Moglbym napisac ze mnie wkurwilo, ze jestes kretynem, ale po co sobie strzepic nerwy na jakis przyglupich szczekaczy.
Wyborcza obiektywna, dobre sobie
Z mojej strony rowniez koniec offtopu.