Strona 115 z 116 PierwszyPierwszy ... 1565105113114115116 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,141 do 1,150 z 1151
  1. #1141
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Czy jesteś w mniejszości to nie wiem, wszystko zależy od tego jak zdefiniować hazard. Jeżeli tak jak wg. słownika PWN (moim zdaniem najbardziej sensowna) "gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze" to oczywiście poker jest hazardem, co nie znaczy, że nie może być jednocześnie grą umiejętności.

  2. #1142
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez doodydota Zobacz posta
    Według mnie uporczywe twierdzenie że poker to nie hazard kompromituje nasze środowisko w oczach decydentów. Zdaje sobie sprawę że z tym poglądem jestem w mniejszości na tym forum, ale jestem przekonany że teza ta jest nie do utrzymania. Jeśli uznamy że "umiejętności" są czynnikiem, który decyduje czy gra w pokera jest hazardem dla danego gracza, to wciąż poker jest hazardem, patrząc na pokera globalnie. Jeśli popatrzymy na całą populację graczy, to tych którzy posiadają "umiejętności" jest zdecydowanie najmniej.
    Masz rację. Przede wszystkim ustawa ma w założeniu "chronić" przed uzależnieniem, hazardowymi długami i tym podobną patologią. A uzależnić się i przegrać oszczędności życia można i grając w pokera.
    Z drugiej strony jednak nie widzę możliwości, aby przeciętny człowiek, a co za tym idzie - grający non stop pod publikę sejm i rząd, zaczął do hazardu podchodzić racjonalnie i pozwolił ludziom wydawać ich własne pieniądze na co tylko mają ochotę. Więc jedyną szansą na legalizację pokera jest uznanie go - nie wbrew prawdzie przecież - za grę umiejętności.

  3. #1143
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez doodydota Zobacz posta
    Jeśli uznamy że "umiejętności" są czynnikiem, który decyduje czy gra w pokera jest hazardem dla danego gracza, to wciąż poker jest hazardem, patrząc na pokera globalnie.
    Patrząc globalnie to każda działalność gospodarcza jest hazardem ponieważ jest obarczona ryzykiem niepowodzenia. Nie pamiętam w tej chwili liczb, ale coś mi się wydaje, że w Polsce około 40% nowo zakładanych "firm" zwija się w pierwszym roku działalności. IMO to dosyć spory hazard.

    A przecież są jeszcze bardziej klasyczne przykłady hazardu (oczywiście oficjalnie niebędącego hazardem) tj. Forex i giełdy papierów wartościowych. Ba, inwestowanie na giełdzie jest przecież potocznie nazywane grą na giełdzie.

    Tak więc jest to tylko kwestia nomenklatury. I można to zmienić, a przynajmniej próbować zmienić.

  4. #1144
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Nie, to jest też kwestia podejścia. Nałogowy hazardzista raczej nie zagra na giełdzie. Nie założy też firmy, licząc, że mu się poszczęści. Zagra natomiast w pokera z takimi nadziejami. I tu jest pies pogrzebany.

  5. #1145
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Rzeszów
    Posty
    2,180
    Bardziej chodzi tu wlasnie o to co pisze Trias - biore cale oszczednosci i pakuje na stolik i gram na zasadzie podwoje albo puszcze... na gieldzie gra sie raczej dlugoterminowo a inne narzedzia i forex to za trudne dla hazardzisty i nie chce sie w to bawic - grac w pokera natomiast umie kazdy tak jak w ruletke.

  6. #1146
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    728
    Poker sam w sobie jest równie skomplikowany co np. polityka.
    Na jedno i drugie można spojrzeć w sposób uproszczony, ale wymaga to ogromnego wyczucia i uwagi, żeby to spojrzenie nie było skrzywione i zniekształcone. Oczywiście wiedza podstawowa jest tu niezbędna niezależnie od naszego podejścia, zarówno w przypadku Texas Hold`em, PLO jak i właśnie polityki ... a ta już sama w sobie jest dość wymagająca. W czytaniu drawów, układów i ich potencjału trzeba być po prostu nieomylnym nawet jak się jest tylko hazardzistą.

    Generalnie za czysty hazard uznałbym wszystkie gry i loterie, w które możemy spokojnie grać np. totalnie pijani i nie będzie to miało większego wpływu na wynik. Czyli np. pan Jan wchodzi do kolektury po 2 jabolach, skreśla sobie liczby na 8 kuponach, płaci, zabiera potwierdzenie i idzie do domu położyć się spać oczywiście po wcześniejszej kłótni z żoną.
    Ostatnio edytowane przez martino ; 05-04-2012 o 19:59

  7. #1147
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez Trias Zobacz posta
    Nie, to jest też kwestia podejścia. Nałogowy hazardzista raczej nie zagra na giełdzie. Nie założy też firmy, licząc, że mu się poszczęści. Zagra natomiast w pokera z takimi nadziejami. I tu jest pies pogrzebany.
    Eee tam, zagra na rulecie ponieważ tam w jednym zakładzie można wygrać 36-krotność "zainwestowanej" kwoty, a w pokerze zazwyczaj jedynie 1-2-krotność. Ewentualnie zagra w lotto bo tam można wygrać jeszcze więcej.

    Anyway, uważasz, że o tym czy dana działalność człowieka jest czy też nie jest hazardem decyduje to czy przyciąga ona bądź nie przyciąga hazardzistów? Ale w takim razie kto to jest hazardzista? Nie można przecież powiedzieć że jest to osoba uprawiająca hazard ponieważ na razie nie do końca ustaliliśmy co to w ogóle jest ten hazard. Notabene, jedną z definicji hazardu wg. SJP jest "ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy od przypadku" i IMO śmiało można pod to podciągnąć działalność gospodarczą czy też giełdę.


    Cytat Zamieszczone przez PaSiEk Zobacz posta
    na gieldzie gra sie raczej dlugoterminowo a inne narzedzia i forex to za trudne dla hazardzisty i nie chce sie w to bawic - grac w pokera natomiast umie kazdy tak jak w ruletke.
    Każdy "umie" grać na giełdzie czy foreksie tak samo jak każdy "umie" grać w pokera.

  8. #1148
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Anyway, uważasz, że o tym czy dana działalność człowieka jest czy też nie jest hazardem decyduje to czy przyciąga ona bądź nie przyciąga hazardzistów?
    Dla opinii publicznej i rządzących - z grubsza tak.
    Chociaż ja znam przypadek kobiety, która wynalazłszy cudowny "system" do totolotka, zadłużyła się na grubą kasę, no ale o takich sprawach rzadko się słyszy, więc problemu nie ma i totek jest czyściutki.
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Ale w takim razie kto to jest hazardzista? Nie można przecież powiedzieć że jest to osoba uprawiająca hazard ponieważ na razie nie do końca ustaliliśmy co to w ogóle jest ten hazard.
    Nie chodzi o zwykłego, ale o patologicznego hazardzistę. A tego już łatwiej zdefiniować - ktoś kto gra na pieniądze, nie potrafiąc się przy tym kontrolować ani podejmować jakichkolwiek racjonalnych decyzji.

  9. #1149
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Tak więc jest to tylko kwestia nomenklatury. I można to zmienić, a przynajmniej próbować zmienić.
    Cytat Zamieszczone przez Trias Zobacz posta
    Nie, to jest też kwestia podejścia.
    A moim zdaniem to jest kwestia mentalności i dziedziczonej "ludowej mądrości". Poker to ZŁO i koniec, ot inne wcielenie rogatego liberała wysysającego ludzką duszę. Jeśli mamy ciemne społeczeństwo, to nie ma się co dziwić, że i rządzący są ociemniali - a czy to wynika z ich faktycznej mocy obliczeniowej czy politycznej kalkulacji, to dla nas pokerzystów jest bez znaczenia, oficjalnie jesteśmy degeneratami przed którymi matki muszą strzec swoje dzieci, rząd musi nas ścigać, a ksiądz ganiać z kropidłem.

  10. #1150
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    728
    Sądzę, że laicy postrzegają pokera jako hazard, bo dla nich poker to głównie 5 card draw. Board robi kolosalną różnicę chociażby w tej kwestii co wspominałem, że samo czytanie układów i drawów jest bardziej złożone i wymagające. Dochodzi do tego oczywiście fakt, że board sygnalizuje nam zagrożenia, ale tu oczywiście zawsze można powiedzieć "a pre flop all in ?" .... Niemniej jednak różnica między 5CD a odmianami z boardem jest wręcz kolosalna pod względem udziału czynnika hazardowego w grze.