Jeśli chodzi o liczące się kierunki z Poznańskiej Polibudy to architektura, budownictwo, mechanika i budowa maszyn, informatyka, automatyka i robotyka, może zarządzanie i inżynieria produkcji i może jeszcze jakieś pojedyncze kierunki, reszta jest bo jest i tyle.....praca jest po tych kierunkach co napisałem
tak czy inaczej wszędzie trzeba ostro zapieprzać
Ale to co napisales, to nie jest nic nieslychanego. Tak jest na kazdej uczelni, ze iles kierunkow jest piorytetowych i wybijajacych sie na tle innych, natomiast inne kierunki sa, by uczelnia miala wiecej kasy
ale ja wcale nie twierdzę, że to są jakieś niesłychane mądrości, próbuję tylko chłopakowi uświadomić, że jak ma robić byle co (czyli jakieś 75% kierunków) to niech sobie odpuści studia póki co i weźmie się za pracę, która da mu cenne doświadczenie, a jak firmie będzie zależało na tym, żeby go awansować to sami mu studia zasugerują
doświadcznie - tylko to się liczy
Kiedys jak już planowałem politechnike to te 3 mi chodziły po głowie mechanika i budowa maszyn, informatyka, automatyka i robotyka z przewaga na "mechanika i budowa maszyn"
No jeszcze zobacze Ten dęblin też mnie kusi .
Uczelniom chodzi tylko o kasę.A co pózniej się dzieje z wychodowanymi inzynierami nic ich nie obchodzi.Najczęsciej zgłaszaja sie do UP.
Jeśli chodzi o PP, to jestem absolwentem telekomunikacji - jeśli z matematyką u Ciebie średnio, to lepiej sobie odpuść - za moich czasów na 1 roku była praktycznie wyłącznie matma (3 przedmioty) i fiza (2) - skończyłem jeden z najlepszych Poznańskich ogólniaków (najlepszy za moich czasów - VIII LO), na profilu mat-fiz-inf i nawet mi i kolegom nie było lekko. Poza tym, każda praca upodla - zostań przedsiębiorcą. A jeśli chcesz już dla kogoś harować, to najlepsze perspektywy dadzą Ci kierunki techniczne i związane z handlem. Jeśli chodzi o zarobki w branży IT to nie daj się zwieść pięknymi historiami o kokosach - w Poznaniu np. limit dla programisty (kierownika małego/średniego projektu, z doświadczeniem, bardzo zaangażowanego itd.) to wg mojej wiedzy koło 6-7k zł na rękę - i to jeśli bardzo dobrze trafisz, bo znam takich, co parę lat po studiach nadal dostają 2,5k na rękę i się cieszą. Znajdź jakąś pasję i zrób z niej pracę, bo za lat parę/naście będziesz już miał mentalność niewolnika/pracownika i będzie po ptokach.
gl
wooysiah
Jesli chodzi o infe na PP, to powiem tak, matme da sie przebolec i jest tylko na pierwszym semestrze i sa to 3 przedmioty (Matematyka Dyskretna, Analiza i Algebra).
Jesli chodzi o fize, to dwa semestry 2gi i 3ci.
Do tego uczelnia oferuje program sponsorowany przez UE zwany "Era inzyniera" wlasnie z tych dwoch przedmiotow, gdzie na poczatku masz obowiazkowy test, a pozniej mozesz sie zalapac na lekcje fakultatywne.
Wiec co do matmy i fizy, to przy odrobinie checi da sie bez wiekszych problemow przebolec.
Ale jesli chcesz wybrac Infe, to musisz sie tym na prawde interesowac, znaczy Informatyka, bo inaczej bedzie Ci na prawde trudno.
A co do pracy po tym kierunku, to z tego co ja wiem, jest na prawde duze zapotrzebowanie i raczej przy odrobinie checi nie ma wiekszych problemow.
Jeszcze mi przyszła do głowy taka myśl jak "prawo". Jednak słyszełem ,że dostać aplikacje a poźniej dobrą prace to jednak idzie po znajomościach. Czy ktoś mógłby wypowiedzieć sie na ten temat ?
w komorniczym srodowisku na pewno, nie wiem jak jest z sedziami i prokuratorami... Zawsze mozesz kancelarie swoja zalozyc. Ale sporo roboty Cie czeka, kwiatki jak Prawo Rzymskie etc