Pamietnik Planktona
"Pamiętniki Planktona" to pełna przygód, wzruszeń i zaskakujących zwrotów akcji opowieść o codziennej prozie życia jednego z wielu fanów Wisły Kraków - Ryszarda C. spisana w formie pamiętnika."
Pamiętnik ten był pisany w postaci bloga od 14.09.2001 do 26.12.2001, a tutaj jest wszystko zebrane w całość. Zajebiście się czyta, a niektóre teksty miażdżą suty jak to mówi Chylińska. Poniżej parę cytatów:
Siwy ma nową laskę, znam ją z widzenia, jabcoki pijała pod sklepem. Straszny pokemon, ale Siwy jest zafascynowany.
Ależ Siwy ma grata samochód, śmialiśmy się ze kupił auto w cenie butów, bo kosztowało 400 zet - to poldzio chyba 20-letni, pordzewiały jak puszka po konserwach na dnie morza, ale Siwy sprzęt tam ma... Jedziemy i słuchamy N.A.S. - niech chamstwo wie, że szlachta się wozi !
Wczoraj z Siwym wpadliśmy na genialny pomysł. Będziemy handlować spirytusem.... Co tam Rockefeller, ten to przy nas CHUJ . Każdy zaczynał od zera, my od 300 litrów. Więc mamy lepszy start.
Piliśmy jakąś wódkę korzenną. 60 voltów. Mocna jak gospodarka USA, trzy razy mnie po kiblu rzucało. A Jarka z Turczynką to chyba z pięć.
Oj miasto to ogromne, przez samo przedmieście jechaliśmy godzinę. Czarnuchów w centrum od zajebania, Ku-Klux-Klan miałby tu raj...
Brzydkie te Czechy nocą jak Cyganka o świcie. Szaro, brudno i cicho. Rumunia, czy ki chuj ?!
W Wigilię ledwie zdążyłem garnitur ubrać, a już pierwszy dzwonek do domofonu. Ciocia Władzia przylazła, z wujem Heniem, synem Kaziem i córami Sylwią, Kingą i najbardziej wkurwiającą Kasią. Kaziu to ponoć jakiś geniusz matematyki. Olimpiady powygrywał i ma szkła po -7 dioptrii. Ma dopiero 15lat a już cała rodzina o nim pierdoli, że to Einstein. Dupa tam, nie Einstein.. Chłopak nawet nie wie w której lidze Wisła gra. Co z niego wyrośnie, to ja nie wiem. Ale na pewno nic dobrego.
Jak ktoś ma ochotę przeczytać całość to tutaj do pobrania;
http://www.sendspace.pl/file/60db22d5039356cd22ef760
znalezione na blogu Kuraka