Strona 1 z 8 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 75
  1. #1
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    221
    Hej, zamieszczam linki do wywiadow z najlepszymi graczami HU SNG na swiecie. Sa bardzo ciekawe, zwlaszcza ten z Busquetem (aka Livb112). Jezeli ktos potrzebowalby tlumaczenia to moge przelozyc na polski.

    Livb112


    http://www.thehendonmob.com/forum/vi...c.php?p=218381
    trzeba zjechac w dol do posta LolmENoT z 1.10.2008


    Skilled_Sox


    http://www.husng.com/node/711
    Ostatnio edytowane przez MrLebowski ; 11-09-2009 o 09:57

  2. #2
    Dołączył
    Jan 2008
    Przegląda
    Poznan
    Posty
    62

  3. #3
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    221
    manolo,

    dobry post!

    doloze jeszcze the Well (najlepszy chyba jaki czytalem) z Philem Galfondem. Wprawdzie to nie gracz HU ale zaczynal od SNG i wiele wskazowek zawartych w tym watku przyda sie w grze Heads Up.

    Phil Galfond (Jman28)
    The Well: Jman28 (revisisted) - Page 3 - High Stakes Poker Pot Limit and No Limit - High Stakes Poker Forum

  4. #4
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    71
    Posty
    8

  5. #5
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    321
    Cytat Zamieszczone przez MrLebowski Zobacz posta
    Jezeli ktos potrzebowalby tlumaczenia to moge przelozyc na polski.
    Bylbys tak dobry?

  6. #6
    Dołączył
    Apr 2009
    Przegląda
    Poznań / Koszalin
    Posty
    148
    Koledzy co z tym przełożeniem na pl ? Jest szansa?

  7. #7
    Dołączył
    Mar 2006
    Przegląda
    berlin
    Posty
    962
    milkybarkids.************* chlopaczek rulez

    total lifetime omaha graph 0_0

  8. #8
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    221
    Wywiad z Livb112 - cz.1

    1 – Czy mógłbyś się przedstawić?

    Nazywam sie Olivier Busquet, jestem 27-letnim mężczyzną z Nowego Jorku, pracuję jako zawodowy pokerzysta. Dużo czytam, ćwiczę, uprawiam sporty, wychodze do restauracji, klubów, interesuję się polityką, sztuką, nauką, filozofią. Kocham tenis i koszykówkę. Kiedyś biegałem i grałem dużo w szachy.

    2 – Czy mógłbyś opowiedzieć swoją historię? Kiedy dowiedziałeś się o pokerze i zacząłeś w niego grać?

    Jakieś 3 lata temu, nigdy wcześniej praktycznie nie grałem w pokera np. z przyjaciółmi czy coś w tym rodzaju. Pewnego dnia przyjaciel zaprosił mnie na gre ze znajomymi. Zagrałem. Nie byłem za dobry, ale spodobało mi się. Potem ktoś z pracy powiedział mi, że można grać przez internet. Więc założyłem konto i przelałem troche pieniędzy, pare stówek dolarów, i zacząłem grać cashówki na małych stawkach 1-2 $. Straciłem cały bankroll kilka razy. Pracowałem wtedy w niewielkiej firmie brokerskiej w Nowym Jorku, na Wall Street, a mieszkałem razem z rodzicami.

    Zawsze uwielbiałem różnorakie gry, współzawodnictwo i strategie. Poker naturalnie komponował się z moją osobowością. Nie jestem hazardzistą, nie lubie kasyn i nie podnieca mnie ślepe podejmowanie ryzyka. Wielu graczy high stakes obstawia zakłady na rózne i moim zdaniem głupie rzeczy. Ja do takich nie należę.
    Zacząłem więc czytać trochę na temat pokera i więcej grać. Byłem troche lepszy. Pamiętam dzień, kiedy po raz pierwszy wskoczyłem na stawki 2-4 $ - zostałem po prostu zdemolowany. Stwierdziłem, że gra na tych stawkach była totalnie różna i że ja byłem po prostu kiepski. Oczywiście, że byłem wtedy kiepski, ale różnica w pieniądzach była dla mnie ogromna. Pamiętam jak w końcu chwyciłem na flopie jakiś set, a okazało się, że mój przeciwnik chwycił wyższy set. Strasznie mnie to zdołowało. Zbankrutowałem wkrótce potem, i znowu przelałem troche kasy.

    Zaczałęm więc jeszcze więcej czytać, ale tylko ksiązki. Byłem troche zmęczony, wkurzony a że nie było stawek 3-6 $ więc wskoczyłem od razu na 5-10 $. Wogóle jeśli miałem tylko 1000 dolarów w kieszeni, to siadałem do 5-10 $. Zbankrutowałem wiele razy grając tak bezmyślnie, bez żadnego bankroll managementu, game selection, niczego...

    Wprawdzie nie byłem wcale dobry na stawkach 2-4 $, ale na stawkach 5-10 $ zdarzało mi się przynajmniej zaliczać jakieś zwycięskie serie, po których co prawda znowu zaczynałem przegrywać ale przynajmniej bardzo się rozwijałem. Wciąż jednak byłem bardzo kiepski.

    Wkońcu poznałem kolesia o nazwisku Dustin Dirksen, który był nowy na FTP ale robił dobrą kase. Zostaliśmy przyjaciółmi a on mi powiedział o stronce „Twoplustwo”. Zacząłem więc czytać to forum, zaczynając od sekcji high stakes cash. W tym czasie dostałem inna pracę w hedge funds w Connecticut. Grało mi się coraz lepiej, jako że stale sięrozwijałem, i nawet miałem świetny upswing na 5-10 $. Wskoczyłem więc na 10-20 $, zarobiłem więcej, a potem na 25-50 $ i znowu zarobiłem. Po 5-6 tygodniach mialem 100 tysiecy dolarow. Potem wskoczylem na 50-100 $ gdzie mnie po prostu zniszczyli a ja zlapalem strasznego tilta. Gralem przeciwko kazdemu dobremu graczowi jakiego spotkalem i stracilem moje 100 tysiecy w 3-4 dni. Bylem kompletnie zdruzgotany.

    Potem przez dlugi czas nie mialem zadnych pieniedzy. Od czasu do czasu zdarzalo mi sie zdeponować 2 albo 3 tysiace i grac na 5-10 $, gdzie wkrotce wszystko tracilem. Bylem kompletnie spłukany, miałem zero na koncie, ale miałem prace i dom.
    Wkońcu jeden gość (krisqueen), z którym grałem na 25-50 $ zdecydował, że za mnie postawi. Napisałem do niego długi email a on zgodził się dać mi szanse i pożyczył 5 tysięcy $. Straciłem większość tego i postanowiłem spróbować szczęścia na innym serwisie pokerowym. To co mi zostało, jakieś 2 tysiące, przerzuciłem na Pokerstars. Zacząłem grac na 3-6 $, rozwalałem wszystkich na mojej pierwszej sesji i wszedłem na wyższe stawki 5-10 $. Na Pokerstars miałem naprawde chory upswing. Moj układ z krisqueen był dość niekorzystny dla mnie, dlatego wypłaciłem mu kupe forsy. Ale miałem wkońcu swój bankroll. Wskoczyłem na 10-20 $ i dostałem baty - resztki bankrolla (jakieś 30 tysięcy $) przelałem spowrotem na FTP.

    Na tym etapie HU SnG’s grywałem jedynie od czasu do czasu. Grałem ok, ale generalnie byłem do tyłu.
    Ostatnio edytowane przez MrLebowski ; 20-12-2009 o 17:40

  9. #9
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    321
    czu to calosc?

    edit: ok zauwazylem ze to cz I

  10. #10
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    221
    3 – Na jakich buyinach zacząłeś swoją przygode z HU SnG’s?

    Myślę, że to było 100 $. To zależało od wielkości bankrolla, który wtedy posiadałem, ponieważ kiedy wróciłem z powrotem na FTP, grałem naprawdę wysoko i znowu dorwałem niezłego upswinga.

    Potem wyrzucili mnie z roboty, ponieważ grałem w pokera w czasie pracy… i przyłapali mnie na tym. Ostrzegali mnie wcześniej, ale ja się tym nie przejmowałem. Nie cierpiałem swojej pracy, a miałem obsesję na punkcie pokera. Rozmyślałem o pokerze non stop, rzadko widywałem przyjaciół, nie miałem dziewczyny. Poświęcałem na grę lub czytanie o pokerze 95% swojego wolnego czasu. Każdego dnia, po powrocie do domu, siedziałem przed komputerem do oporu. Czasami grałem całą noc, nie spałem a potem nie szedłem do pracy. Zdarzało mi się zadzwonić do pracy i udawać chorego.

    Miałem obsesję... i to w negatywnym tego słowa znaczeniu.

    Moi rodzice się martwili, po tym jak zostałem wylany. Chciałem grac w pokera zawodowo, ale nie miałem zbyt dużego bankrolla. Ale byłem pewien, że moge wygrywać. Zacząłem grywać w turniejach i byłem w nich całkiem niezły.
    Wciąż jednak byłem słaby w HU SnG’s i grywałem w nie tylko jak byłem znudzony bądź na tilcie.

    Pokłóciłem się z moim ojcem, ponieważ zablokował kanał telewizyjny, w którym puszczali pokera. Nie mogłem więc już oglądać cotygodniowych relacji z WPT...

    Zdecydowałem się więc wyprowadzić i wynająłem mieszkanie na Manhattanie. Moje wydatki znacząco się zwiększyły, w dodatku zacząłem grać na wyższych stawkach... i byłem demolowany. Straciłem większość swoich pieniędzy.

    Byłem całkiem niezły, ale nie świetny i często tiltowałem. Wkońcu dobry przyjaciel (wuddacooler) postawił na mnie i zarobiłem troche pieniędzy. Oddałem mu i miałem troche dla siebie, ale znowu wpadłem w tilt i przegrałem wszystko w jednej chwili.
    Potem poznałem jakiegoś przypadkowego gościa, z którym nigdy wcześniej nie rozmawiałem i opowiedziałem mu swoją historię. Powiedział, że na mnie postawi. W zasadzie nie miał zbyt wiele kasy, dlatego wydawało mi się to bardzo dziwne. Ale okazało się, że był to jeden z najbardziej przypadkowych i hojnych zarazem gestów jakie kiedykolwiek widziałem w pokerze. Ostatecznie dał mi hasło i login do swojego konta, gdzie miał zdeponowane 5 tysięcy $.

    Więc pierwszego dnia wygrałem turniej z buyinem 24 $. Oddałem mu całe 5 tysięcy, drugie 5 tysięcy zostało dla mnie. Wtedy postanowiłem zająć się HU SnG’s na serio... wiesz dlaczego?

    Ponieważ pewnego dnia, podczas turnieju, gawędziłem z kimś na czacie. I ten ktoś powiedział mi, że jestem do tyłu 4 tysiące dolarów dlatego muszę być cienki. Początkowo nie wiedziałem o czym on wogóle gada. Na to on odpowiedział: „sharkscope”. Wszedłem na tę stronkę po raz pierwszy i od razu byłem zdeterminowany, żeby poprawić swoje statsy, kierowany głównie swoim wybujałym ego. Zacząłem więc grać 100 $ HU SnG’s już na poważnie, rozgywając 20-30 dziennie, i śledzić na bieżąco swoje statsy na Sharkscope.

    Od razu byłem dobry. Grałem super agresywnie a przeciwnicy byli słabi, zwłaszcza na grach non-turbo. W turbo zdarzali się maniacy, ale na non-turbo głownie nits. Więc mój agresywny styl świetnie się spisywał. Zacząłem grindować miesiąc po miesiącu. Cały czas byłem pewny siebie, ponieważ widziałem progresję na Sharkscope. Bez względu na to jakie miałem wyniki byłem w stanie dogłębnie analizować je. Mogłem ocenić jak mi idzie w poszczególne dni, np. w piątki szło mi wyjątkowo kiepsko. W czwartki często imprezowałem więc w piątki wstawałem z bólem głowy, skacowany, dlatego grałem wtedy słabo. Zaczałem rozumieć wszystkie te drobne rzeczy i zwracać na nie uwagę, dzięki temu np. będąc na tilcie nie ponosiłem już tak wielkich strat.
    Ostatnio edytowane przez MrLebowski ; 20-12-2009 o 21:31