Chciałbym otworzyć temat dotyczacy najbardziej niewyobrazalnych bad beatow Zainspirowany doswiadczeniem sprzed chwili mysle, ze to moze byc calkiem smieszny pomysl. Otoz na Turnieju S&G 45 osob dostaje na stole finalowy karty 5,3 w karo. Na flopie spada 2, 3, 5
Podbijam za pot, dostaje raise, gram all in./ Koles pokazuje pare dwojek, a wiec na flopie zlapal seta. Jestem w plecy. Ale turn to piatka i lapie fulla. Mowie jest dobrze. River niech kazdy zgadnie jaki spadł