no to teraz wyszło że mam kompleksy itp itd.
Panowie, ja o jednym wy o drugim. Alutka jest prawnikiem i nie raz czytała mi z jakiś swoich książek o wyrokach w różnych sprawach w USA. włos sie na głowie jeży co za debilizmy przechodzą w ich sądach i za co można dostać gigantyczne odszkodowanie jak np kawa w mcdonadzie czy słynna sprawa braku ostrzeżenia na mikrofalówce ze nie wolno w niej suszyć kotow (pani dostała za to wielkie odszkodowanie)
po za tym moje stwierdzenie że amerykanie są durni dotyczy jakiejś tam średniej a nie wybitnych jednostek. ok, przyznaje ze najwiecej nagrod nobla dostają amerykanie, że trudno o drugi kraj na swiecie w ktorym wydaje sie tak dużo na badania i naukę na najwyższym poziomie, ale to nie ratuje średniej. przeciętny amerykanin jest niedouczonym debilem. jak ktos ma wątpliwości to niech na ulicy w jakimś mieście w usa zrobi sobie test np pytając przechodniow ile w kwocie 136$ jest podatku jeśli wynosi on np 15%.
mozesz tez Jani spytać ich gdzie jest Polska, widziec bedzie wg mnie max 5%.
od razu przypomnial mi sie ten test geograficzny w ktorym miałeś megazajebisty wynik (a ja tylko troszkę gorszy) i probuje sobie wyobrazić czy choć jeden amerykanin na 10 przeszedłby pierwszy level...
Naprawde myslisz, że u nas więcej ludzi odpowie na pytanie o podatek?
Alutek, ja się generalnie z Tobą zgadzam, ale z testami geograficznymi bym uważał. Spytaj Polaka na ulicy gdzie jest Kenia albo Laos.
hhhmmm.... rzeczywiscie wybralem za trudne zadanie no to ile jest 10-2*2=? albo 2+2*2=?
tu w dowcipach albo w smiesznych filmikach byl kiedys link do filmiku jak pytaja na ulicy amerykanow gdzie jest australia itp. ma ktos to?
natomiast w polsce przecietny polak jest dosc dobrze wyedukowany, natomiast nie umie myśleć. amerykanie są uczeni w szkołach samodzielnego myślenia ale za to z wiedzą są na bakier
Ostatnio edytowane przez alutekfiutek ; 21-08-2009 o 12:31
YouTube - Americans are NOT stupid - WITH SUBTITLES
Chyba o to Ci chodzilo Pzdr.
to jest moc... chociaz i ja sie spotkalem w naszym kraju z myleniem flagi holenderskiej i francuskiej, a tak szczerze bez googlowania, wiecie jaka jest stolica Australii?
IMHO to jest wiedza podstawowa, ale z drugiej strony dla kogos moze to byc historia II wojny swiatowej, ktorej ja za bardzo nie znam. A jezeli ktos chce sie geograficznie sprawdzic to polecam:
The Traveler IQ Challenge
Alutek sorry ale porownujesz dwa inne swiaty. Polacy zgadza sie, sa wyedukowani i wiedza gdzie jest Australia, ale spytaj ich gdzie lezy stan jakis tam w USA, albo chociaz ile ich jest. Myslisz ze ktos to wie? W usa jest 50 krajow takich jak Polska, Niemcy czy Wlochy a nawet duzo wiekszych. Ich nie ochodzi jakas gowniana Francja czy Polska. Oni maja swoj gigantyczny kraj gdzie maja to wszystko o czym my sie uczymy na geografii. Po prostu porownanie jest calkowcie bledne. Ich mozesz pytac ile maja stanow, jakie, gdzie i co jest stolica tych stanow. Jezeli nie beda potrafili odpowiedziec na te pytania to ok sa debilami, ale co ich kurwa obchodzi jakis smieszny kraj w europie? Nas obchodzi kazdy, bo my jestesmy scisle powiazani zwlaszcza z Europa, emigrujemy do USA, Kanady, Australii i tez kazdy wie gdzie sa te kraje. A spytaj przecietnego Polaka o Maroko, Kenie, Laos albo jakas Birme. Powodzenia jezeli odpowiedz uzyskasz u 3% Polakow, mozesz tez pytac mlodziesz szkolna, tutaj tez zycze powodzenia. Pozatym co nam daje ta bezuzyteczna wiedza poza tym, ze w wiekszosci mozemy rozwiazac jakis quiz czy posmiac sie z kogos kto nie wie gdzie lezy Peru ? Stracony czas
Btw. wiem gdzie lezy praktycznie kazdy kraj na swiecie, znam jego stolice i w wiekszosci nawet walute kraju. Samo jakos mi weszlo do glowy i nigdy tego nie kulem. Uwazam, ze to calkowicie zbedna wiedza...
Zapomnialem dodać, kolega Godek, juz o tym wspomnial. My zdobywamy bezwartosciowa wiedze, oni ucza sie jak wykorzystac to co niezbedne... I dokladnie tak, ciekawe kto na tym lepiej wychodzi. I nie mowcie, ze czesc Amerykanow wyksztalcona a reszta debile bo Polska to wylegarnia magistrow bez wiedzy i umiejetnosci i procentowo debili w obu krajach jest tyle samo. My tylko sie chwalimy, najbardziej wyksztalcona mlodzieza (LOL)
Alutek i jeszcze, Polacy tez robia debilne rzeczy ze sprzetem elektronicznym, wystarczy czasami posluchac wiadomosci. U nas nikt jednak z tym nie pojdzie do sadu bo wstyd, oni pojda wywalczyc kase za blad producenta Mimo, ze ktos jest debilem to jeszcze na tym zarobi, u nas debile siedza cicho, zeby sie nikt z nich nie smial
Ostatnio edytowane przez aster ; 21-08-2009 o 13:16