-
No brainer reraise pot - zgadzam sie z jdx odnosnie zakresu rak przeciwnika
Pozdrawiam
-
ok, dzieki za opinie
Normalnie raisuje tu w 75% przypadkow, w tym poszedlem za instynktem i obstawilem przeciwnika na monstera i absolutnie nie nazwalbym tej sytuacji "no brainer".
Poker Hand History #4416430- Pokerhand.org
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez Tompkins ; 29-06-2009 o 00:14
-
nie wiem czy to byl instynkt :P ale napisales ze bigstack gral solidnie jak dla mnie to jego gra w tym rozdaniu byla zalosnie beznadzijena :P
Call na flopie z golym 63 ok, ale z redrawem do flusha to raczej az sie prosi o reraise
-
seb, ja go rozumiem w taki sposob.
Na flopie obstawil ze jak raisnie to ja sie zrzuce z AAxxs a jak sprawdzi to jest szansa ze 3betne. Turn i river zagral fatalnie to przyznam. Ale przed tym rozdaniem gral tak jak napisalem i tak go odbieralem.
Coz, jezeli to nie byl instynkt to nie wiem co, esp Doyla? W kazdym razie czulem ze jestem gorszy i jak sie okazalo mialem tylko 30% na flopie.
Pozdrawiam
-
Hehe, koleś się przestraszył bo jego strit nie był nutsowy. Zresztą nie bezpodstawnie ponieważ IMO każdy omahowiec powinien mieć w swoim raising range ręce typu 5678. Tylko czy Hero, mając taki układ, czekałby na turn dając darmowy river potencjalnemu FD.
BTW. Wczoraj na PLO8 50 po raz drugi w życiu widziałem taką sytuację - w zlimpowanej puli jeden koleś bez pozycji na flopie i turnie betuje z middle setem a donk na pozycji go oczywiści sprawdza. River paruje najwyższą kartę na stole, nie ma low, możliwy jest strit no i oczywiście i fule. Koleś bet a donk flat call z karetą.
jdx
EDIT: Notabene, wchodzenie w podbicia z T653, nawet double suited, nie jest IMO zbyt solidne.
Ostatnio edytowane przez jdx ; 29-06-2009 o 21:08