-
Z dzisiejszej sesji. Kurwa, i to z jednym z największych donków na tych stawkach, co zresztą widać po rozdaniu. Koleś 77/2.2/0.85, po 6k+ rozdań winrate -26ptBB/100. 
Tak coś czułem bo koleś to typowy calling station ale jak tu go nie zrerajsować for value z 2nd nut karetą skoro w jego zakresie jest od groma KQxx.
$0.25/$0.5 Pot Limit Omaha Hi
7 players
Converted at weaktight.com
Stacks:
UTG ($48.76)
UTG 1 ($51.16)
MP ($86.24)
CO ($45.80)
BTN ($52.00)
SB ($17.78)
Hero (BB) ($50.98)
Pre-flop: ($0.75, 7 players) Hero is BB 
UTG calls $0.50, 2 folds, CO calls $0.50, 1 fold, SB calls $0.25, Hero checks
Flop: 
($2, 4 players)
SB checks, Hero bets $1.50, 1 fold, CO calls $1.50, SB folds
Turn: 
($5, 2 players)
Hero bets $3.50, CO calls $3.50
River: 
($12, 2 players)
Hero bets $8.50, CO raises to $17, Hero goes all-in $36.98, CO goes all-in $23.30
Final Pot: $97.78
Hero shows:
CO shows: 
Hero wins $5.18 ( lost -$45.80 )
CO wins $89.60 ( won $43.80 )
UTG lost -$0.50
SB lost -$0.50
-
Superstandard IMO, trafiłeś na jakieś 15%-20% jego zakresu, nie ma co się denerwować coolerem za 1BI 
pzdr
-
Dobra, nadszedł czas zapłaty. Tym razem z donkiem 43/0.4/0.75 przy czym po 9k rozdań koleś ma Won@SD aż 56.5% (więcej ode mnie). Za to winrate ma -11ptBB/100 (duuuużo mniej ode mnie; swoją drogą to nie przypominam sobie abym kiedykolwiek miał ujemny winrate po takiej ilości rąk ). Po rozdaniu widać dlaczego koleś ma taki winrate. Z drugiej strony trzeba przyznać, że koleś był czujny. No i na przykładzie tych dwóch moich rozdań doskonale widać dlaczego slowplay to jest "donk's play".
Jeszcze słówko komentarza dla tych którzy chcą lub uczą się grać PLO8. Moja ręka to jest crap. Ale na zanitowanach stołach jest dobra do kradzieży blindów ponieważ gracze mają tendencję do grania rąk "low oriented", a siłą rzeczy, ze względu na moją rękę dobra ręka "low oriented" u innego gracza jest mało prawdopodobna. Mogę dostać calla od od niezłej reki "high oriented" ale moje asy również ograniczają szansę na trafienie na taki układ u przeciwnika. Poza tym nawet z crapem od czasu do czasu można coś trafić. Albo trafić flopa którego prawdopodobnie nie trafił przeciwnik.
$0.25/$0.5 Pot Limit Omaha Hi/Lo
9 players
Converted at weaktight.com
Stacks:
Hero (UTG) ($54.56)
UTG 1 ($35.60)
MP1 ($51.12)
MP2 ($31.46)
MP3 ($42.50)
CO ($25.80)
BTN ($57.18)
SB ($10.34)
BB ($54.14)
Pre-flop: ($0.75, 9 players) Hero is UTG 
Hero raises to $1.50, 5 folds, BTN calls $1.50, 2 folds
Flop: 
($3.75, 2 players)
Hero bets $2.50, BTN calls $2.50
Turn: 
($8.75, 2 players)
Hero bets $8.32, BTN calls $8.32
River: 
($25.39, 2 players)
Hero bets $24.13, BTN calls $24.13
Final Pot: $73.65
Hero shows:
BTN shows: 
Hero wins $70.65 ( won $34.20 )
BTN lost -$36.45
-
Sugerujesz, że powinien był raisować flopa?
-
Oczywiście. W poszukiwaniu waleta, a w szczególności KJxx ewentualnie AJxx. Do tego wielu donków nie będzie potrafiło rozstać się z AAxx i będą check-callować do śmierci. Przynajmniej ja tak robię i zdecydowanie nie narzekam na wyniki. Zawsze raisuję flopa for value z nadzieją że przeciwnik trafił tego waleta i od czasu do czasu raisuję z air jako bluff z nadzieją że nic nie trafił. Chociaż trzeba przyznać, że w przypadku tego gościa sytuacja była beznadziejna ponieważ nikt rozsądny nie da akcji takiemu passiwowi bo koleś jest z kategorii "limpuję preflop mnóstwo crapu i kontynuuję postflop jak w miarę mocno trafię." Nawet gdyby tylko flatnął flopa to nic by ode mnie nie wyciągnął. No może gdyby przeczekał turn i na river zabetował ze 2BB to bym go sprawdził z ciekawości. Ale jego najbardziej prawdopodobna linia to check behind turn i PSB river, taki bluf hehe. Anyway, podstawowym argumentem slowplayerów jest to, że trzeba dać coś złapać przeciwnikowi. A na tych przykładach widać, czym kończy się dawanie darmowych kart (no może poza tym, że w pierwszym przypadku koleś miał farta na river).
jdx
-
Jesteś result-oriented. Było w talii 5 kart, które sprawiały, że nie miałby nutsa na turnie/river, przy czym w najlepszym wypadku mogłeś mieć 3 outy, więc nie miał się co zbytnio martwić, że da ci tanio dobrać. Miał waleta u siebie, więc marne szanse, że ty go będziesz miał. No i grał przeciwko tobie, więc nikłe szanse, że od czegoś gorszego by kasę wyciągnął...
-
Ale call też w zasadzie nic mu nie dawał. Bo po jego callu na flopie ja wiem, że on ma co najmniej waleta i ten call na dobrą sprawę to jest nic innego jak oferowanie mi nieskończenie dobrych pot odds na trafienie np. 1 outa tak jak to było w tym konkretnym przypadku. Co zresztą widać po moich betach: kontrolno-wywiadowczy cbet na flopie za 2/3 pota i PSB na turn i river ponieważ wiedziałem że trafił a nie donkuje z FD i/lub SD na sparowanym stole. Gdybym w tym rozdaniu uczestniczył donk z tego pierwszego to sprawa byłaby trudniejsza ponieważ tamten koleś może spokojnie zbierać tutaj to koloru lub strita.
jdx
Odpowiedz z cytatem
