Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23

Wątek: Slow play

  1. #1
    Dołączył
    May 2009
    Przegląda
    Nowy Sącz
    Posty
    174
    Siemka,
    dopiero zaczynam grać "poważniej" w pokera i moją uwagę przykuła sprawa slowplaya. Czy warto i kiedy warto

    Rozumiem, że w takiej sytuacji było to genialne posunięcie:
    YouTube - daniel negreanu and gus hansen on high stakes poker

    Ale czy warto grać powoli wiedząc, że jesteśmy wygrywający (ale może komuś coś dojść), gdy np. pula nas niesatysfakcjonuje Grać wtedy ostro czy wciągać w rozgrywkę innych graczy celem zwiększenia wygranej.

    pozdrawiam.

  2. #2
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Valuetown
    Posty
    365
    Skoro dopiero zacząłeś, nie zawalaj sobie głowy slowplayowaniem. Podobnie zresztą jest z blefowaniem. Jeszcze będzie na to czas.

    Na mikrostawkach więcej ugrasz bijąc mocno, gdy coś trafisz i nie wrzucając kasy do puli, gdy nic specjalnego nie masz.

  3. #3
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    290
    Ja nie gram slowplay prawie wcale. Rzadko kiedy masz reke na tyle dobrą żeby być pewnym zwycięstwa. Nie raz widziałem slowplaiowany kolor, lub strit które pote przegrywały bo stół sie sparował. Poza tym jak grasz wolno to potem ciężko bedzie ci wyciągnąć kase jednym betem od kogos kto ma chociażby top pare. Na mikro slowplay nie ma absolutnie sensu. Może tylko jak byłes 3betowany i nie masz pozycji, można poczekać na CB jeśli coś trafiłeś i potem walić mocno(nie wiem czy to tez jest slowplay). Generalnie jak masz coś mocnego a na stole są drawy, to często nawet bety powyżej puli są sprawdzane. Więc moim zdaniem slowplay nie ma sensu.
    Ostatnio edytowane przez Wojtek_112 ; 12-06-2009 o 11:50

  4. #4
    Dołączył
    Jun 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    342
    Stworzyłem sobie zasadę: slow play preflop tylko na stole agresywnym, szczególnie gdy przybłąka się tam maniak i tylko z EP (sporadycznie z MP). Na stole z kilkoma loose-passive taka gra z jakimś AA to czyste samobójstwo.
    Będziesz umiał zrzucić "pocket rocket" po ostrym przebiciu oppa na flopie 1052 tęcza? Ja na razie tego nie potrafię, więc wolę wywalić wszystkich "śmieciarzy" przed flopem.

    Jeśli zaś chodziło Ci o sposób rozgrywania monstera na flopie, to pograj trochę w Omahę. Kilka przegranych po nutsowym flopie szybko oduczy Cię "holowania" (jak przeczekam, to się nie domyślą, że mam dobrze) i budowania puli na zasadzie "więcej wygram".
    Tutaj lepiej trzymać się chyba matematyki (mowa o holdemie). Np. jeśli gram z jednym gościem, na stole leżą dwa kiery, a ja złapałem seta, to przebijam o tyle, żeby drawowanie do koloru było matematycznie wysoce błędne, ale jeszcze zachęcające (np. bet 2/3 pota).
    Ale oczywiście każdy gra po swojemu

  5. #5
    Dołączył
    May 2009
    Przegląda
    Nowy Sącz
    Posty
    174
    Cytat Zamieszczone przez Xolo Zobacz posta
    Jeśli zaś chodziło Ci o sposób rozgrywania monstera na flopie, to pograj trochę w Omahę. Kilka przegranych po nutsowym flopie szybko oduczy Cię "holowania" (jak przeczekam, to się nie domyślą, że mam dobrze) i budowania puli na zasadzie "więcej wygram".
    No właśnie zauważyłem, że gram tak często i nie wiem czy jest to poprawne zachowanie. Często robię chceck, a potem reraise niż po prostu bet.

  6. #6
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,270
    Ja nie raz slowplauje i robiłem to też na bardzo niskich stawkach jak NL2 czy NL5 i dobrze na tym wychodziłem. Ile to razy po przeczekanym flopie koleś sie poczuł mocnym ze średnią ręką albo mu doszło np do top pary gdy ja miałem seta, czasem nawet mu doszło do gorszego seta i wtedy zamiast groszy brałem cały stack
    Nie widzę nic złego w slowplaju TT na stole T55 czy JJ na stole J62 raibow. Oczywiscie jak mam seta, strita a są 2 karty w tym samym kolorze to wtedy nie slowplauje, tak samo słabego, średniego koloru.

  7. #7
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    290
    No jeśli chodzi o sytuacje przytoczone to rzeczywiście cieżko od razu betować za wysokość puli i chyba warto troche poczekać i gram podobnie. Jednak na mikro powszechne jest granie slowplay setów czy averpary z drawami na stole. Czym innym jest granie w sytuacji w miare rozstrzygnietej, a czym innym kiedy musimy chronic swój układ.

  8. #8
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    169
    przeczytaj sobie ten wątek i artykuł do niego dołączony,
    Cytat Zamieszczone przez pepone Zobacz posta
    Witam i zapraszam do zapoznania się z bardzo efektywnym systemem gry na tłuka. Sprawdza się bezbłędnie do stawek nl25 włącznie.

    System gry "na tłuka"

    Oczywiście, też go kiedyś stosowałem, czy ktoś jeszcze ma go za sobą, tudzież stosuje?
    na micro stawki chyba najlepsza metoda, masz cos to betujesz grubo, bez zadnych slowplay i to cała filozofia gry na micro

  9. #9
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez AdamBB Zobacz posta
    Nie widzę nic złego w slowplaju TT na stole T55 czy JJ na stole J62 raibow. Oczywiscie jak mam seta, strita a są 2 karty w tym samym kolorze to wtedy nie slowplauje, tak samo słabego, średniego koloru.
    A ja widzę. Po pierwsze jest to zupełnie sprzeczne z logiką - masz monstera i nie betujesz? To kiedy betujesz, wtedy gdy masz słaby układ lub air? Po drugie nie budujesz puli; w takiej sytuacji tylko od kompletnego donka wygrasz na river całego stacka gdy ten złapie coś w stylu TPTK; z drugiej strony po co slowplayować top fula przeciwko donkowi jak na flopie T55 sprawdzi on naszego beta np. z KJ albo A9 nie mówiąc już o dowolnej PP. Po trzecie może się zdarzyć tak, że nawet z mając top fula na flopie ktoś złapie na turn i river karetę po czym oddasz temu komuś całego stacka - rozdanie nr 4: http://forum.pokerzysta.pl/omaha-i-j...tml#post218745 Jest rzeczą niemożliwą abym ja oddał mu całego stacka gdyby na river nie spadała 2 (pewnie check-callnąłbym tak do 1/2 PSB), a koleś mi oddał. Rodzi się pytanie - ile jeszcze takich donkowatych slołplejów koleś będzie musiał uskutecznić aby odrobić straty z tego jednego rozdania. Slowplay you pay jak to mówią. A po czwarte jak ktoś gra agresywnego pokera to nie musi slołplejować co IMO jest dosyć oczywiste.

    Generalnie częste używanie slowplaya to nic innego jak Fancy Play Syndrome. Jak ktoś nie będzie stosował go wcale to na prawdę nic nie straci.

    jdx

  10. #10
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,270
    1. Wciąż te stereotypy o mikro. Zejdz na NL10 i zobaczysz ile osób Cię bedzie callować z overkartami, A high itd. Soprano gdy na Unipoker nagrywał pierwszy filmik na NL10 to też na wstępie powiedział pare stereotypów jakie się regularnie przez to forum przewijają. Po 20 min stwierdził że jednak trochę sie mylił.
    2. Wszyscy widzą że slowplay jest zły bo moooże mu dojdzie do lepszego seta - ale tak samo mu może dojść do gorszego!!! Ale tego już nikt nie zauważa. Poza tym bardzo rzadko się łapie 2outera.
    3. Zgadza się że od overpary moge sporo wygrać - więc trzeba dać gościowi szansę złapać ta overparę. Na flopie T55 jest tylko 1 T w talli. Wolę dać mu szansę złapać A czy Q i jade go elegancko.
    4. Nie da się grać bardzo agresywnie i skutecznie na mikro. Zbyt często sprawdzają, cb i sb nie działają tak dobrze.
    5. Wbrew obiegowej opinii, na mikro jest troche osób które potrafią zakumać że jak czekasz to raczej nic nie masz i wtedy oni często betują. Czemu nie dać im szansy zaszalec ze średnią ręką lub z niczym? Będziesz czekał tylko wtedy gdy nic nie masz - niedobrze. Będziesz cały czas napierdalał - też źle.
    6. No i co z tego że mając mocną rękę czasem nie betuję a betuję słabsze? Tak samo np na river po checku przeciwnika, który wcześniej betował, checknę średnią rękę a zabetuję mocną i kompletny blef.

    A co do tego systemu na tłuka - życzę POWODZENIA - przyda się zwłaszcza na NL10-NL25.