Panowie, z racji tego, że wskakuję na stawki wyżej (NL10 czyli nadal grosiki), stoję przed dylematem: pozostać na znanym FR czy przerzucić się na NL10 SH ?
Gram obecnie na 6 stołach i dobrze mi się tak, gra bo lubię obserwować akcję na każdym ze stołów, na 8 robi się jak dla mnie za dużo klikania i "botowania" (nie wyobrażam sobie, jak co poniektórzy potrafią grać na 12 i więcej na raz).
Moje pytania są następujące, jakie przewagi daje granie na SH nad FR ? Wiem, że gra na SH jest agresywniejsza, czy zakres rąk preflop bardzo się różni w stosunku do FR ? (moje statystyki obecnie to 19/15/3)
Czy popularnością FR przebija SH czy odwrotnie ? Jak z poziomem gry na pokerstars ? Podejrzewam, że większa fiszernia i tak wchodzi na full ring ...
Z góry dzięki za odpowiedzi.