Witam
Cytat z PT (blog Górala)
----------------------------------------------------------------------------
W trzeciej ręce na tym stole przy blindach 2.5/5k MP, który się potroił jak przychodziłem do stolika i ma teraz 150k podbija do 14. Włoch o którym pisałem sprawdza z Buttona a ja znajduję na BB AQ w kierach. Teraz tak, small ball small ballem, ale w tej fazie nie ma już miejsca na calle, trzeba grać odważnie i starać się wygrywać pule bez showdownu. Na stole leży 38k (łącznie z blindami) więc z push za 105k jest standardowym zagraniem i zwiększy mój stack o 40% jeśli spasują. Pierwotny agresor bez ręki odpuści na pewno. Włoch natomiast ma nawyk wielkiego przebijania z monsterami więc obstawiam go na coś w tylu JTs, Axs lub niską parkę. Pierwsze dwie ręce ładnie biję i z obiema nie będzie miał oddsów na sprawdzenie. Fakt, że jest słabym graczem i ma dużo żetonów, ale wiem, że sprawdzeniem z taką ręką popełni solidny błąd EV- więc nawet jak mnie sprawdzi to jest ok. Jeśli ma parkę to pewnie sprawdzi ale też nie na pewno i w najgorszym razie będę miał flipa.
Przebijam allin, pierwszy gracz marudzi strasznie ale wyrzuca, Włoch myśli bardzo długo i w końcu sprawdza z AJ w karach."
-----------------------------------------------------------------------
Oczywiście do akcji Gorala nie ma co sie przyczepiać,
choć jak sam Góral przyznał z ideą small bala ma mało wspólnego
Wg. mnie dość kontrowersyjna wydaje się krytyka CALL Wlocha
(krytyka blizniaczo podobna do tej wystepującej przy callu Fiszunia)
Call sam w sobie jako samodzielna akcja to raczej bład
traktowanie jednak konkretnych akcji w turnieju,
jako samodzielne rozdania to również bład
i dlatego nalezy wspomnieć o sytuacji z hot dogiem
mającej miejsce 40 minut wcześniej (wg relacji PT)
--------------------------------------------------------------------
W czasie konsumpcji hot-doga pokusił się na przykład o podbicie do 12k, Włoch na dużym blindzie wyprosił odsłonięcie kart w razie foldu swojego T8o (Góral pokazał 53o), po czym Marcin postanowił wytłumaczyć mi na stronie, iż zastosował trick „na jedzenie”, czyli „przeciwnicy pomyślą, że z kiepską ręką nie będę sobie zawracać głowy podbijaniem, a zamiast tego skupię na jedzeniu”. No dobrze, tylko po co na koniec ulegać prośbie o pokazanie ręki...?
----------------------------------------------------------------------------
Jezeli złożyc wszystko w calość i uwzględniajac zetony na stole,
call Italiana nie wydaje się zły, choć z pewnością dość marginalny
pzdr