Duzy minus z "without showdown"

[uczniak]

a jeśli chodzi o cbetnig to na jakimś filmiku z cr było, że to powinno być: 55-70%, także generalnie ok.65 % powinno być ok, ja np cbetuje 77 %, więc niby dużo, ale nie wyobrażam sobie cbetować mniej...

to się chyba nie da tak powiedzieć jednoznacznie... wszystko musi się układać do kupy w jakiś styl. istotne żeby zakresy zarówno cbetu jak i jego braku były odpowiednio zrównoważone a jednocześnie odpowiednio kształtujące sytuację do gry na dalszych ulicach w zależności od tekstury flopa / naszej ręki. ja na przykład mam cbet <50%, dokładnie to 48.5%, i mimo prób nie bardzo sobie wyobrażam cbetować więcej dodam że na całkowity winrate nie mogę narzekać, jak też i czerwona linia idzie do góry (sic!)

[zuber]

co do wypowiedzi noname odnosnie cbeta... nie wiem jakie stawki grasz, ale na m. stakes gdzie gram ( 2/4 i 3/6) skutecznosc cbeta nie jest juz tak wysoka jak chociazby rok temu, kazdy doskonale sobie zdaje sprawe, ze cbet jest schematem i 70% graczy na tych stawkach bedze miala go w granicach 70%+ co automatycznie wiaze sie z jego nizsza skutecznoscia. Zeby utrzymac nsw w okolicach 0 trzeba byc bardziej tricky o czym pisal Tamar. Notabene po mału 2nd barrel staje sie standardem, ale jeszcze dziala na przeciwkinow tak jak to kiedys czynił cbet

[ostrybyk]

Ważne są też stawki na jakich gramy i wiążący sie z tym poziom przeciwników. Na niskich stawkach przy masie calling station i graczach nie zrzucających średnich rąk będziemy mieć bardzo wysoki bilans na showdownach i bardzo kiepski bilans bez showdownów i nie należy się starać tego zmieniać. Blefy czy ostre granie słabych układów w celu wyrzucania graczy z puli i wygrywania więcej bez showdownu, będą raczej tylko pogarszać nasze ogólne wyniki. Natomiast przechodząc wyżej wyniki na shodownie będą się zmniejszać (bo rzadko ktos sie nam wypłaci ze średnim układem) ale za to będą się poprawiać wyniki bez showdownu (przeciwnicy częściej spasuja na agresję i tym samym możemy ich częściej blefować).

Ja mysle ze kolega tu powiedzial wszystko na temat tej rozbierznosci. Im bedziemy wchodzic wyzej tym gra bedzie konczyc sie czesciej bez showdawnu i nasz wykres pojdzie w gore. Aby to udowodnic prosimy o wstawienie wykresow z stawek 1/2 i wiekszych i zobaczymy jak linia sie zachowojue.

P.S
WESOŁYCH SWIĄT

[PeriMCS]

Byle nie leciały za bardzo w dół i jest ok. Jeden styl powoduje dodatnie NSDW i mniejsze SDW, inny odwrotnie.

Ze wszystkich statystyk tylko winrate się liczy

[jdx]

Ze wszystkich statystyk tylko winrate się liczy

Amen.

Przed chwilą przejrzałem jakiś wątek z serii "gdzie najlepszy rakeback" i tak się zastanawiam po jaki c..j te de facto fisze zawracają sobie gitarę jakimiś rejkbekami/bonusami skoro tylko winrate się liczy i to maksymalizacją tego parametru należy w pierwszej kolejności się zająć a nie jakimiś duperelami.

jdx

[uczniak]

Amen.

Przed chwilą przejrzałem jakiś wątek z serii "gdzie najlepszy rakeback" i tak się zastanawiam po jaki c..j te de facto fisze zawracają sobie gitarę jakimiś rejkbekami/bonusami skoro tylko winrate się liczy i to maksymalizacją tego parametru należy w pierwszej kolejności się zająć a nie jakimiś duperelami.

jdx

level?? bo zgubilem sie...

[PeriMCS]

level?? bo zgubilem sie...

Szczerze mówiąc ja też...

[Kejsper]

Juz mowie dlaczego interesuja sie bonusami. Otoz po co mam grac dla przykladu w bwin jesli w towering za to samo dostane zamiast +50 to +80$ a co jak co ale zdaje sie, ze na poczatku "kariery" kazdy $ wiecej sie liczy, prawda?

[jdx]

Juz mowie dlaczego interesuja sie bonusami. Otoz po co mam grac dla przykladu w bwin jesli w towering za to samo dostane zamiast +50 to +80$ a co jak co ale zdaje sie, ze na poczatku "kariery" kazdy $ wiecej sie liczy, prawda?

IMO to właśnie na początku kariery należy się skupić na polepszaniu swojej gry (czyli na polepszaniu winrate) a nie na zawracaniu sobie gitary czwartorzędnymi duperelami. Bo inaczej to jest zabieranie się do pokera od dupy strony. Nie twierdzę, że nie warto korzystać z bonusów/rejkbeków - sam z nich korzystam, ale IMO istnieją ważniejsze rzeczy od tego, np. jakość softu, ruch, wiarygodność, jakość supportu. Zresztą nie tylko moim zdanien. Wystarczy spojrzeć na PokerStars - dla graczy którzy nie grają kilkunastu stołów na pełen etat PS ma raczej słabą ofertę bonusową, a pomimo tego jakimś dziwnym trafem mają największy ruch.

jdx

[Kejsper]

IMO to właśnie na początku kariery należy się skupić na polepszaniu swojej gry (czyli na polepszaniu winrate) a nie na zawracaniu sobie gitary czwartorzędnymi duperelami. Bo inaczej to jest zabieranie się do pokera od dupy strony.

Wg mnie jedno i drugie jest wazne. Bonusy i tego typu sprawy to dla mnie strona techniczna samej gry a oczywiscie najwazniejsza rzecza jest umiejetnosc gry, bo coz nam bedzie z super bonusa jesli nie bedziemy w stanie go wyrobic

Jednak nie jest to zabieranie sie od dupy strony. To po prostu rownomierny rozwoj (tzn moze bronie dziwnych osob a tu zupelnie nie o mnie mowicie - w tej chwili wypowiadam sie o sobie). Wykorzystywanie swoich wszystkich zalet no i ciagle zmniejszanie brakow.

jakość softu, ruch, wiarygodność, jakość supportu.

jakosc softu - ok, ale mamy 1500 100 900 poker roomow na iPoker czy OnGame i nie wiadomo, ktory wybrac. Jakosc softu bedzie taka sama a bonusy juz niekoniecznie

ruch - na mikrostawkach, grajac na poczatku ruch nie bedzie mial az takiego znaczenia, bo aktualnie nie mam problemu ze znalezieniem dla siebie 4 stolow gdziekolwiek

wiarygodnosc - 100% racji

jakosc supportu - tak naprawde to nigdy nie chcialbym musiec kontaktowac sie z supportem jakiekolwiek poker roomu czy bukmachera nie chce sie za bardzo rozpisywac o supportach bukmacherow (mam tu dosc spore doswiadczenie), ale zeby otrzymac jakakolwiek pomoc czy wyjasnienie spornej kwestii w 90% jest bardzo trudne albo bardzo bardzo trudne

pzdr
Kejsper

ps. anyway, winrate po ostatnich sesjach podskoczyl