Ostatnio edytowane przez AdamBB ; 13-03-2009 o 16:37
Hehe, tak myślałem, ze przez RZ... Chłopie, na razie jakiekolwiek wprowadzenie zysków z gry on-line do polskiego systemu skarbowego jest, no właśnie, co jest.... no może jest w planach, ale głównie ludzi z branży. A co dopiero rozliczanie tego na zasadzie firmy, z kosztami, hoteli, podróży, etc. Tego to chyba nigdzie na świecie nie ma - bardzo proszę, aby mnie ktoś wyprowadził z błędu, jeśli się mylę.
Co za problem. Wypłaty - wpłaty = zysk. Chodzi o transakcje na kontach a co do portfeli to już będzie zależeć od graczy czy będą chcieli to zalegalizować. Ten temat zresztą już był na forum kiedyś.
Wiem, wiem... zaraz będą posty że w ten sposób to można łatwo oszukiwac itd. A czy w innych działalnościach nie da się oszukiwać?? Czy ludzie prowadzący np własne działalności gosp. nie oszukują, nie ukrywają części swoich dochodów?? Czy ludzie nie pracują na czarno?? Czy zawsze podatek jest odprowadzony od 100% ich dochodów?? Jasne że NIE a mimo wszystko jakoś to dział i nikt nie myśli tego zmieniać. I tu byłoby podobnie - ktoś ujawni 100% swoich dochodów, ktoś 50%, ktoś wogóle. Tylko ten pierwszy nie będzie sie musiał niczego obawiać, ryzykować kradzieży z portfeli internetowych (banki są bezpieczniejsze) i przede wszystkim będzie mógł za pieniądze z pokera kupić auto czy mieszkanie a nawet jeśli będzie chciał to będzie mógł się ubezpieczyć i prowadzić własny interes polegający na graniu. W przeciwnieństwie do osób ukrywających swoje dochody.
Scoker - 7% wygrywa duzo....
Tak, ktos musi przegrac. Tylko ze grajac zawodowo w pokera jestes w innej grupie ludzi. Chodzi mi o to, ze grajac zawodowo doszkalasz sie, czytasz, zarzadzasz bankrollem itp itp...
W pokerze internetowym - a nawet i na zywo ( mowie tu na przykladzie hiltona w warszawie - jest ogrom ludzi, ktorzy traktuja to jako zabawe tak samo jak ruletke, kino czy wyjscie do klubu... Ostatnio hilton zrobil sie popularny bo daja wodke za darmo i ludzie wpadaja sie napic i pobawic to w ruletke, to w pokera...
W black jacka istnieja zawodowcy (pod warunkiem ze nie sa uzywane maszyny do tasowania kart na biezaco) i sa w stanie wygrywac. Tak samo wyglada sprawa z pokerem, X osob gra dla przyjemnosci i nie dba o wyniki w long runie i jest ta grupa ludzi, ktorzy sie tym pasjonuja, rozwijaja i wygrywaja....
ps. Ciekawe czy Polacy jako kraj zarabia w pokera czy traci
Ostatnio edytowane przez eLPe21 ; 13-03-2009 o 16:39
zajebisty artykuł
przyjemnie się czytało
Zacznijmy od tego, że w niektórych krajach jest jeszcze lepiej, bo od wygranych pokerowych (również online) nie płaci się w ogóle podatku.
Mogę się mylić, ale zdaje się, że w niektórych stanach USA jeśli zarejestrujesz się jako zawodowy pokerzysta i rozliczasz z fiskusem swoje wygrane, możesz odliczyć od nich ponoszone koszty (oczywiście mowa o grze live, nie online). To jest ogólnie dosyć normalne przy prowadzeniu każdej działalności gospodarczej - i jeśli potraktować pokerzystów jak przedsiębiorców / samozatrudnionych, to tak to moim zdaniem powinno wyglądać. Byłoby to dość rozsądne zarówno dla państwa jak i dla graczy.
Co oczywiście nie znaczy, że mam nadzieję, że tak będzie, bo raczej się nie łudzę. Pytanie było o to, jaką stawkę pokerzyści byliby skłonni zapłacić, więc moja odpowiedź była czysto teoretyczna w temacie tego, jak mogłoby to wyglądać, żeby miało ręce i nogi .
juz widze te opoznianiane turnieje ze wzgledu na kolejke do rejestracji bo kazdy chce fakture VAT