@ trias - tak serio to widzialem ostatnio na blogu jednego z lepszych regow nl50 na starsach, ze cieszy sie, ze ma kolo 2,5-3bb w tym roku (przy mulitablingu ofc)
tbh nie widze wielkiej roznicy miedzy nl10, nl25 czy nl50 (w ciagu ostatnich 7 miesiecy na starsach) - fish will be fish, regowie sa oczywiscie troche lepsi, ale kazdy ma jakies leaki i da sie to jakos ogarnac. roznica natomiast jest spora w rake'u i rb - imho zwiekszaj volume i atakuj wyzej i uwierz w to, ze jestes w stanie pokonac gre, jesli masz +x bb / 100 przez ilestam lat
ps - pisze to w czasie (na koniec mam nadzieje) 20 BI downswingu i tez mam momenty zwatpienia, bo wlasnie wyszlo, ze przesiedzialem w maju 45h przed kompem PO PRACY za 50c na godzine
ale wlaczam wykres all hands, mysle, ze to jest gra z malym edgem i duza wariancja i walcze dalej, przeciez lubisz pokera :P
Nie gram na starsach, ale chyba przesadzasz pisząc, że reg na NL10 to to samo co reg na NL50. Oczywiście, że ciągu ostatniego roku dało się odczuć wyraźny wzrost poziomu (a może raczej jego wyrównanie), ale różnice skilla między dziesiątkami a pięćdziesiątkami muszą być odczuwalne. Przecież na zdrowy rozum, kto "zaregowuje" się na NL10? Chyba jacyś ultimate grinderzy z Rosji czy Ukrainy. Jak ktos tylko ma rolla, to wchodzi od razu wyżej. A jeśli się tam nie utrzymuje to pokazuje, że musi mieć mnóstwo leaków.
Ja w zasadzie to nie wiem o co chodzi. 7bb/100 to nie jest wynik najlepszy na swiecie. Jednak tak grając spokojnie możesz sobie po mieś wchodzić wyzej. Do tego rake na nl10 jest zazwyczaj wyższy niż na wyższych limitach. Poziom w zasadzie podobny. Na nl50 jest już troche lużniej i agresywniej. Nl10 i nl20/25 w zasadzie bez dużej różnicy.
@hermes - nie uwazam, zeby roznica skilla byla pieciokrotnie wyzsza i stawiam, ze ktos wyciagajacy 5bb/100 na nl10 bedzie w stanie osiagnac 1bb grajac z lepszymi graczami, uczac sie wiecej i wyciagajac wiecej z rb
a do tego, takie 2,5bb na nl50 to juz niezla kasa, jak sie volume zrobi
Tiempo de Taco: April
Jasne, ja nie mówię, że poziom jest 5 razy wyższy. Ale reg na Nl50 musi być wyraźnie lepszy od rega na NL10, bo tak mówi logika przechodzenia na wyższe stawki
Zresztą warto się zastanowić, kogo nazywamy regiem. Nawet niskich stawkach jest multum graczy przegrywających po sporej próbce (może botów?), którzy pewnie wychodzą na swoje dzięki rb, rake raceom etc. A może nie wychodzą?
No i możesz siedzieć przy stole z gościem o sensownych statach, pozornie ogarniającym, znającym koncepty gry, ale mającym winrate na poziomie -1bb/100 i prostą linie w dół na wykresie. Masz oczywiście edge i teoretycznie powinieneś się cieszyć, że z nimi grasz, ale w pojedynczych sesjach ich leaki mogą być na dobrą sprawę niewidoczne i nie widzisz przełożenia przewagi skilla na stan rolla. Bo tego dochodzi spora rotacja w player pool, wariancja i oczywiście rake. I potem sprawdzasz sobie w trackerze i widzisz, że oddałeś w miesiącu parę Bi muppetowi, którego wykres wygląda tak: \
Dlatego, jeśli ktoś chce zarabiać na pokerze to musi wziąć pod uwagę dwa oczywiste czynniki czyli skill i mindset i trzeci, którego się chyba nie docenia i nie rozumie, czyli volume. Jeśli ktoś gra te paręnaście tysięcy rąk w miesiącu to nigdy w życiu nie zobaczy longrunu i siłą rzeczy jest bardziej narażony na swingi. A te z kolei wpływają na dwa pozostałe czynniki i koło się zamyka.
z tymi regami to mam takie niejasne do konca odczucie, ze reg nizej w takim prawie samym stopniu bedzie solidny w sensie niewyplacania sie (nie da nam zarobic), a roznica bedzie glownie w ich wyciaganiu value od nas
brawo
21350640.jpg