czas na jakies wybicie
czas na jakies wybicie
80-20 to przed flopem. Po flopie miałeś mega farta. Trochę wypadłem z gry, ale EV allin liczy chyba tylko z tego co poleciało w allinie, a nie z poprzednich streetów. Więc jak fishe callują 90% stacka na flopie i 10% ładują na turnie i dochodzi im na riverze to ten ich call na turnie ma już duże +EV.
Podsumowując coś tam pokazuje, ale zauważyłem, że im gorzej mi idzie tym częściej na niego patrzę. Myślę, że inni mają podobnie
2 dni grindu +60$. Dobra gra popłaca? Dzisiaj 20 rąk + 50$ A potem się kurwa zaczęło. Sety na nut flushe idiotów z VPIP 50%, którzy limp callują wszystko. TT vs 22 AI pre 30bb w dupę, full vs wyzszy full przeciwko kolejnemu debilowi 50% VPIP. Kolejny pedał limp/calluje J8s. Raise z TT, Bet flop, turn z overparą, river J. KK dwóch idiotów calluje, flop T98, cbet, jeden donk push, drugi call, ja fold i jeden nie ma nic, drugi ma flopniętego straighta. 500 rąk i z +50 robi się -90$. Nie wiem kurwa jak tu wygrać. Po prostu kurwa nierealne te setupy. Kurwa bez przesady. 7k rąk i -BI.
Ostatnio edytowane przez PeriMCS ; 01-03-2012 o 22:10
Mój największy gorzki żal odkąd jestem na tym forum: przegrywam i nie wiem dlaczego. Mam downswing życia lub kiedyś miałem upswing życia. Można losowo wybrać. Dziękuję.
Ja mam to samo. Najnormalniej w swiecie nie rozumiem, jakim cudem moge przegrywac. A jednak to co kiedyś było swingami teraz stało sie normą.
moze po prostu table selection trzeba poprawic ?
no money in the micros, everyone is solid
weaktight | Hand | 77 - $1/$2 No Limit Holdem
To nie tak, że wszyscy sa solidni. wrecz przeciwnie. Wydaje sie ze sam grasz solidniej od innych,myslisz że masz przewage... a potem sie okazuje że dostajesz po dupie, a nie masz specjalnie pojecia czemu.
Jak dla mnie to jest to dobry winrate. Większość graczy to przegrywający, wśród nich są regi więc jest ok. Jeśli chodzi o potencjalny winrate jaki można osiagnąć grając solidne ABC to jest to raczej niski winrate. Ja miałem jeszcze gorszy i ciężko było mi to zaakceptować i pojąć. Tylko że ja grałem po 9 stołów z czego 6 minimum to stoły turbo. Wydawało sie że ogarniam bo wystarczy ABC, było jednak inaczej. Założyłem na potężnym wkurwie wątek "poker to oszustwo"... Potem zmniejszyłem liczbe stołów i nie mogę wyjść z podziwu, że taki wątek założyłem. Gram spokojnie 6 zwykłych stołów. Staram sie grać wręcz hardcore ABC z topornymi zasadami i mam w dupie tych outplayowców micro mistrzów. Obraz gry, ilości bad beatów,poziomu przeciwników zmienił sie diametralnie. Tylu donków co obecnie widze na nl20 to chyba nigdy nie widziałem.
Nie orientuje sie w tych zlodziejskich rake'ach na nl10, ale pomijajac to, 2bb/100h to jak dla mnie dosc malo. Poza tym przy takim winrate granie na nl10 to prawdziwa sztuka, przede wszystkim dla psychiki - swingi duze, zarobki male. Chyba, ze ktos gra totalnie dla zabawy, na kase ogolnie nie narzeka. 5bb/100h to chyba spokojnie do zrobienia nawet przy zlodziejskim rake'u, no ale trzeba faktycznie zelazno grac to hardcore abc, czekamy na monstery jak skala i tyle.
Edit: No i prawda jest taka, ze poziom faktycznie sie zwieksza. Ale za to roznica miedzy poziomami na poszczegolnych stawkach sie zmniejszyla, wiec moze warto walic wyzej (oczywiscie z dobrym bm).
Ostatnio edytowane przez Igas ; 25-05-2012 o 19:53
2bb/100 na nl10 to raczej kiepski wynik, do tego nawet jakbys gral 24 stoly i wyciagal 1000 rak/h to masz kolo 2$/hr, nawet w polsce to chyba kiepsko jesli chodzi o utracone korzysci