Strona 558 z 573 PierwszyPierwszy ... 58458508548556557558559560568 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,571 do 5,580 z 5728

Wątek: gorzkie żale

  1. #5571
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    796
    Cytat Zamieszczone przez 82rott Zobacz posta
    ...
    patrze sie na punkty i zegarek... jeszcze z godzine trzeba by pograc...
    ...
    patrze sie na punkty i zegarek... jeszcze z pol godziny trzeba pooddawac rake...


    CO MOZNA ZROBIC JAK SIE MA MEGA TILTOGENNA SESJE I ODCHODZENIE OD STOLOW NIE JEST ZA BARDZO MOZLIWE, chociaz samemu widze ze podejmuje zle decyzje... nitowac byle tylko nazbierac tyle punktow ile trzeba, czy probowac zwalczyc tilt i grac swoje ?
    Jeżeli "patrzysz się na punkty i zegarek" to odejście od stolików jest nie tylko możliwe ale i wskazane. Innego dnia, przy lepszym nastawieniu, zagraj po prostu więcej.

  2. #5572
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    no wlasnie z ironmanem jest ta lipa, ze trzeba dni zaliczyc. ale widze ze chyba wiecej z powodu grania na sile trace niz to wszystko jest warte. half year bonus i nara.

  3. #5573
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    796
    Blah, warunki Ironmana zawsze mi się nie podobały. Po to jestem pokerzystą, żeby być niezależnym i grać kiedy chcę a nie "wyrabiać dniówki" jak w jakiejś fabryce.

    Jak już musisz to zaczynaj jak najwcześniej w ciągu amerykańskiej doby możesz i wyrabiaj. Gdy "patrzysz na punkty i zegarek" przerywaj sesję i zrób drugą/trzecią w ciągu dnia.

  4. #5574
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    389
    Cytat Zamieszczone przez 82rott Zobacz posta
    no wlasnie z ironmanem jest ta lipa, ze trzeba dni zaliczyc. ale widze ze chyba wiecej z powodu grania na sile trace niz to wszystko jest warte. half year bonus i nara.
    Też gram na FTP i znam ten ból. Taka gra bonus czy rakeback jest z definicji EV-. Tym bardziej, że po Czanym Czwartku gry zrobiły się dużo gorsze, przynajmniej na Rushu. A nie wspominam o cyrkach z MB.
    Robię to samo - bonus w lipcu i zwijam się stąd.

  5. #5575
    Dołączył
    Jun 2008
    Przegląda
    Kraków!!! a jak
    Posty
    371
    Cytat Zamieszczone przez kleopl Zobacz posta
    Po to jestem pokerzystą, żeby być niezależnym i grać kiedy chcę a nie "wyrabiać dniówki" jak w jakiejś fabryce.
    Po czesci racja,choc na swoim przykladzie wiem,ze gdybym gral tylko wtedy gdy mam na to ochote to pewnie w miesiacu by sie uzbieralo nie wiecej niz 10-15 sesji po 3 godziny,a jak wiadomo z takiego volume nic konkretnego sie nie wykluje,wiec nierzadko trzeba sie w jakims stopniu zmuszac do grindu z tym ze mozna to robic troche bardziej elastycznie niz gdzie inndziej

  6. #5576
    Cytat Zamieszczone przez 82rott Zobacz posta
    moze to nie tyle zal, co pytanie o porade, ale pewnie ten watek jest najczesciej odwiedzany i tak

    - w miare rozumiem wariancje, wiem ze sa sesje gdzie kazdy raisowany gutshot jest trafiany i stackujemy overpary / sety. wiem, ze beda takie ze nic nie wychodzi...

    - gram na osiagniecie levellu do rakebacka -> wychodzi 1.5-2h dziennie, po 8h w pracy przed kompem -> koncentracja gorsza, wstret do monitorow itp

    - trafiam wczoraj na sesje :
    oddaje blindy bez walki, nie mam z czym lub kogo 3betowac light
    3betuje light - dostaje 4bety
    stealuje z CO - 3bet od buttona z reka z ktora nie sprawdze oop
    stealuje z BTN - 3bet od blindow z reka z ktora nie sprawdze nawet na pozycji
    raisuje 88 z MP, fish calluje na pozycji, agro reg squuezuje mnie 3 raz w 40 rekach, stwierdzam ze call i robie move na flopie, flop 976, oczywiscie ma AA i wygrywa

    wdech wydech wdech wydech

    trafiam seta vs halfstack cbetujacy o pot, stackujemy sie na turnie 95% dla mnie, przegrywam z jego dwuouterem

    wdech wydech wdech wydech

    patrze sie na punkty i zegarek... jeszcze z godzine trzeba by pograc...

    squeezuje AQ na BTN po MP open i 2 callach, zostaje HU z 70bb kolesiem, flop QT9, SPR 2, betuje - on call. na turnie J i zaczynam krzyczec w pustym pokoju, on dbetuje 1/5 pota i SPRAWDZAM (omfg), foldujac na river bez krola przy jakichs niewiarygodnych oddsach.

    wdech wydech wdech wydech

    otwieram TT z utg, call od rega na SB, flop AJT mono, on dbetuje ja call, turn K (do koloru) on kontynuuje ja SPRAWDZAM liczac na fulla, turn jakis niski ale 5 do kolru, on check ja check i splituje z jego AJ.

    patrze sie na punkty i zegarek... jeszcze z pol godziny trzeba pooddawac rake...


    CO MOZNA ZROBIC JAK SIE MA MEGA TILTOGENNA SESJE I ODCHODZENIE OD STOLOW NIE JEST ZA BARDZO MOZLIWE, chociaz samemu widze ze podejmuje zle decyzje... nitowac byle tylko nazbierac tyle punktow ile trzeba, czy probowac zwalczyc tilt i grac swoje ?
    dzisiaj chyba zdażyło mi się to samo co wymieniłeś może nie identyczne sytuacje ale totalnie nieudana sesja, Ty masz o tyle łatwiej że grasz po 2h dziennie inaczej jest jeśli ktoś gra dużo więcej godzinek, pomimo dzisejszej nieudanej sesji mam dla Ciebie radę granie na pkt i rb ma tylko wtedy sens kiedy naprawdę gra Ci się układa bo co za zysk kiedy na tilcie przegrasz dużo więcej niż dostaniesz z rb,na tilt nikt nie wymyśli dobrej rady wszystko zależy od charakteru albo cwiczysz panowanie nad tiltem albo tiltujesz bardziej pamietaj tylko że po takich sesjach przychodzą sesje w których my będziemy trafiać wszystko głowa do góry

  7. #5577
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    2,442
    Gram sobie rozrywkowo. 10-30NL. Wszedłem dzisiaj na 50NL bo idioci siedzieli i co? - 2BI prawie. Goście z VPIP 80 nie foldują preflop do 3betów i łapią te swoje sety na moje overpary. Kurwa mać. Co zarobione niżej oddane w 100 rozdań jebanym idiotom.

  8. #5578
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    2,442
    Kolejna sesja, kolejne setupy.
    5 rozdanie i jedyny fish na stole stackuje mnie. Calluje 3beta z A7p, flop gutshot czy OESD i calluje PSB, turn pozostał PSB i on łapie. Eh...

  9. #5579
    Dołączył
    Aug 2005
    Przegląda
    Syberia
    Posty
    1,186
    roczny downswing zeiście z plo 200 na plo 20, gra z ludzmi nie znajacymi zasad i 80 buy inów w dupie,może jest to gra umiejętności, ale chyba nie jestem w stanie rozegrać tak dłuzej liczby rozdań żebym kiedykolwiek wyszedł ze szczęsciem na 0 18 sesji pod rząd na czerwono na plo 20, ludzie potrafią mnie zestakowac 1 outem, jak maja 5 to już niemal na pewno nie utrzymam sie z moim 90% układem, jestem ciekawy ile osób miało takie ciekawe przypadki jak ja, bo odnoszę wrażenie że w tej grze jest tylko rush który jest czasem uzależniony od bardzo dobrej gry, ale najczęściej jest to po prostu zwyczajne szczęście. Do wszystkich którzy myślę że majac 50 buy inów i grajac dobrze nie ma szans żeby przegrać, mi udało się zjechac już 280 buy inów schodząc systematycznie w dół.Za pewne jestem fishem dla ludzi którzy rozegrali 30 razy mniej rozdań niż ja i nie poświęcili nawet 1 dnia na analize gry, bo w końcu mój czerwony kolor musi robić wrażenie Dobra wyżaliłem się, może w końcu wygram jakiegoś flipa i może mi uda sie kogoś wyfiszować ????

  10. #5580
    Dołączył
    Aug 2010
    Posty
    266
    skoro wjebałeś 280 BI na cashu to po prostu znak, ze jestes dawca