Witam,
mam nową informację dla zwolenników teorii spiskowych na PS. Nie jesteście sami!! Otóż gram sobie sit&go, idzie mi nieĽle, zostało nas 6 osób. Mam jakieś 3,5k, ciemne 100-200. Dostaje AKs, robię książkowy raise do 800, za mną siedzi short z 1100 i robi allina. Oczywiście sprawdzam i szczęśliwie trafiam K na flopie, który się utrzymuje. W następnym rozdaniu jestem BB, dostaję a10s. Na SB jest gość z 900 żetonami, wszyscy do niego spasowali, więc robi allin. Jestem przekonany, że chce mi ukraść ciemną i że w tym momencie mam best hand. Zresztą mam już prawie 4k i 200 w puli. Robię call. On pokazuje KJ off. Flop nic, turn nic, river A, który nawet nie był mi już potrzebny. Gość odpadł i zaczyna się udzielać na chacie jao observer. "You fu****** Pollock!! Fu**** Pokerstars!!" Na co ja spokojnie pytam, w czym ma problem. On na to, że na PokersStars gracz z większą ilością żetonów zawsze wygrywa. Pytam po co im to? Żeby szybciej uruchomić nowy turniej i więcej zarobić. Mówię, że przecież, jak rusza jeden turniej, to od razu uruchamiane są zapisy do kolejnego takiego samego. Na co on, z niezmąconą pewnością siebie: I tak dają wygrać graczowi z większą ilością żetonów, bo im serwer lepiej chodzi, jak jest mniej turniejów...
Także, w górę serca! Są na Pokerstars zwolennicy podobnych teorii!!
Pozdrawiam,
Warsaw