-
no nie widzialem, ale juz mi zabrali 3 buy iny QQ v KK Q na flop K na river :cry: strit all in przed riverem koles lapie ten kolor to nic, ze za ostatnia karte musial zaplacic 10$, ale dal co to jest na niego :?
-
Juz nie moge z mojego pecha, czy Wy tez tak macie? Kilka rozdan z dzisiejszego dnia 44 flop 459 turn 5 leca all in dalem call 99. Pozniej 88 flop 8sQsJ bije koles call jakies x nie do koloru koles all in ja call JJ fajnie, potem
KJ AKJ turn K all in koles call AT river A i te pechy zabieraja mi duzo duzo i jak tu byc na +, dobra wplakalem sie juz :wink: musialem komus sie wyzalic :wink:
edit i QQ v AA i kolejne papa co za dzien
-
-
Generalnie staram się omijać ten temat,ale to co mnie wczoraj spotkalo wymaga uwiecznienia,założyłbym nowy temat,ale znowu będziecie pisać żę jest już taki dział :lol:
Najpierw przegralem strasznie dużo pieniędzy w 7 card studa,i postanowiłem zakończyć moją przygode z tą odmnianą pokera,na jakiś czasMiałem przekleństwo 7 cartygdy miałem flusha ktoś łapal fula gdy miałem mocne dwie pary ktoś łapał seta,nawet jak miałem karete to gość złapał stright flushaI to wszystko się działo oczywiście na riverku
No więc gdy się już uspokoilem,postanowiłem zagrać turnieik,no i po przeciętnym początku udało mi się powoli i systematycznie powiększać ilość żetonów,aż zostałem chipliderem.,grałem naprawde świetnieblefy nie były sprawdzane,wykorzystywałem przewage żetonów,itd.No i mijają 3 h grania a ja mam 120K przy blindach 500/1000,drugi gracz za mną dopiero 60k,a następni w okolicach 30K.Zostaje 12 osob,dostaje sobie QQ jestem na bb nikt nie podbił więc ja podbijam,o 5K,limperzy odpadają i wchodzi tylko jeden gracz ma 20k.Flop QJJ,ja check,w nadziej że on zagra alla,i on dokładnie to robioczywiście easy call,jego karty to Jxs,spokoinie czekam aż żetony przesuną się w moją strone,ale niestety na river wypada J,troche sie wkurzylem,ale mówie to tylko 20k,no trudno gramy dalej.Mijają może 3 koleiki a ja mam TT.Ten sam gracz podbija wszyscy pasują ja wchodze Flop:KT 3 tęcza.Gość z miejsca wali all ina.Znowu uśmiech,mówie oddaż mi to co moje.Byłem przekonany że ma AK.Pokazują się jego karty AK!!!turn Q river J.Już nie było mi do śmiechu,wkońcu zostało mi 60k,a on mial już 80k,na innych pozycjach raczej sie tak wiele nie działo,więc byłem na drugim miejscu z całkiem przyzwoitym stackiem.Final tables zostało 8 graczy ,jakieś 15 min póżniej jestem na bb mam cały czas te 60k blindy 1000/2000, dostaje AKs więc raisuje do 10k,tylko chip leader daje call flop Kd2x2x,więc call 15k mój pogromca raise za mojego allla,myśle,myśle i naciskam call.Jego karty 6d7d.Znowu uśmiechturn xd river xd i tak odpadam z turnieju na 8 miejscu.Poprostu WIELKIE LOL!!!!!
-
najbardziej podoba mi sie twoje "mjalem" :P
-
Graliśmy malutki turniej 5 osób w gronie przyjaciół (na żywo).
Zostało nas dwóch. Żetonów mam 1/4 z tego co przeciwnik.
Dostaję - all-in.
Kolega po paru piwkach...
Call pokazuje :
Wszyscy w śmiech.
Flop niczego nie zmienił , podobnie turn..
River :?
-
a ja napisze tak: "wczoraj gralem tragicznie" pozdro
-
gralem sobie turniej i trafilo sie ciekawe rozdanie:
reka 44 flop Apik 4pit Ktrefl turn Kpik
wiec nie podbijalem zbyt mocno bo myslalem ze ktos z kolorem moze pojsc all in oraz z trojka kroli wiec wszystko szlo po mojej mysli. river 10trefl Wiec mowie moje. posypaly sie all iny 1 gosc pokazuje kolor a drugi K 10
-
Jak można stracić 20% bankroll'a w 2h na SB na stołach 5 osobowych?
Odpowiedź bardzo prosta. NL 50.
3 rozdanie na stole, jestem na buttonie i dotaję
Kolo z pierwszej pozycji raise 3*BB, ja reraise 9*BB kolo call. Flop:
Kolo bet 1/2 pot'a, ja reraise o pot, kolo all inn ja call. Kolo pokazuje:
Asy się utrzymują. Mówie zdarza się i doładowuje buy in'a.
Ten sam stół 10 rozdanie, utg patrzę na:
reise 5*bb, wszyscy fold poza BB , który robi call. Flop:
BB check, ja bet 2/3 pot, kolo raise all in, ja call kolo pokazuje:
Asy się utrzymują. Ok trzeba zmienić stół.
Zmieniam stół. Ósme rozdanie. Jestem na buttonie i mam :
kolo z co raise 4*bb, ja call pozostali fold. Flop:
Kolo bet o pot, ja raise o pot, kolo call. Turn:
Kolo check, ja bet o pot, kolo all inn, ja call. Pokazuje:
Szczena mi opada, asy się utrzymują. Doładowuje buy inna. Potem długi czas niewiele się dzieje, aż wreszcie na co dostaję :
Kolo z udg raise 3*bb, ja reraise 10*bb wszyscy fold, kolo all in, ja oczywiście call. Kolo pokazuje:
Flop:
Jego full się utrzymuje. Wychodzę z siebie i staję obok.
Robię 15 min przerwy żeby nie popaść w tilta. Herbatka, bułeczka luz, zdarza się odrobię.
Wchodzę na nowy stół. Gram dość długo. Jestem jakieś 1,5 buy inn do przodu. Jestem na BB i dostaję:
Dwóch gości call, ja check. Flop:
Kolo pierwszy bet 2/3 pot'a, drugi fold, ja reraise o pot, kolo call.Turn:
Kolo check, ja bet o pot, kolo reraise na all in ( miał większego staka ode mnie). Zastanawiam się, ale w końcu decyduje się na call. Kolo odsłania:
Asy się utrzymują. Ja tracę w sumie 20% bankrola i przestaję na razie grać muszę sobie wszystko poukładać w głowie.
Widzieliście kiedyś coś takiego? Wszystko w ciągu 2 h na stołach 5 osobowych.
Carlos
-