Strona 9 z 9 PierwszyPierwszy ... 789
Pokaż wyniki od 81 do 86 z 86
  1. #81
    Dołączył
    May 2004
    Posty
    962
    Ok
    Mozna powiedzieć, ze wygaszamy dyskusje.
    Oboje gdzie tam się zgodziliśmy,
    i mysle, ze oboje dość podobnie jednak myslimy.

    I w zyciu tak naprawde ważny jest kompromis,
    walka na śmierc i zycie,
    czy jest się ateistą czy nie jest się, z regułu nie przynosi nic dobrego.

    Na koniec

    Smacznego jajka i mokrego dyngusa

    P.S. I jeszcze jedno:

    Jakas ksiezniczka zarzuciła mi agresje w dyskusji z Tobą,
    Czy odczułes coś takiego ?

  2. #82
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    Wisła
    Posty
    80
    Pokerstars, bardzo mi miło, że nazwałeś mnie księżniczką. Przyznam jednak, że ja bym tak o sobie nie powiedział. Ale cóż, może mam zbyt niską samoocenę?

  3. #83
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    557
    Wiem że nie na temat, ale właśnie przypadkiem znalazłem takiego posta i nie mogłem się powstrzymać i gdzieś chciałem wkleić

    "Wierzę w Boga, gdyż...

    wierzę w Niego! On jest stwórcą.Zawsze gdy o coś go proszę np. przedwczoraj prosiłam o 5+ z anielskiego i dostałam 5+ z angielskiego, lub poprosiłam Boga by po powrocie mojej siostry była dla mnie dobra i jest! Podziękowałam Mu.Nie mówcie że NIE MA dowodów na to że BÓG ISTNIEJE! Są! S.Faustynie ukazała się Maryja i to nie tak dawno.
    Wiara czyni cuda.

    Data dodania: 2008-10-21 11:37:26 "

  4. #84
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    346
    YouTube - Richard Dawkins czyta maile od chrześcijan (polskie napisy)
    [youtube]oJemE4dnLiY[/youtube]

    Coś słodkiego od chrześcijan dla ateisty.


    Ktoś tu mówił o przekonywaniu kogoś i przyznawaniu racji.

    Moja siostra już jakiś czas temu uznała wiarę za coś co w ogóle jej nie pasuje, uświadomiła sobie, że od bardzo dawna nie wierzy w Boga, lecz bała się przyznać do tego przed sobą. Długo to trwało zanim odważyła się powiedzieć wprost i wtedy przyszła kolej na mnie. Ja chyba jeszcze dłużej niż ona opierałem się temu, ponieważ uznawałem, że być może nie wypada być niewierzącym, ale rozmawialiśmy ze sobą bardzo długo [], siostra wskazała mi tak wiele absurdów wiary i pokazała, że wiara w Boga nie różni się praktycznie niczym od wiary np. w orbitujący czajniczek (jak u Dawkinsa).
    Głupio mi było przyznać jej rację, ale po prostu zgodziłem się z nią...

  5. #85
    Dołączył
    Jul 2005
    Posty
    144
    w sumie wszyscy jesteśmy po tej samej stronie, tylko obraliśmy inne ścieżki do wyznaczonego celu :P

    Ja jako ateista już z 10-letnim stażem muszę przyznać, że teraz całkiem inaczej to widzę niż na samym początku. Może to wiek, a może że próbuję na chama znaleźć jakiś sens tam chyba gdzie go nie ma.

    Na początku gdy przestawałem wierzyć w Boga, byłem tak jak Sebkrol :P, chciałem na szybko wszystkich przekonać do swoich racji, chciałem wszystkich przekonać do ateizmu a wierzących uznawałem, za co najmniej inaczej myślących :/

    Teraz inaczej na to patrzę trochę. Moim zdaniem, nie ważna jest droga ale cel. Tak naprawdę, każdy człowiek na świecie chce być kochanym, chce być szczęśliwym, wewnętrznie spójną istotą, która wie czego chce i do czego dąży i co najważniejsze osiągnąć wewnętrzny spokój ducha, harmonię, wiedząc jaki jest jej sens życia tu na ziemi.

    Jedni otrzymują odpowiedź poprzez religię a inni poprzez naukę. Religia daje ludziom bezpieczeństwo, zasady postępowania, coś czego można się pochwycić w chwilach zwątpienia, nauka większą swobodę myślenia, mniej ograniczeń co prowadzi do postępu naukowego. Nie można określić czy to czy to jest lepsze. Dla każdego będzie to coś innego i próba przekonywania nie ma większego sensu.

    Religia sama w sobie nie jest zła, przekaz na początku był dobry, tak naprawdę jeżeli poczytamy nauki Jezusa, czy Buddy, czy Mistrzów Zen, czy chociażby polinezyjskich Kahunów, wszyscy tak naprawdę mówią o jednym i tym samym, tylko poprzez inny przekaz i inną "bajkę". Ludzie oświeceni, którzy zrozumieli odpowiedź na powyższe pytania ludzkości, próbowali to jakoś przekazać, wskutek powstała religia ( dla takich mas, trzeba było krótko i prosto ) a gdy masy podążały, znaleźli się ludzie, jak w każdym zawodzie, które próbowały ta władzę wykorzystać i przerobić na własne cele, dlatego dla mnie przekaz dobry, treść i sposób już niekoniecznie.

    W ogóle temat jak rzeka i można by pisać o tym w nieskończoność, ważne , żeby każdy podążał ścieżką, która dla niego samego będzie najlepsza, dla mnie obecnie ateizm z możliwością poszukiwania tego czegoś :P jest najlepszym rozwiązaniem.

    Ogólnie polecam filmiki :
    The secret - o pozytywnym myśleniu
    What the bleep do we know - także bardzo interesujący film.
    Elegant Universe - o teorii super strun, czyli o kontynuacji dzieła Einsteina, poprzez wymyślenie 1 wzoru opisującego cały wszechświat. Między innymi zderzacz cząsteczkowy w Cern został wykorzystany do badania teorii strun !! Bardzo Polecam
    Ostatnio edytowane przez Mody26 ; 25-12-2008 o 20:43

  6. #86
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    jezeli ktos wierzy w boga tylko ot tak sobie i mu to pomaga, to jest ok, po prostu jest mniej wartosciowy (1% polskich katolikow), ale jezeli ktos za pomoca roznych instytucji chce sie wpieprzac w zycie ogolu (99% pk) to jest z kazdej strony zle