Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18
  1. #1
    Dołączył
    May 2005
    Przegląda
    Lublin
    Posty
    152
    Ostatnio zacząłem grać z kolegami w pracy Holdema NL. Jest nas trzech i za bardzo nie mogę się odnaleźć w tej grze. Na necie gram na stołach dla 10 graczy i gra wygląda całkiem inaczej. Gdy gramy we trzech trace duzo blindów z powodu słabych kart, dodatkowo często jest sytuacja w której mam mniejszy np drukrotnie bankroll i w prefloopie ktoś podwoi BB, a ja z niepewną kartą boję się wejść, ponieważ jeśli flop mi nic nie przyniesie oddam za darmo wiekszy od przeciwników procent moich żetonów. Słyszałem, że czym mniej osób tym gra się ze słabszymi kartami.

    Jak to dokładnie jest. Czy ktoś doświadczony mógłby mi udzielić dobrych taktycznych rad ?

  2. #2
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Szczecin/Manchester/Hong Kong
    Posty
    1,816
    Doswiadczony nie jestem ale jesli grasz shorthanded (czyli w mala liczbe osób) to trzeba grac duzo agresywnej. Wchodzisz ze znacznie wieksza liczba rąk i przede wszystkiem trzeba dobrze czytac przeciwnika i sporo blefować. Grajac tight na dluzsza mete nie masz szans wygrywac grajac w 3 osoby. Takie sa moje spostrzezenia

  3. #3
    Dołączył
    Jan 2005
    Przegląda
    Ciasto
    Posty
    2,287
    zdzisio dokladnie
    musisz grac agresywnie, uzywajac czesto high cardow z low kickerami np a6 k8 itp ;p
    no i nie zapomnij o art of bluff hehe

  4. #4
    Dołączył
    Sep 2004
    Przegląda
    Near the Nutzz
    Posty
    1,083
    Cytat Zamieszczone przez ManYac
    Gdy gramy we trzech trace duzo blindów z powodu słabych kart (cut) Słyszałem, że czym mniej osób tym gra się ze słabszymi kartami.
    a ty myślisz że oni jakie karty dostają co chwila? takie silne że zawsze wchodzą i zawsze im flop pasuje? jak widzą że często pasujesz to zawsze będą przeciwko tobie blefowali, spróbuj raisować przed flopem z kartami typu Ax, Kx, z każdą parką, jak ciągniesz do koloru to też raisuj (to samo strit), jak się wystraszą to spasują, jak nie spasują to jeszcze możesz trafić kolor albo strit, ewentualnie na skutek twojej agresji dadzą ci free card - i najważniejsza rzecz - unikaj callowania - już lepiej lekko przebij - wtedy dowiesz się czy coś złapali czy nie, staraj się wygrać większość rozdań bez showdownu, wierz mi - lepiej czasem zraisować i spasować niż callować do końca - bo wtedy wygra ten z lepszymi kartami, a jak będziesz agresywny (ale nie przesadzaj) to możesz ich wypychać z puli - agresja, agresja, agresja!

  5. #5
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    230
    Witam !

    Nie jest łatwo udzielić : "kilku porad", bo shorthanded to bardzo trudna gra. Pamietaj, ze trzeba grac agresywnie ale bez przesady, najczeciej ciagniecie blefow do konca nie jest dobrym pomyslem. Jesli przeciwnicy nie są zawodowcami to możesz darować sobie czyste blefy ograniczając się do semi-blefów : (tzn z takimi kartami, z którymi masz szanse na wygraną nawet jak sprawdzą, przykłąd : AK przy flopie 842 jeśli ktoś dołozy to moze wypadnie A lub K, etc) to juz wystarczy, żeby Twoja gra była dużo bardziej agresywna.
    I jeszce jedno... nie jest ważne jaki % swoich żetonó przy stole oddasz. To nie ma znaczenia. Liczy się tylko kto odda więcej.

    Pozdrawiam
    Bozo

  6. #6
    Dołączył
    Aug 2004
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    310


    Rozumiem, że wyrażenia "callowanie" i "raisowanie" mają coś wspólnego z grą wstępną? (pocałunki, erekcja?)


    Bez urazy, ale coś takiego wiecznie się na tym forum powtarza i tego się nie da czytać.
    Ja rozumiem, że poker w Polsce nie ma wielkiej tradycji, ale podstawowe wyrażenia jednak mają swoje polskie odpowiedniki.

  7. #7
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    230
    Witam !

    Niektóre wyrażenia mają polskie odpowiedniki, niektóre nie. Tutaj jest moje zestawienie , może ktoś to uzupełni / skomentuje :

    raisowanie = podnoszenie (to brzmi naturalnie)
    callowanie = ???? (sprawdzanie w ogole nie pasuje do hold'ema, trzeba wymyślić coś innego)
    betowanie = ???? (na pewno nie wchodzenie, też chyba nie ma odpowiednika)
    limpowanie = ??? (tutaj ewentualnie pasowałoby wchodzenie)
    reraisowanie = ????
    blind = "ciemna" brzmi źle, przynajmniej dla mnie ale to chyba ma szansę się przyjąć

    Tutaj kolejne wyrażenie z którymi będzie problem :
    -suited connectors
    -overpair
    -draw (na przykład : "I have strong draw here"... = "Mam tutaj : ..... (dobrą możliwośc poprawy mojej karty ???)"
    -overbet
    -underbet

    etc

    Po prostu polska terminologia pokerowa jest bardzo uboga, niektóre wyrażenia zapożyczone z 5-draw nijak się mają do popularnego dzisiaj Holdem'a.

    Pozdrawiam
    Bozo

  8. #8
    Dołączył
    Sep 2004
    Przegląda
    Near the Nutzz
    Posty
    1,083
    Cytat Zamieszczone przez triox


    Rozumiem, że wyrażenia "callowanie" i "raisowanie" mają coś wspólnego z grą wstępną? (pocałunki, erekcja?)
    LOL!!! teraz to widzę jak śmiesznie to można odczytać, tyle że po polsku czasami brzmi gorzej niż w oryginale, ważne jest że wszyscy wiedzą o co chodzi i żeby było wiadomo jak grać lepiej, a nie jak pisać imho...

  9. #9
    Dołączył
    Jan 2005
    Przegląda
    Ciasto
    Posty
    2,287
    jak dla mnie angielskie okreslenia brzmia 10x lepiej niz polskie

  10. #10
    Dołączył
    Mar 2004
    Przegląda
    Kielce
    Posty
    417
    temat polskich odpowiednikow wraca po raz kolejny. na stronie Doliego jest slowniczek, a i tutaj jest jakis watek i podane wyzej terminy sa w wiekszosci przetlumaczalne i funkcjonuja spokojnie od paru dziesiatek lat (oczywiscie nie wszystkie, ale wiekszosc).
    Kakashi - to se jedz do anglii i gadaj . robienie smietnika jest dobre dla grafomanow piszacych teksty piosenek hip-hopowych.
    no chyba, ze raisowanie jest bardziej cool od przebijania (na wylot).