AKoff -raczej klasyka .. (ale uwaga LIMIT : )

[pokerstars]

Witam

Widuje pare osób na small poziomach w limitach,
to może i my sobie nawzajem pomożemy

Stół 2/4 10 max LIMIT , przeciwnicy nie losse , nie tight.

Hero na MP -- A K
Rozdanie :
EP - bet , hero oczywiście raise , CO - cc 2 bet , BB- call
Mamy więc 4 osoby w grze, w puli 17 $

Flop

A 7 2
EP - bet

Czas na hero..
Więc co robi hero ? I dlaczego ?

pzdr

P.S. Dość klasyczna sytuacja, ale jak to mówią
"Wiele dróg prowadzi do Rzymu "

[Kakashi]

Raise, zeby zobaczyc gdzie stoisz?

[Karlos]

Nigdy w życiu nie grałem limita dlatego nie wcisnę przycisku w ankiecie.
Jak dla mnie raise. Nie ma możliwości strita - a to chyba najgroźniejsza broń w limicie. Po twoim raise wątpliwe , żeby ktoś został w grze z A i niższym kickerem. Jedyne ryzyko to set lub draw na kolor. W oby dwu przypadkach robię raise. Jak trafię na seta to trudno, a jak draw'ują to niech płacą.
Ale to skutkuje w NL , nie wiem jak to jest w limicie.

Carlos

[Kirek]

Hmm, praktycznie nie gram limita ale w tej sytuacji zrobiłbym raise aby graczowi który zbiera do koloru (jeżeli taki się znajdzie w rozdaniu) uświadomić że to kosztowna zabawa 8).

Jeżeli od EP dostanę reraise to może się zrobić gorąco. Nie bardzo wiem co wtedy ale chyba call i oczekiwanie na turn oraz zachowanie po nim EP.

[Ventus]

Zecudowanie raise i jeśli re-raise - to jeszcze raz. Ostrożny byłbym tylko, jeśli przeciwnik jest zdecydowanie tight, a jak mówisz taki nie jest.

Wiele wskazuje na to, że obaj zobaczycie turn, dalsza gra już zależy od wyczucia przeciwnika i od tego co się pojawi, ale ja raczej co najmniej sprawdzałbym już do końca.

Na moje wyczucie najprawdopodobniejsza ręka u niego to AK lub AQ, może też miec parę i poprzez raise "sprawdza" czy masz asa.

Najgorszy wariant to oczywiście set lub dwie pary, ale w limicie opłaca się to sprawdzać (bo przeciwnik rzadko trafia takie karty ).

Edit: niedokładnie doczytałem, sorry, oczywiście mamy sytuację multi-handed. Z tym, że gry na flopie to nie zmienia absolutnie, raise do oporu.

Im więcej osoób pozostanie w grze na turnie tym oczywiscie ostrożniej trzeba grac potem, choć jeśli nie padnie karo znów należy zrobić raise (o ile EP zrobi bet) aby wyelieminowac dobierających do koloru.

[Rebelek]

To jest limit... ludzik zbiera na kolor, albo ma A z kickerem jakims.
Raise, ale jak wejdzie trzecia karta do koloru, to juz ostrozniej bym grał.

[radek0444]

Hero robi raise a w przypadku re-raise wylacza pokoj pokera i korzysta z allin protection

[cra]

1. Opcja jak wyzej reraise - plus tej opcji jaki widze, to to ze gdy zostaniemy sprawdzeni przez kogos za soba, mamy informacje ze prawdopodobnie zbiera do koloru.
2. Opcja(ktora bym tu stosowal w 60% przypadkow) hero robi call, gdyz ma najlepsza karte aktualnie i flop jest bardzo bezpieczny. Reraisem w preflopie reprezentujemy wysoka pare, nizsza od A, wiec Ep czuje sie pewnie, i mysli ze jest z przodu. Reraise robimy na turnie, gdyz jest tam mozliwy wiekszy bet, stad wiecej zbieramy do puli. Jesli ktos ma drawa na kolor i tak dolozy jesli teraz zraisujemy.

[sebkrol18]

uświadomić że to kosztowna zabawa

hehe ja tez nei gram limita

ale nawet w no limit czesto nie moge wyperswadowac komus zbierania do koloru wiec tym bardziej nie moge sobie tego wyobrazic w limicie :wink:

[Ventus]

uświadomić że to kosztowna zabawa

ale nawet w no limit czesto nie moge wyperswadowac komus zbierania do koloru wiec tym bardziej nie moge sobie tego wyobrazic w limicie :wink:

Dobry gracz zawsze sobie przeliczy pot odds zbierając do koloru. Ale nawet jeśli je ma, trzeba spowodować, że za dobieranie zapłaci, w limicie także.

Jeśli nie ma pot odds i mimo to dopłaci, to można się tylko cieszyć, bo w ten sposób popełnia błąd i pozwala nam zarobić. Limit i no limit pod tym względem się wiele nie różnią (tyle tylko, że - zwłaszcza w no limit - nie należy mu "wypłacać" jeśli kolor trafi, na riverze na przykład - bo w ten sposób być może dajemy mu implied odds na to wcześniejsze sprawdzenie).

Przy okazji pytanie - czy była jakas dyskusja lub inna próba uporządkowania polskiej terminilogii pokerowej, a zwłaszcza polskich odpowiedników różych angielskich zwrotów (jak choćby pot odds czy implied odds?). Bo trochę mi się taki mieszany język nie podoba i brzmi to wszystko dość topornie .