Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 32
  1. #1
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Cytat Zamieszczone przez sebkrol18 Zobacz posta

    Jezeli nie umiesz ograc ludzi we freerollach to daj sobie spokoj z pokerem .

    Albo najlepiej przegraj te ostanie pieniadze i wtedy zacznij grac freerolle
    Witam!
    Zaczynam od tego cytatu, gdyż jakoś ostatnio mimowolnie cały czas się nad nim zastanawiam. Co prawda jest wyrwany z kontekstu, ale pewne pytanie jest dla początkujących chyba na rzeczy. Mianowicie:
    Czy aby osiągać pewne poziomy zaawansowania (prościej mówiąc grać na wyższych stawkach)należy być dobrym graczem turniejowym, czyli takim, który dochodzi przynajmniej do FT. Chodzi mi zarówno o SnG, freerolle oraz większe turnieje z niewielkim wpisowym(tak do 5$).
    Czy może nie ma to większego związku, tzn można grać dobrze np. SnG z wpisowym 10$, a nie radzić sobie za bardzo na NL 10.
    Temat założyłem oczywiście ze względu na siebie, tzn. Jako tako idzie mi na stolikach, ale przeważnie drobne nadwyżki przetracam na turniejach i SnG. Prawie nigdy nie odpadam przed połową uczestników, ale też w najlepszym wypadku wygrywam niewiele ponad wpisowe.
    PS: W chwilę po napisaniu zastanowiłem się i sprawdziłem czy słowo turnieji jest prawidłową odmianą. Okazuje się, że nie. Niestety nie mogę poprawić błędu w temacie. Tak więc z góry sory
    pozdr

    EDIT KIREK: Tytuł poprawiony
    Ostatnio edytowane przez Kirek ; 14-08-2007 o 10:46

  2. #2
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    1,287
    Zeby ogrywac ludzi we freerollach, musisz byc strasznie slabym graczem i grac wbrew logice i swoim przemysleniom. Freerolle sa do dupy i nie maja nic wspolnego z pokerem.

    Co do gry stolikowej i turniejowej, to - mimo ze zasady te same i niby gra sie to samo - roznia sie one moim zdaniem od siebie diametralnie. Inne podejmuje sie ryzyko i na innym etapie. Z kartami, z ktorymi mozna sobie pozwolic na wiele w MTT, na stoliku nawet nie zawsze oplaca sie robic raise.

    Poza tym jesli jestes cierpliwy i wystarczajaco sobie radzisz na stolikach, generujesz permenentny przychod. Z turniejami sprawa ma sie zgola odmiennie. Wkladasz kase i czekasz na grubsza wygrana. Jesli ona nie nadejdzie, to wkladasz dalej, i dalej... I tak mozna kilka ladnych miesiecy. Wydaje mi sie, ze MTT powinny byc dodatkiem do gry stolikowej, choc ja nie mam do stolikow cierpliwosci i gram duzo turniejow, wychodzac ostatnio na tym jak Zablocki na mydle...

    Pzdr

  3. #3
    Annette_15 też miała ostatnio fatalną serię turniejową....ostatnio - tydzień temu wygrała na full tilt 500k$ guaranteed, pewnie sie odbudowała psychicznie ; )

  4. #4
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    No własnie mam wrażenie, że na turniejach generalnie wychodzi się jak zabłocki na mydle. Chodzi tu również o czas.
    Na turnieje z sensowniejszymi wygranymi trzeba poświęcić 4 i więcej h. Często tylko po to żeby ledwo co wyjść na swoje albo odpaść tuż za podium. Jakoś wydaje mi się, że na stolikach można w tym czasie zarobić więcej.
    Poza tym - przynajmniej wg mnie - na pewnym poziomie turnieje przypomniają raczej toto lotka, niż pokera. Stacki nie mają prawie znaczenia, gdyż z najlepszego można w 3 rozdania spaść na koniec(i odwrotnie).

  5. #5
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Wrocław
    Posty
    2,243
    Ja buduję bankroll na SNG, a dodatkowo gram okazyjnie MTT (chociaż 1/2 mojego bankrolla to wygrana w jednym MTT teraz), ale pozostała część jest ugrana na sitach.

  6. #6
    Jestem zdania, że kluczem do sukcesu jest SPECJALIZACJA. Gram bardzo dużo S&G, radzę sobie na nich dobrze, sporo wygrywam więc taki ostatni leszcz nie jestem a mimo to na stolikach poprostu nie potrafię grać, przepierdalam buy in w 15 min Wydaje mi się, że to kwestia różnicy w specyfice gry i strategii bez której ciężko jest wygrać S&G. Dobry gracz stolikowy, bez doświadczenia w turniejach, ma raczej, takie jest moje skromne zdanie, małe szanse w S&G w starciu z zawodnikami którzy się w tym specjalizują. Główne różnice to rosnące blindy, podział turnieju na kilka faz i umiejętność grania odpowiednio do sytuacji na stole, ilości graczy, posiadanych czipsów, itp. itd. O MTT się nie wypowiadam bo zagrałem ich w życiu pięć lub sześć Nie umiem tego grać, to zbyt duże wariactwo i zamieszanie jak dla mnie, ale to już osobny temat.

    Nie wiem jak jest na ringach ale z tego co obserwuję na Everest Poker (gram głównie tam) różnica poziomu graczy na tańszych i droższych S&G jest raczej nikła. Jedyne co zauważyłem to to, że na tańszych jest troche więcej "wariatów" którzy szybko odpadają i gra dalej "idzie" już normalnie. Czasem bywa tak, że przed dojściem do płatnych miejsc robię jedynie dwie lub trzy akcje. Chodzi o to, że niekiedy wystarczy poczekać aż kolesie się sami "powybijają" i to jest najpiękniejsze w S&G

    Pozdrawiam,
    s.

  7. #7
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    1,849
    Początkujący gracze powinni skupić się na jednym rodzaju gry. Turnieje i stoliki powinno rozgrywać się w zupełnie inny sposób, a dla kogoś, kto dopiero raczkuje w pokerze, jest to zbyt trudne do przeskoczenia i niepotrzebnie mąci mu w głowie. Do tej pory obserwuję na scenie pokerowej graczy, którzy świetnie radzą sobie w turniejach a kompletnie nie mogą poradzić sobie przy stolikach (i odwrotnie)

    Pozdr
    Warsaw

  8. #8
    Dołączył
    Apr 2007
    Przegląda
    Łódź
    Posty
    150
    patrz Phil Hellmuth

  9. #9
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    422
    Nie wiem czy to tu powinno być ,ale chyba na jedno pytanie nie ma co zakladac nowego tematu.
    Jaki powienien być bankroll do mtt?

  10. #10
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Widełka, Rzeszów
    Posty
    1,891
    100 buyin podobno a nawet 200 mowia na miescie