Zamieszczone przez
CGJung0
Rozmiar 3 beta/cbeta to najmniejszy problem w tym rozdaniu.
Problem dużo większy to IMO brak planu.
Grasz na unknown? Moja rada, pograj trochę spokojnie aż stanie się known.
1. PF. Jaki masz plan zagrania na ewentualnego 4-beta? Masz w ogóle? Może i masz ale czy ten plan wyglada na profitowy?
Skąd możesz wiedzieć, skoro nie masz pojęcia jakie tendencje ma przeciwnik.
Skoro tak to proponuję call PF a potem się zobaczy, pewnie calldown a może trafi się okazja na coś grubego.
Jeśli boisz się gry po flopie to imo będziesz miał problem, żeby osiągnąc sensowny profit na tych stawkach.
2. Flop. C-bet to jest standard bo flop trafia w Twoj range. Ale z jakim planem c-betujesz? Robisz to dla wartości czy jako blef? Bo ja nie wiem, szczerze mówiąc.
Wygląda mi na to, że Twój plan jest taki, że jeśli zrzuci to ok, jeśli przebije to też ok (bo easy wywalasz) jeśli sprawdzi to pełne portki.
Czyli w sumie unikanie gry. Może i na unknowna jest to plan "dobry bo prosty" ale zupełnie przeciwny celom pokera, bo wywalasz gorsze ręce a płacisz lepszym i...wielu gorszym.
Dlaczego? To proste. Piszesz, że Twoj c-bet ma na celu ochronę układu na drawowatym boardzie.
Problem jest w tym, że agresywny przeciwnik zwykle przebije Cię z drawem i plan idzie psu w dupę - wywalasz lepszy/równy układ.
Spróbuj poczekać i sprawdzić jego ewentualnego beta. Jeśli zabetuje - zapłacisz nie więcej niż za swojego cbeta, łapiąc przy okazji blefy.
Oczywiście jeśli później będzie dalej bił to się wycofasz dając mu kredyt, bo ludzie wcale nie są aż tak skłonni do mulitibarelowania jako blef 3-betowanych pul na unknowna.
Problemem jest ewentualne uzupełnienie drawu ale nie jest to wielki problem bo Twój sposób gry defaultowo z drawami to rozdanie przegrywa.
PS. Jeszcze słówko na temat sizingu cbeta. Równy sizing w każdym rozdaniu jest IMO błędem, bo struktura flopa ma tu duże znaczenie i trzeba czasem agresywnie odcinać odds (oczywiście przy sensownym contbetowaniu) a czasem nie.