Stage #1550248499: Holdem No Limit $0.25 - 2009-07-24 19:51:58 (ET)
Table: INDIAN AVE (Real Money) Seat #3 is the dealer
Seat 3 - XLIOP ($24.70 in chips)
Seat 4 - MARYARTY ($49.59 in chips)
Seat 5 - NETTHUG18 ($17.43 in chips)
Seat 6 - JAMJAM818 ($44.46 in chips)
Seat 1 - BLACKCATPL ($27.68 in chips)
Seat 2 - SPEWY_UNGAR ($33.65 in chips)
MARYARTY - Posts small blind $0.10
NETTHUG18 - Posts big blind $0.25
*** POCKET CARDS ***
Dealt to BLACKCATPL [![]()
]
JAMJAM818 - Folds
BLACKCATPL - Raises $1 to $1
SPEWY_UNGAR - Folds
XLIOP - Folds
MARYARTY - Folds
NETTHUG18 - Calls $0.75
*** FLOP *** [![]()
![]()
]
NETTHUG18 - Checks
BLACKCATPL - Checks
*** TURN *** []
NETTHUG18 - Bets $1.55
BLACKCATPL - Raises $4.25 to $4.25
NETTHUG18 - Calls $2.70
*** RIVER *** []
NETTHUG18 - All-In $12.18
BLACKCATPL - Folds
Interesuje mnie tutaj turn i river a zwłaszcza turn. Akurat miałem małą próbkę rozdań na tego kolesia (wyglądał na donka), ale załóżmy że jest donkiem po większej próbce i ma staty w stylu 40/16/2.5.
Na turnie mamy 13 mocnych outów i 5 takich które mogą choć nie musza nam dać zwycięstwo. Ale z drugiej strony jest już tylko 1 karta do wyłożenia a dodatkowo w przypadku donka mamy mniejsze FE przy raise niż w przyp. dobrego gracza. Zatem tylko call czy raise?
Na river niby mi doszło ale to był 1 z najgorszych outów poprawiających mój układ... Dodatkowo przeciwnik mocno zabetował i założyłem że raczej jest lepszy... Poza tym w podobnych sytuacjach nieraz sporo przegrałem i z dośw wiem że jeśli raisuję takiego donka a on mi w następnym streecie wywala dużego beta to najczęściej jest mocny i zakłada, że skoro raisowałem to nie spasuję nawet na mocnego beta. Fold ok czy jednak call?