Gra generalnie pasywna, jedynie raisydsy, którego w tym rozdaniu nie ma, trochę agresywny.
Sytuacja pre flop wygląda tak:
Cbet za pulę na flopie to chyba standard? A może lepiej to pasywnie rozegrać?
Jak dalej gramy na turnie? Atakujemy dzielnie czy odpuszczamy? Check-call oczywiście nie wchodzi w grę, no chyba że villain walnie za 1/5 puli.
Nie czułem się zbyt pewnie, dlatego zdecydowałem się zagrać blocking beta, licząc, że ma jakieś dwie pary, seta albo nienutsowego strita, z którymi da mi tanio obejrzeć river.
Po jego allinie miałem pot odds 3.3:1, więc call był marginalny, ale prawdopodobnie EV+:
Na turnie zostałeś tylko z jednym przeciwnikiem czy się inni zrzucili na jego raise?
Rozdanie do turna ok.
Jeśli na turnie zostałeś z jednym przeciwnikiem to od tego momentu przestało mi sie podobać.Nie mam pozycji to wale o pot (trzeba przeciwnikowi " dać szanse" na składanie się ze swoimi 2nd, 3rd itd nutsami.), ewentualnie check. Jak samo rozdanie pokazało na jego reraise raczej trzeba dołożyć a przecież o to chodzi, żeby to inni drapali się po głowie .