-
Jak w temacie, nie moge sie skupić dłużej niż godzine nad grą w pokera. Nie wygląda to za dobrze, chyba straciłem motywacje, i chęci.
Zetknął się ktoś z takim problemem, jak sobie radzicie w takich sytuacjach? Jakieś recepty, złote środki?
Pozdro.
-
Mysle, ze przejscie na wyzsze stawki to najlepszy pomysl, o ile regularnie wygrywales na obecnych. Wieksze emocje, wiecej myslenia, i przede wszystkim wiecej $$
Inne porady:
1. zmiana pokerromu
2. Zmiana rodzaju gry - 6max<->hu, holdem<->omaha, turnieje<->cash itp.
3. wyznaczenie sobie jakiegos celu ( ferrari do konca roku, albo dupa )
Ale mysle, ze najskuteczniejsza bedzie pierwsza porada.
-
Mysle ze kilkudniowa przerwa by ci pomogla, zajmij sie czyms innym, po paru dniach chec powinna wrocic.
Albo postaw sobie jakis cel, np budowa rolla na wyzsze stawki w jakims okreslonym czasie.
Albo sproboj pograc cos innego dla odmiany,grasz HU, to moze pograj SH, albo MTT, albo moze omahe, studa.
Pozdro.
edit, znow mnie ktos wyprzedzil i napisal prawie to samo heh.
-
Zostaw to w cholere
-
Ja polecam jeżeli masz bankroll na swoje stawki wydać dużo kasy na psychologów sportowych.
Tylko że musisz szukać u tych naprawdę z górnej półki (osoba powinna mieć potwierdzone referencje), 1h (czyli spotkanie/sesja) to wydatek przynajmniej 2000 PLN. Ja kontaktowałem się z kilkoma osobami, od każdej dostałem coś innego, ale wszystko zwróciło się po miesiącu. Jak dobrze trafisz to będziesz umiał:
-> spać 4-5h i być zawsze wyspanym (to jest naprawdę bajka, konczysz sesje o 5.00 aby o 10.00 wstać)
-> grać po 16h dziennie i cały czas być na speedzie
-> mieć taką motywację że gra zawsze będzie przyjemnością
-> przestawić grę w pokera na tym samym poziomie co dowolna inna, najbardziej zajebista rzecz na świecie którą lubisz robić
-> strategia antytilta, wypas
i wiele innych.
Ostatnio edytowane przez Brooklyn4321 ; 14-05-2008 o 03:10
-
Utrata zapału to krok w dobrą stronę. Z zapałem to grałem na NL 25, a jak mi zapal przeszedł od razu wyniki się poprawiły, heh.
-
Najlepszą metodą jest chyba złapać upswinga
A tak poważniej (choć to wyżej to najszczersza prawda), to może wypłać trochę kasy i wydaj na przyjemności, żeby pokazać sobie, że coś masz z tego pokera, a nie tylko wirtualne pieniądze, które jedynie zasilają twój bankroll, a tak naprawdę nic ci nie dają.
Ostatnio edytowane przez Trias ; 13-05-2008 o 21:55
-
Nie grać
Poważnie - jeśli gra przestaje Ci sprawiać przyjemność, to się nie męcz. Jeśli jesteś graczem wygrywającym, to jak się stęsknisz to wrócisz. Możesz sobie w tym czasie przeczytać np. jakąś książkę - niekoniecznie o pokerze... A jeśli nie, to chyba tym lepiej dla Ciebie - będziesz miał więcej czasu na inne rozrywki i przyjemności.
-
warmatius,dobry zart,serio.rozbawiles mnie do lez,hahahhhaha
-
Ale co w tym śmiesznego
Miałem ten sam problem co nowy, kupiłem sobie dosłownie wszystko co chciałem i zarabianie raptem straciło sens. Po prostu się wypaliłem, nie miałem po co grać.
I wtedy znajomy polecił mi jednego psychologa sportowego który potrafi działać cuda. Dla mnie to była najlepsza inwestycja w życiu, w następnym miesiącu zarobiłem dwa razy więcej niż w poprzednich dwóch. Sama oszczędność czasu jest gigantczna, śpiąc 3h dziennie mniej możemy w tym czasie rozegrać 1k rozdań, miesięcznie daje to 30k.
100% autentyk dlatego naprawdę bardzo polecam taką pomoc jeżeli ktoś ma problemy z motywacją, chce spać do 5h dziennie, zwalczyć tilt itd.
EDIT: BTW
Uważam to osobiście za nic specjalnego, każdy sportowiec korzysta z podonych usług a mowa tutaj o najlepszych jak np. Michalczewski. W pokerze nie jest to jeszcze specjalnie rozpowszechnione ale z czasem na pewno będzie.
Ostatnio edytowane przez Brooklyn4321 ; 14-05-2008 o 02:27