Co myślicie o Don'ach w Omahę? Trochę w nie pograłem, jestem naturalnie na minus nawet w tych za dolara i zastanawiam się nad strategią. Moje obserwacje są takie, że zawsze, jak zwykle w DoN'ach, znajdzie się kilku debili którzy się pozabijają na pierwszym czy drugim poziomie. Niestety dwóch, góra trzech, a nie pięciu. I albo będziemy uczestniczyć w awanturach gdzie albo się obłowimy albo skrócimy, albo zamurujemy się na amen i z łatwością awansujemy do ósemki lub siódemki, ale wtedy gdy dojdzie do bubla będziemy prawie na pewno najkrótsi. A różnice między siłą rąk w tej grze są takie, że wtedy właściwie mamy już lotto.
I w sumie bym się tym na dłużej nie zainteresował, gdyby nie całkiem sporo regularsów, którzy mają z tego piękne dochody (rzędu ROI ~15% po 10.000 turków). JAK???